Gdyby spojrzeć na fakt, że polskie wydatki na badania i rozwój w sektorze przedsiębiorstw od 2012 r. zwiększyły się aż sześciokrotnie, a łączne nakłady krajowe brutto na B+R wzrosły w ciągu dekady trzykrotnie, mogłoby wydawać się, że mkniemy w kierunku innowacyjnej gospodarki. Tyle że te statystyki to tylko część obrazu, a rzeczywistość jest bardziej ponura. Udział wydatków B+R w naszym PKB wzrósł bowiem w tym okresie jedynie o 0,56 pkt proc. z 0,9 w 2012 r. do 1,46 proc. w roku 2022. W porównaniu z liderami innowacji, takimi jak Niemcy (3,13 proc.) czy Szwecja (3,47 proc.), nadal pozostajemy daleko w tyle.
Ulgi i granty poza zasięgiem firm
Polska zajmuje dopiero 27. miejsce na 29 państw w Europejskim Rankingu Innowacyjności, osiągając ledwie 72 proc. „średniego poziomu wskaźnika efektywności innowacyjnej”. Tak słaby wynik to m.in. zasługa właśnie wciąż niewystarczających nakładów na badania i rozwój. Dane za 2022 r. pokazują, że udział wydatków wewnętrznych na B+R w relacji do PKB jest o ponad jedną trzecią niższy od unijnej średniej (ta wynosi 2,24 proc.), co plasuje nas na 14. pozycji we Wspólnocie. Te statystyki jeszcze gorzej prezentują się, gdy spojrzymy na te wydatki w ujęciu nominalnym. Np. Niemcy na innowacje przeznaczają aż dziesięć razy większe sumy.
– taki procent „średniego poziomu wskaźnika efektywności innowacyjnej” osiąga nasz kraj – wynika z zestawienia w Europejskim Rankingu Innowacyjności
Co ciekawe, eksperci twierdzą, iż nad Wisłą barierą dla szybszego rozwoju nie jest brak narzędzi wsparcia, takich jak ulgi podatkowe czy granty, ale niewystarczająca wiedza i zasoby w firmach, które blokują ich efektywne wykorzystanie. Badania pokazują, że zewnętrzne finansowanie innowacji cieszy się niewielkim zainteresowaniem, szczególnie wśród małych i średnich przedsiębiorstw. Z raportu firmy Ayming wynika, że w ciągu ostatnich trzech lat jedynie 28 proc. przedsiębiorstw skorzystało z takiego wsparcia. Najczęściej decydowały się na to największe organizacje, zatrudniające ponad 250 pracowników (44 proc.). Niestety, wraz ze zmniejszaniem się wielkości firmy, maleje też zainteresowanie zewnętrznymi źródłami – wśród średnich firm (50–249 pracowników) ów udział to już 23 proc., a w przypadku małych (10–49 pracowników) tylko 18 proc. Zdecydowana większość badanych firm (88 proc.) jako przyczynę tego stanu rzeczy wskazała brak informacji o szczegółach funkcjonowania dostępnych na rynku instrumentów. 73 proc. podmiotów zwraca z kolei uwagę na brak zasobów kadrowych i czasu uniemożliwiających pozyskiwanie finansowania.