Od rzeszowskiego startupu to giełdowego giganta

Pod koniec 2019 r. odwiedziliśmy warszawską siedzibę Asseco Poland, by zobaczyć, jak giełdowy gigant wygląda od środka.

Publikacja: 09.01.2020 14:09

Od rzeszowskiego startupu to giełdowego giganta

Foto: parkiet.com

Pytaliśmy członków zarządu spółki o to, jak mały, rzeszowski startup zmienił się w trzy dekady w międzynarodową firmę świadczącą usługi w 50 krajach i zatrudniającą blisko 25 tys. pracowników.

Początki i innowacyjność

– W 1991 r. w Rzeszowie trzy osoby zaczęły budowę firmy informatycznej. Od początku koncentrowaliśmy się na produkcji oprogramowania i wierzyliśmy, że Polacy dadzą radę w tak konkurencyjnym świecie zaistnieć. Dziś jesteśmy szóstym producentem oprogramowania w Europie – mówi Adam Góral, prezes spółki. W jego opinii jedna branża odegrała szczególną rolę w rozwoju grupy. – Zaczęliśmy od sektora bankowego i zawsze podkreślam, że ze względu na ogromną świadomość informatyczną tego sektora osiągnęliśmy sukces także w wielu innych sektorach. Branża bankowa wyznacza bowiem trendy dla światowej informatyki – mówi prezes.

Grupa cały czas prężnie się rozwija i rozrasta. Od 2004 r. przeprowadziła ponad 70 akwizycji. – Asseco działa w obszarze innowacyjnych rozwiązań, dlatego ważne jest dla nas rozwijanie dotychczasowych i szukanie nowych produktów. Co roku inwestujemy w Polsce 180 mln zł, a w obrębie całej grupy kwota ta przekracza 850 mln zł. Rozwój odbywa się w ramach pracy naszych wewnętrznych pionów i spółek wchodzących w skład grupy poprzez akwizycję, a także wsparcie młodych startupów – mówi wiceprezes Adam Wiza. W segmencie badań i rozwoju pracuje łącznie ponad 4800 osób.

Sfera publiczna

Bankowość internetowa, elektroniczny podpis w chmurze czy chociażby systemy informatyczne dla instytucji publicznych. To tylko niektóre z obszarów działań Grupy Asseco. Wygląda na to, że choć nie do końca zdajemy sobie z tego sprawę, to większość z nas na co dzień styka się z produktami firmy. – Naszym flagowym projektem w sferze publicznej jest budowa i utrzymanie kompleksowego systemu informatycznego ZUS, który obsługuje 25 mln polskich obywateli i który należy do jednych z najbardziej złożonych rozwiązań informatycznych w Europie – tłumaczy Sławomir Szmytkowski, wiceprezes Asseco. Podkreśla, że spółka wspiera instytucje publiczne w rozwoju i w tworzeniu przyjaznego e-państwa na wielu frontach. – Założeniem jest, że realizujemy to, opierając się na nowoczesnych i elastycznych rozwiązaniach, które pozwalają obniżać koszty. Dzięki naszej pracy krytyczne systemy państwa działają niezawodnie – dodaje Szmytkowski.

Z systemami Asseco stykamy się też coraz częściej w służbie zdrowia. – Usprawniamy pracę polskich szpitali. Ponad 250 z nich używa kompleksowo naszego oprogramowania, a naszymi klientami jest w sumie ponad 400 szpitali. To zarówno wsparcie administracyjnej obsługi pacjentów, jak i procesu leczenia. Ponadto kilkanaście tysięcy przychodni korzysta z naszego oprogramowania mMedica – mówi wiceprezes Krzysztof Groyecki. Podkreśla, że polscy obywatele mogą teraz korzystać z usług medycznych, wspierając się swoimi smartfonami. – Polscy pacjenci, czyli ponad 30 mln osób, mogą korzystać z naszych aplikacji mobilnych. Przykładowo aplikacja „Informacje medyczne" pozwala na przenoszenie wyników badań między placówkami opieki zdrowotnej. Nie potrzebna jest już papierowa dokumentacja – dodaje Groyecki.

Energia, chmura, ?bezpieczeństwo, ludzie

Ważnym klientem Grupy Asseco są także przedsiębiorstwa z branży energetycznej. Firma tworzy dla nich systemy rozliczeń. – Nasz flagowy produkt AUMS został już w 2014 r. dostrzeżony przez Gartner Group i uznany za jeden z 11 najlepszych systemów informatycznych do obsługi rozliczeń klientów. Dziś naszym największym projektem jest transformacja systemów obsługi i rozliczeń PGNiG Obrót Detaliczny dla 7 mln odbiorców. Obecnie z pięciu liczników energii elektrycznej trzy dostają faktury z naszego systemu rozliczeń – opowiada Paweł Piwowar, wiceprezes Asseco.

Giełdowy gigant idzie też z duchem czasu, budując rozwiązania chmurowe i dbając o bezpieczeństwo w sieci. – Rozwiązania w chmurze dostarczamy już od wielu lat, m.in. dla banków spółdzielczych, dla firm leasingowych, dostawców energii czy też uczelni. Długo działamy też w obszarze cyberbezpieczeństwa. Produkujemy bardzo specjalistyczne oprogramowanie do ochrony przed włamaniami i przeciwdziałania ich skutkom – tłumaczy Andrzej Dopierała, wiceprezes spółki.

Ta kompleksowość usług i trzy dekady rozwoju nie byłyby oczywiście możliwe, gdyby nie kadry. – To ludzie budują wartość naszej firmy. Dlatego bardzo koncentrujemy się na tym, by identyfikować i docierać do odpowiednich specjalistów. Chcemy przyciągać do firmy ludzi z potencjałem i kompetencjami i potrafić ich zatrzymać. Staramy się sprostać potrzebom naszych ludzi, dlatego wspieramy ich rozwój. Dysponujemy sporym budżetem, który przeznaczamy m.in. na szkolenia, konferencje. Wspieramy też inicjatywy pozwalające na dzielenie się wiedzą i poznawanie różnych obszarów naszej organizacji – podkreśla Gabriela Żukowicz, wiceprezes Asseco. PZ

Materiał powstał we współpracy z Asseco Poland

Technologie
Firmy chcą inwestować w nowe technologie
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Technologie
Huuuge: „skupy akcji nie są priorytetem”. Mamy komentarz analityka
Technologie
Creotech dzieli biznes. Kwanty wejdą na giełdę
Technologie
Ruszyła karuzela nazwisk kandydatów na nowego prezesa UKE
Technologie
Miliardy na cyberochronę
Technologie
Co daje siłę walorom Orange Polska