Amerykański dolar utrzymuje się na relatywnie wysokich poziomach, aczkolwiek delikatne nastawienie risk-on dzisiaj rano daje szansę na odbicie także innym walutom. Notowania EUR/USD delikatnie rosną, pozostając jednak w okolicach 0,97.
Odwilż na rynkach walutowych nie dotyczy jednak japońskiego jena. Waluta Japonii tkwi w długoterminowym trendzie spadkowym w relacji do amerykańskiego dolara, który jest dla Japończyków na tyle dotkliwy, że niedawno (22 września) BoJ zdecydował się na interwencję. Niewiele ona jednak dała, bowiem już dzisiaj rano kurs USD/JPY poruszał się powyżej poziomu 146,00, wyznaczając nowe 24-letnie maksima. Jest to bowiem najwyższy poziom notowań tej pary walutowej od 1998 r.
„Chłopcem do bicia” na rynkach walutowych pozostaje także australijski dolar, którego wartość spada na fali globalnego nastawienia risk-off, ale przede wszystkim także obaw związanych z sytuacją gospodarczą Chin. Gospodarka Australii jest bowiem w ogromnym stopniu oparta o eksport surowców do Państwa Środka. Obecnie kurs AUD/USD porusza się w okolicach 0,62-0,63.
Nerwowo jest także nadal na rynku brytyjskiego funta, gdzie panuje niepewność związana z wypłacalnością tamtejszych funduszy emerytalnych. Kurs GBP/USD dzisiaj pozostaje pod presją, poruszając się tuż poniżej poziomu 1,10.
OKIEM ANALITYKA – Co dalej z jenem?
Sytuacja na rynku japońskiego jena już od wielu miesięcy pozostaje niezmienna – notowania tej waluty poruszają się w trendzie spadkowym, przerywanym jedynie krótkimi korektami. W rezultacie, kurs USD/JPY jest najwyższy od 24 lat i wynosi obecnie nieco ponad 146,00.