Rynek telekomunikacyjny będzie rósł wolniej niż PKB

Polski rynek TMT, obejmujący usługi operatorów telekomunikacyjnych, płatną telewizję, usługi informatyczne oraz rynek gier komputerowych w 2010 r. miał wartość 74,9 mld zł i odpowiadał za 5 proc. naszego PKB – szacuje firma analityczna Audytel w najnowszym raporcie.

Aktualizacja: 23.02.2017 12:29 Publikacja: 29.09.2011 17:42

–  To ciągle mało w porównaniu do gospodarek zachodnich – Grzegorz Bernatek, współautor zaprezentowanej wczoraj publikacji.

Mimo widocznej różnicy między Polską a Europą Zachodnią, Audytel  zweryfikował swoje wcześniejsze prognozy dla branży telekomunikacyjnej, ale w dół. Obecnie są  ostrożniejsze niż w grudniu ub.r.  i dużo bardziej konserwatywne niż kilka lat temu, a wtedy analizy nie obejmowały jeszcze płatnej telewizji.

Pod koniec ubiegłego roku Audytel prognozował, że w 2015 r. przychody operatorów z kilku usług: transmisji danych, telefonii stacjonarnej i komórkowej, dostępu do Internetu i płatnej telewizji sięgnie 52 mld zł.  Najnowsze szacunki mówią, że będzie to nieco ponad 50 mld zł.

Entuzjazm ostudziły rosnące nasycenie rynku, topniejąca w oczach telefonia stacjonarna, wypierana przez komórkową (od 2003 r. malała co roku o 8 proc., a teraz kurczy się coraz szybciej) oraz cięcia stawek hurtowych w rozliczeniach sieci mobilnych.

Zgodnie z najnowszą analizą, wartość rynku telekomunikacyjnego, rozumianego jako suma przychodów operatorów z usług telekomunikacyjnych i płatnej telewizji , odpowiadała za gros rynku TMT i wyniosła 45,85 mld zł.  W tym roku – prognozuje Audytel – ma on urosnąć do 46,9 mld zł.

- W konserwatywnym scenariuszu zakładamy, że w latach 2011-2016 średnio co roku rynek będzie rósł o 1,7 proc., wolniej niż PKB – mówił Bernatek.  Przyznał jednak, że prognoza ta nie uwzględnia inflacji, co oznacza, że mimo nominalnego wzrostu, w rzeczywistości rynek będzie się kurczył.

Analitycy wskazywali, że sytuacja w branży i tak wygląda lepiej niż się spodziewali.  – Patrząc na wyniki największych operatorów za ostatnie 2-3 lata oraz obserwując konsolidację branży mieliśmy obawy, czy rynek nie spadnie. Okazuje się jednak, że nie doceniliśmy mniejszych operatorów, którzy rozpychają się na rynku – mówił Tomasz Kulisiewicz, specjalista z Audytela.  Jego zdaniem, to się szybko nie zmieni.  - Chmura lokalnych małych dostawców będzie pozostawała poza trendem konsolidacyjnym – uważa.

Z prognozami Audytela  zgadzają się analizy wewnętrzne Telekomunikacji Polskiej, która jak mówił prezes Maciej Witucki na antenie TVN CNBC, nie spodziewa się wzrostu rynku w 2012 r.  Podobnie ma być w tym roku.

Przedstawiciel TP obecny na prezentacji Audytela zaznaczał przy tym, że trudno mu jest ocenić, w jakim tempie kurczyć się będzie rynek telefonii stacjonarnej i jak szybko rosnąć będą przychody sieci komórkowych.  – Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć dziś na pytanie, gdzie jest dno spadków w telefonii stacjonarnej. Operatorom ubywa łączy, a proces ten przyspieszy jeszcze w związku z tym, że skasowano tzw. usługę powszechną (czyli obowiązek utrzymywania pewnej liczby łączy przez operatora dominującego  - red.) – mówił Kulisiewicz.  Audytel prognozuje, że w 2016 r. wartość tego segmentu spadnie do 6 mld zł  (z 7,8 mld zł w ub.r.).

Lepsze są prognozy dla rynku komórkowego: w tym roku wprawdzie zaledwie drgnie, ,ale w 2012 r. ma urosnąć o 6 proc. do 27,2 mld zł. Potem czeka go jednak stagnacja.

Dynamicznie: średnio o 7 proc. co roku rosnąć ma natomiast rynek płatnej telewizji: w 2016 r. jego wartość ma sięgnąć 9 mld zł, o 35 proc. więcej niż w bieżącym roku.

Technologie
Analityk: Asbis nie zrealizuje prognozy. Ale akcje i tak warto kupować
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Technologie
G-Devs już na giełdzie
Technologie
CD Projekt chce zarobić cztery miliardy. Kiedy nowy "Wiedźmin"?
Technologie
Aukcja 700 MHz: ceny mogą spaść
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Technologie
Giganci nie oszczędzają w walce o prymat na rynku sztucznej inteligencji
Technologie
A. Pruska, J. J. Filipiak i M. Pruski zrezygnowali z członkostwa w zarządzie Comarchu