WIG.GAMES, po imponującej kilkuletniej hossie, od kilku miesięcy radzi sobie gorzej niż rynek. I choć we wtorek błyszczał, to trudno znaleźć racjonalne argumenty za tym, żeby taki stan rzeczy utrzymał się przez dłuższy czas.
Oczy zwrócone na PS Store
We wtorek indeks producentów gier na spadającym rynku zyskiwał ponad 2 proc. Za ten wzrost odpowiadała jedna spółka: CD Projekt. Od rana jej akcje mocno drożały przy wysokich obrotach. Tylko w pierwszej połowie sesji właściciela zmieniły walory o wartości przekraczającej 200 mln zł, co stanowiło niemal jedną trzecią obrotów całego WIG20. Zwyżki były reakcją na spekulacje dotyczące spodziewanego powrotu „Cyberpunka 2077" do sklepu Sony. Za takim scenariuszem przemawiać może informacja z Twittera PS Store o możliwości dodania „CP2077" do tzw. wishlisty. Co na to spółka? – Nie komentujemy. Nie mamy potwierdzenia powrotu do PS Store ze strony Sony – odpowiada Marek Bugdoł z działu relacji inwestorskich studia.
Akcje CD Projektu są o ponad połowę tańsze niż na początku grudnia 2020 r., kiedy kurs ustanowił historyczny rekord (zaczął spadać po premierze „Cyberpunka"). Analitycy niemal jednogłośnie oceniają jednak, że obecnie potencjału wzrostowego nie ma. Kurs jest o niemal 30 proc. wyższy od średniej ceny docelowej z najnowszych rekomendacji.
CD Projekt niezmiennie jest najchętniej shortowaną spółką na warszawskiej giełdzie. Z rejestru krótkiej sprzedaży publikowanego przez KNF wynika, że obecnie ponad 0,5-proc. pozycję netto na akcjach CD Projektu ma pięć funduszy.
Najwięksi pod lupą
Entuzjazm inwestorów podczas wtorkowej sesji dotyczył tylko CD Projektu. Akcje pozostałych producentów gier nie cieszyły się już tak dużym zainteresowaniem. CI Games oraz Ten Square Games taniały, a PlayWay i 11 bit studios utrzymywały się nieznacznie nad kreską. Tych pięć spółek tworzy WIG.GAMES.