Bot jednych zwolni, innym pomoże w pracy i wpłynie na wzrost płac

Sztuczna inteligencja zautomatyzuje 40 proc. czasu pracy w usługach doradczych oraz administracji i zarządzaniu. Radykalne zwiększenie wydajności firm to tylko jedna strona medalu. Polscy przedsiębiorcy już przyznają, że po wdrożeniu tej technologii ruszyły zwolnienia.

Publikacja: 10.12.2023 21:00

85 proc. pracowników biurowych przyznaje, że sztuczna inteligencja może pomóc im w realizacji połowy

85 proc. pracowników biurowych przyznaje, że sztuczna inteligencja może pomóc im w realizacji połowy codziennych zadań, a co dziesiąty, że wesprze ich nawet w wykonywaniu większości obowiązków – wskazują badania CPL Poland.

Foto: Fot. AdobeStock

Wielu ekspertów przekonuje, iż pracownicy – w kontekście dynamicznego rozwoju sztucznej inteligencji oraz robotyzacji – nie muszą się martwić o miejsca pracy. AI ma bowiem nie zastępować człowieka, ale go wyręczać lub wspomagać. Z zaawansowanych algorytmów mieliby korzystać choćby inżynierowie czy lekarze. Jak zauważa Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, profesji, które nie muszą się obawiać zastąpienia przez AI, jest więcej. Nie zaprzecza jednak, że istnieje wiele zawodów, których ekspansja algorytmów dotknie dość boleśnie. Wiele zawodów będzie musiało się zmienić, a niektórzy pracownicy stracą pracę. Zresztą to się już dzieje.

Czy pracownik będzie jeszcze potrzebny?

Z niedawnego z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” wynika, iż niemal co trzecia firma nad Wisłą zwolniła kogoś w ostatnich 12 miesiącach po wdrożeniu AI oraz automatyzacji. A prognozy nie pozostawiają złudzeń – zastępowanie pracy ludzkiej robotami będzie coraz powszechniejsze. Ankietowani przedsiębiorcy w naszym kraju przyznają, że automatyzacja i AI przyczynią się do redukcji etatów (57 proc.). I odwrotu od tej rewolucji już nie ma. Gotowość do wdrożenia takich technologii deklaruje aż 70 proc. rodzimych firm (z tego prawie jedna piąta już jest na etapie sięgania po takie innowacyjne rozwiązania). Badania pokazują, że najszybciej kosztem pracownika automatyzuje się handel – tu aż 100 proc. firm wskazało, że co najmniej jedna osoba została zwolniona. Kolejne branże w niechlubnym zestawieniu to administracja publiczna (75 proc.) oraz sektor TSL (38 proc.).

84 proc.

pracowników badanych przez firmę Deel przyznaje, że korzysta z możliwości, które daje technologia AI codziennie lub kilka razy w tygodniu.

Dziś jednak przedstawienie precyzyjnego rachunku zysków i strat związanych z ekspansją botów wydaje się karkołomne. Oczywiste zagrożenia związane z tzw. generatywną sztuczną inteligencją (GenAI) przesłaniają liczne pozytywy. Wystarczy wspomnieć, iż pracownicy biurowi, ankietowanie przez Salesforce, szacują, że GenAI pozwoli im zaoszczędzić aż pięć godzin tygodniowo. Nie oznacza to jednak, że będą mieli więcej wolnego czasu. Nowa technologia zmieni bowiem sposób, w jaki myślimy o ludzkiej produktywności.

Czytaj więcej

Biznes nad Wisłą zaczyna doceniać potencjał sztucznej inteligencji. Nie widzi jednak ryzyka

– Aż 60 proc. kadry kierowniczej twierdzi, że mierzy produktywność swojego zespołu głównie poprzez śledzenie aktywności, takich jak przepracowane godziny lub wysłane wiadomości e-mail. Zmieni się to jednak wraz z powszechnym wykorzystaniem sztucznej inteligencji – zaczniemy dostrzegać, jak AI zastępuje pracowników w wielu przyziemnych, powtarzalnych pracach, które od dawna traktujemy jako wkład w produktywność – komentuje Christina Janzer, wiceprezes Slacka.

13 proc.

mniej robotów przemysłowych zainstalowano w Polsce w ub.r. W ciągu pięciu ostatnich lat utrzymano jednak dwucyfrowe tempo wzrostu – podaje IFR

Jej zdaniem w nadchodzącym roku firmy zmienią sposób mierzenia wydajności i produktywności, aby skupić się na wynikach, takich jak choćby liczba generowanych nowych potencjalnych klientów, zamiast na samych nakładach pracy koniecznych do ich pozyskania. AI to też sposób na rozwiązanie jednego z kluczowych obecnie problemów pracodawców – braku rąk do pracy. Ed Thompson, strateg rynkowy w Salesforce, wskazuje np. sektor obsługi klienta, gdzie – jak wyjaśnia – niskie stopy bezrobocia pogłębiały problem z utrzymaniem pracowników. – GenAI może prowadzić do obniżenia kosztów ich rekrutacji, ponieważ zwiększa poziom samoobsługi i poprawia produktywność agentów – podkreśla.

Czytaj więcej

Czy OpenAI stworzyła technologicznego dżina?

To więcej niż gadżet

Ale zalet AI jest bez liku. Z analiz Bain & Company wynika, że – dzięki zastosowaniu rozwiązań opartych na generatywnej sztucznej inteligencji – spółki przemysłowe mogą zautomatyzować ponad jedną trzecią czasu pracy, a tym samym radykalnie zwiększyć swoją wydajność. Korzyści uzyskane z zastosowania generatywnej AI mierzone odsetkiem czasu pracy, którą można zautomatyzować, odczuwalne mogą być też w takich branżach jak turystyka i wypoczynek (27 proc.) czy handel detaliczny (29 proc.). Ta technologia wydaje się jednak bezkonkurencyjna w sektorze usług doradczych, mediach, a także administracji i zarządzaniu, gdzie ów współczynnik sięga aż 40 proc. Jak zauważają eksperci Bain & Company, metody, takie jak lean management, optymalizujące efektywność i jakość produkcji, wdrażane z powodzeniem od 50 lat, zwiększają produktywność o 6 proc. GenAI ma potencjał do zwiększenia efektywności produkcji o 10 proc. – Generatywna AI może zrewolucjonizować przemysł, potrzebna jest tylko otwartość menedżerów na zmiany i gotowość pełnego wdrożenia nowych rozwiązań, by wykorzystać ich potencjał – twierdzi Marcin Szczuka, partner w Bain & Company. I zaznacza, że zarządzający zakładami produkcyjnymi dopiero przekonują się, jak wiele ze standardowo wykonywanych zadań można wesprzeć za pomocą tej technologii.

– Granicą jest na razie wyobraźnia i świadomość, że GenAI to coś więcej niż gadżet, o którym dużo się mówi – dodaje Szczuka.

Powstaną nowe zawody

Udo Sglavo, wiceprezes ds. zaawansowanej analityki w firmie SAS, zwraca uwagę, że o ile w br. wiele osób martwiło się, że sztuczna inteligencja zabierze im pracę, tak w przyszłym roku dyskusja skupi się na miejscach pracy, które technologia ta stworzy. – Oczywistym przykładem jest prompt engineering, czyli umiejętność łączenia potencjału modelu z jego zastosowaniem w świecie rzeczywistym. Pracownicy we wszystkich rolach i na wszystkich poziomach umiejętności będą dzięki AI bardziej skuteczni i wydajni – tłumaczy. – Choć nowe rozwiązania w zakresie AI w 2024 r. i później mogą powodować pewne krótkoterminowe zakłócenia na rynku pracy, przyczynią się do powstania wielu nowych stanowisk i ról, które pomogą napędzać wzrost gospodarczy – kontynuuje Sglavo.

Wedle raportu Global AI Hiring w ciągu ostatniego roku firmy i instytucje oferowały aż 60 proc. więcej stanowisk związanych z wykorzystaniem AI, zaś specjaliści obsadzani w takich rolach mogli liczyć na wyższe wynagrodzenia. – Szaleństwo związane z zatrudnianiem w dziedzinie AI jest trendem globalnym – podkreśla Liina Laas, dyrektor ds. ekspansji w Europie Środkowo-Wschodniej w Deel.

Technologie
Akcje Cyfrowego Polsatu w górę. Zarząd o rodzinnym sporze
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Technologie
Prezes Vigo Photonics: rok 2025 to pas startowy dla HyperPIC
Technologie
Artifex wystraszył inwestorów
Technologie
Technologiczne spółki na celowniku inwestorów. Transakcje przyspieszą
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Technologie
Artifex wystraszył inwestorów. Akcje tanieją
Technologie
DataWalk ma kontrakt z amerykańskim gigantem. Kurs szybuje