Czy oferta Canal+ Polska pobudzi rynek?

IPO spółki obejmie tylko istniejące akcje, sprzedawane przez TVN Media oraz Liberty Global. Debiutant kusi coraz lepszymi wynikami finansowymi i dywidendą.

Publikacja: 23.10.2020 05:30

Szefem Canal+ Polska jest Edyta Sadowska. Zapowiada, że oferta publiczna skierowana będzie do inwest

Szefem Canal+ Polska jest Edyta Sadowska. Zapowiada, że oferta publiczna skierowana będzie do inwestorów krajowych i zagranicznych.

Foto: Archiwum

Po spektakularnym debiucie Allegro na horyzoncie jest kolejne duże IPO.

– Oferta może być ciekawa choćby ze względu na jej skalę. Sądzę, że właściciele celują w wartość powyżej 1,5 mld zł, poczekajmy natomiast do publikacji prospektu, żeby lepiej ocenić, na ile powtarzalne są wyniki – komentuje Dominik Niszcz, analityk Trigona DM.

Pod lupą oferta...

Canal+ Polska złożyło prospekt emisyjny w Komisji Nadzoru Finansowego kilka miesięcy temu. Wiadomo już, że oferta publiczna obejmie wyłącznie istniejące akcje, będące w posiadaniu dwóch akcjonariuszy: TVN Media oraz Liberty Global Ventures Holding.

Aktualnie Groupe Canal+ posiada około 51 proc. kapitału zakładowego spółki, TVN Media około 32 proc., a Liberty Global pozostałe około 17 proc. Groupe Canal+ nie planuje sprzedaży akcji w ramach oferty. Nadal będzie zatem sprawować bezpośrednią kontrolę nad spółką, a tym samym Vivendi SE pozostanie ostatecznym podmiotem dominującym.

Konrad Księżopolski, dyrektor działu analiz Haitong Banku, podkreśla, że to istotna informacja. – Deklaracja Vivendi o pozostaniu większościowym akcjonariuszem jest czynnikiem in plus dla oferty, gdyż dużo kontentu TV Canal+ posiada dzięki ścisłej współpracy z Vivendi – zwraca uwagę ekspert.

Oferta publiczna będzie skierowana do inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych w Polsce, ale również do podmiotów instytucjonalnych w Stanach Zjednoczonych. Po przeprowadzeniu IPO Groupe Canal+ i akcjonariusze sprzedający papiery będą mieć lockup na sprzedaż pozostałych akcji. Na razie nie wiadomo jak długi.

– Ofertę publiczną Canal+ Polska na pewno będą również śledzić inwestorzy obecni w akcjonariacie Cyfrowego Polsatu, gdzie biznes płatnej telewizji jest istotnym komponentem, a wycena Canal+ może być ciekawym punktem odniesienia – podkreśla Niszcz.

...oraz wyniki grupy

Spółka podała wyniki za ostatnie lata. W 2019 r. jej przychody ze sprzedaży sięgnęły 2,3 mld zł wobec 2,15 mld zł w 2017 r. Z kolei EBITDA wzrosła do 364,2 mln zł w 2019 r. z 314,8 mln zł w 2017 r.

Foto: GG Parkiet

– O sile i odporności naszego modelu działania i pozycji, jaką mamy wśród abonentów, świadczą wyniki wypracowane w I półroczu 2020 r., kiedy to wzrost organiczny przychodów wyniósł 2,8 proc. rok do roku – tak o wynikach za I półrocze 2020 r. mówi Edyta Sadowska, prezes Canal+ Polska.

Przez sześć miesięcy tego roku EBITA i EBITDA grupy wzrosły odpowiednio do 163,1 mln zł i 254,5 mln zł, ze 124 mln zł i 195,7 mln zł w I półroczu 2019 r. Oznacza to dynamiki w wysokości odpowiednio 31,5 proc. i 30 proc. Spółka zwraca też uwagę, że jej zapotrzebowanie w zakresie bieżących nakładów inwestycyjnych jest niskie. W zeszłym roku stanowiły one 6,3 proc. całkowitych przychodów. Wyników netto firma nie podaje.

Canal+ Polska zamierza płacić dywidendę w wysokości 75 proc. skonsolidowanego skorygowanego zysku netto (z wyłączeniem jednorazowych pozycji niepieniężnych, takich jak np. odpisy aktualizujące z tytułu utraty wartości). Pierwsza dywidenda ma zostać wypłacona do połowy przyszłego roku z zysku za 2020 r.

– Informacja o 75-proc. dywidendzie powinna być oceniona pozytywnie przez inwestorów, zwłaszcza w obecnych czasach niskich stóp procentowych – zauważa Księżopolski.

Szanse i wyzwania dla branży

Canal+ Polska podkreśla, że jest wiodącym dostawcą płatnej telewizji premium i drugim co do wielkości dystrybutorem pakietów płatnej telewizji w Polsce.

– Spodziewamy się, że wraz z dalszym rozwojem polskiej gospodarki i rosnącym popytem na usługi rozrywkowe gospodarstw domowych rosnąć będzie zapotrzebowanie na usługi płatnej telewizji premium. Uruchomienie usługi OTT (ang. over-the-top) w maju 2020 r. zapewnia nam atrakcyjną ścieżkę rozwoju, umożliwiając pozyskiwanie nowych widzów i rozszerzenie oferty dla dotychczasowych – przekonuje szefowa spółki.

– Tradycyjna płatna telewizja na pewno ma przed sobą wyzwania strukturalne, natomiast na plus przemawia subskrypcyjny charakter biznesu, co wpływa na stabilizację wyniku. W obecnej sytuacji związanej z pandemią inwestorzy na pewno taką stabilność cenią – podsumowuje Niszcz.

Technologie
Firmy chcą inwestować w nowe technologie
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Technologie
Huuuge: „skupy akcji nie są priorytetem”. Mamy komentarz analityka
Technologie
Creotech dzieli biznes. Kwanty wejdą na giełdę
Technologie
Ruszyła karuzela nazwisk kandydatów na nowego prezesa UKE
Technologie
Miliardy na cyberochronę
Technologie
Co daje siłę walorom Orange Polska