Ostatnie tygodnie na rynkach wielu surowców są nerwowe za sprawą pojawiających się licznych nowych informacji i komentarzy dotyczących relacji handlowych na linii Stany Zjednoczone-Chiny. W poprzednim tygodniu sporo emocji wzbudziła perspektywa bezkompromisowej wojny handlowej ze względu na śmiałe posunięcia ze strony Chin, jednak wielu obserwatorów i uczestników rynku wciąż wierzy w polubowne rozwiązanie konfliktu.
Na początku bieżącego tygodnia ze strony chińskich polityków pojawiają się uspokajające tony. Prezydent Państwa Środka, Xi Jinping, obiecał złagodzić politykę importową dotyczącą niektórych produktów, w tym np. na samochody. Wielu inwestorów odczytało to jako krok w kierunku załagodzenia konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi. To wywołało większy apetyt na ryzyko na globalnych rynkach finansowych, który dzisiaj rano negatywnie odbił się na cenach złota. Niemniej, dopóki relacje na linii USA-Chiny widocznie się nie poprawią, to pewna presja na wzrost cen złota – jako „bezpiecznej przystani" – będzie się utrzymywać.
Obecnie notowania żółtego kruszcu są wspierane głównie przez kwestie polityczne. Fundamentalnie sytuacja na tym rynku wygląda gorzej. Wczoraj firma analityczna GFMS podała, że w marcu br. import złota do Indii wyniósł 52,5 ton, co oznacza spadek o połowę w stosunku do marca 2017 r. Ten wyjątkowo słaby wynik jest rezultatem wysokich cen złota w Indiach oraz mniejszego potencjału nabywczego na terenach wiejskich w tym kraju ze względu na niższe przychody farmerów (wynikające z rozczarowujących zbiorów towarów rolnych w ostatnich miesiącach). W kwietniu wynik ten może być jednak lepszy ze względu na lokalne święta hinduskie.
PLATYNA
Notowania złota – dane dzienne