Orange: niepewny wzrost przychodów

Epidemia koronawirusa sprawia, że w tym roku przychody Orange Polska raczej nie wzrosną – przyznał zarząd. Drugiego elementu prognozy telekom nie koryguje.

Publikacja: 02.04.2020 21:39

Orange: niepewny wzrost przychodów

Foto: Bloomberg

Pierwszy z dużych telekomów giełdowych opublikował komunikat kierowany do inwestorów i zawierający ocenę, jak trwająca epidemia COVID-19 może wpłynąć na tegoroczne wyniki. Chodzi o Orange Polska, spółkę kierowaną przez Jean-Francois Fallachera.

Zarząd pod jego kierunkiem na podstawie oceny początkowego wpływu epidemii na perspektywy finansowe Orange ocenił, że mało prawdopodobne jest iż telekom wypracuje w tym roku przychody wyższe od ubiegłorocznych. Natomiast na razie nie widzi podstaw, aby rewidować prognozę wzrostu wskaźnika EBITDAal (zysk operacyjny powiększony o amortyzację i koszty leasingu).

Są dwie główne przyczyny niższych niż zapowiadane przychody: spadek wpływów ze sprzedaży urządzeń końcowych (smartfonów etc.) oraz niższe wpływy z usług świadczonych w roamingu międzynarodowym.

Telekom podał, że zamkniętych zostało 45 proc. punktów sprzedaży z jego usługami, w tych, które są otwarte ruch jest znacząco mniejszy. Firma – jak wcześniej Netia – podaje, że widzi wzmożony wzrost aktywności klientów korzystających z Internetu i telesprzedaży. Wzrost ten jednak „zapewne nie zrównoważy spadku ruchu w fizycznych punktach sprzedaży”. Stacjonarne punkty obługi - informuje Orange – odpowiadały bowiem w 2019 r. za blisko 50 proc. całkowitego wolumenu sprzedanych usług. Korzystnym efektem jest natomiast widoczny i prognozowany spadek rezygnacji klientów z usług.

Co do przychodów z roamingu, to Orange szacuje, że w II kw. br. może stracić z tego tytułu 30-50 mln zł.

„Spadkowi przychodów z tych źródeł będzie towarzyszył spadek kosztów sprzedanego sprzętu oraz kosztów międzyoperatorskich. Biorąc to pod uwagę oraz oczekując że przychody z kluczowych usług odczują w znacznie mniejszym stopniu wpływ kryzysu, na dzień publikacji niniejszego raportu bieżącego, zarząd nie widzi podstaw do zmiany prognozy wzrostu wskaźnika EBITDAaL w 2020 roku” – czytamy w giełdowym komunikacie.

Zarząd spółki przyznaje przy tym, że sytuacja może się zmieniać bardzo dynamicznie, w związku z czym precyzyjniej przyszłości przewidzieć się nie da.

Według zarządu Orange Polska, do czynników, które nie zależą od firmy, a które będą ważne dla wyników należą między innymi czas trwania i nasilenie pandemii, jej ostateczny wpływ na polską gospodarkę, a także zakres działań podjętych przez rząd zarówno w celu ograniczenia zagrożenia pandemią, jak i pomocy społeczeństwu i jego ochrony przed skutkami epidemii i związanego z nią kryzysu.

Wśród elementów, które telekom monitoruje pod kątem wpływu epidemii są takie rzeczy jak działanie infrastruktury w czasie zwiększonego wykorzystania usług głosowych i Internetu (tu telekom problemu na razie nie widzi), stabilność biznesu, czy płynność finansowa.

Trendy opisane przez Orange w dzisiejszym komunikacie nie powinny stanowić zaskoczenia dla inwestorów. Część analityków, z którymi rozmawialiśmy wcześniej, spodziewała się takiego zachowania opisywanych linii przychodowych. Podzielone były natomiast zdania, czy spadek wykorzystania usług w roamingu wpłynie pozytywnie, czy negatywnie na wskaźnik EBITDAal.

Tekst o tym, czy telekomy będą rewidowały swoje założenia na ten rok opublikowaliśmy tutaj: Czy wirus zaszkodzi prognozom telekomów?

Orange Polska w 2019 r. wykazał 11,4 mld zł przychodu i 2,75 mld zł EBITDAal (z pominięciem zysków ze sprzedaży nieruchomości).

Technologie
Firmy chcą inwestować w nowe technologie
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Technologie
Huuuge: „skupy akcji nie są priorytetem”. Mamy komentarz analityka
Technologie
Creotech dzieli biznes. Kwanty wejdą na giełdę
Technologie
Ruszyła karuzela nazwisk kandydatów na nowego prezesa UKE
Technologie
Miliardy na cyberochronę
Technologie
Co daje siłę walorom Orange Polska