Skala wyprzedaży tureckiej waluty przyjmuje już kształt kryzysu walutowego, który odbywa się na życzenie prezydenta Erdogana, z powodu jego szkodliwego z punktu widzenia interesów stabilności systemu finansowego oporu wobec podwyżek stóp procentowych. W piątek w obliczu ponad 10-proc. przeceny liry ponownie wypowiadał się w tym tonie. Nie bez wpływu na ostatnie problemy Turcji jest również pogłębiający się kryzys w relacjach tego kraju z USA, w wyniku którego w piątek ogłoszono zwiększenie ceł na Turcje. Intensyfikacja problemów Turcji szkodziła pod koniec tygodnia wycenie większości walut europejskich w relacji do dolara. Poniżej newralgicznego technicznie poziomu 1,15 spadł kurs EUR/USD. Wyraźną przecenę w relacji do dolara zanotował również złoty, a kurs USD/PLN powrócił w okolicę 3,75. Kwestia turecka będzie prawdopodobnie wyznaczała kierunek na rynku walutowym również na początku przyszłego tygodnia. Wydaje się, że w obliczu ataku spekulacyjnego na turecką walutę tylko bardzo zdecydowana podwyżka stóp, sięgająca prawdopodobnie minimum 500 pkt baz., mogłaby przynieść oczekiwany skutek i powstrzymać dalszą wyprzedaż liry. Trzeba zakładać, że w obliczu rosnącego ryzyka głębokiego kryzysu finansowego nawet prezydent Erdogan będzie musiał skapitulować i zgodzić się na daleko idące zmiany w polityce monetarnej. Pytanie tylko, jak mocno będzie się musiała osłabić lira, aby wymusić ustępstwa. Dowiemy się tego prawdopodobnie już niedługo. ¶