Konrad Pankiewicz, prezes SMT (d. Grupa SMT, a wcześniej Grupa ADV) przyznaje, że w tym roku, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, firmie nie uda się już sfinalizować transakcji zbycia spółki zależnej Lemon Sky. SMT już od kilku miesięcy intensywnie szuka nabywcy dla tego podmiotu, jednej z największych agencji interaktywnych w Polsce, bo chce się skupić na usługach IT, w tym produkcji i wdrażaniu własnego oprogramowania. W księgach sprzedającego Lemon Sky jest wyceniane na ok. 1 mln zł. Wartość potencjalnej transakcji będzie wielokrotnie większa.
Jest plan B
– Kontynuujemy rozmowy z inwestorem branżowym, który chce kupić Lemon Sky. Nie musimy spieszyć się z ich finalizacją, bo tegoroczne wyniki spółki są daleko lepsze, niż zakładaliśmy. Ponadto mamy też alternatywny plan. Zainteresowanie Lemon Sky wyraża jeszcze kilku innych inwestorów, z którymi również prowadzimy rozmowy – opowiada Pankiewicz.
Deklaruje, że SMT chce zamknąć temat sprzedaży Lemon Sky na początku I kwartału. Nie wyklucza, że giełdowa spółka podzieli się zyskami z tego źródła z akcjonariuszami, wypłacając im ekstra dywidendę. – Na razie wolimy nie dzielić skóry na niedźwiedziu. Kiedy gotówka pojawi się w firmie, zastanowimy się, co z nią zrobić. Mamy też ciekawe pomysły, jak zainwestować nadwyżki, żeby stworzyć biznes, który szybko uzupełni nam ubytek w zyskach grupy spowodowany sprzedażą Lemon Sky – oświadcza.
Plan realny
Transakcja zbycia Lemon Sky nie jest uwzględniona w tegorocznej prognozie SMT (była podnoszona w październiku). Plan zakłada, że sprzedaż spółki, na poziomie skonsolidowanym, wyniesie 200 mln zł. Wynik EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) sięgnie 17,5 mln zł, a zysk netto 15 mln zł. – Nie mamy powodów, żeby zmieniać założenia finansowe na ten rok – mówi Pankiewicz. Twierdzi, że wszystkie spółki zależne zakończą ten rok na plusie. – W przypadku Xantusa (produkuje m.in. animacje 3D – red.), który przeszedł gruntowną restrukturyzację, wynik powinien być zbliżony do zera – oznajmia.
W 2014 roku SMT chce utrzymać wysokie tempo rozwoju, m.in. dzięki sprzedaży eksportowej. Zdecydowała o utworzeniu spółki joint venture z francuską DIMO Gestion Group. Podmiot będzie zajmował się sprzedażą oprogramowania tworzonego przez polską spółkę we Francji. Obaj partnerzy mają w spółce po połowie udziałów. DIMO Gestion Group specjalizuje się w produkcji i wdrażaniu oprogramowania dla firm, w tym systemów do zarządzania (ERP). W tym roku ma mieć 29 mln euro przychodów.