Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 19.03.2025 20:07 Publikacja: 17.02.2022 05:00
Marcin Chludziński, prezes KGHM, mimo podpisanej umowy na małe reaktory jądrowe nadal liczy na krajowe OZE. Najtańszym źródłem ma być wiatr na lądzie.
Foto: materiały prasowe
Największe koncerny energetyczne w Polsce, jak PKN Orlen i Polska Grupa Energetyczna, czekają na liberalizację tzw. ustawy odległościowej, która ułatwi budowę nowych farm wiatrowych. Do tego grona dołącza KGHM. Firma wskazuje liczby, świadczące o tym, że energetyka może obniżyć ceny energii także dla przemysłu ciężkiego. – Nowelizacja potrzebna jest niezwłocznie, najlepiej w najbliższych miesiącach. Pomoże to nam w realizacji celu na rok 2030, a więc produkcji energii rzędu 50 proc. z własnych źródeł – mówi KGHM.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Polski gigant miedziowy podpisał umowę w sprawie rozpoczęcia prac nad wdrożeniem zaawansowanych małych reaktorów modułowych (SMR) w Polsce. To kolejna już umowa na budowę małego atomu z USA. W grudniu takie porozumienie zawarł Orlen i Synthos. Pierwsze małe reaktory jądrowe dla przemysłu mają pojawić się w 2029 r.
Miedziowy gigant KGHM i amerykańska firma NuScale Power podpiszą w poniedziałek umowę w o budowie czterech małych reaktorów atomowych. Takie projekty rozwijać chce także PKN Orlen razem z Synthosem.
Rynek lokalnych dostawców dla budowy lądowych farm wiatrowych może być warty 80 mld zł. Samorządy zaś mogą zyskać dodatkowo od 0,5 do 1 mld zł. Warunkiem jest nowelizacja ustawy odległościowej. Ta ma nastąpić w tym roku.
Przez dziesięć miesięcy tego roku obciążenie daniną od wydobycia rudy miedzi i srebra będzie mniejsze.
Bezczynność może kosztować 4 mld zł w latach 2021–2030.
Grupa chce, aby tempo i skala inwestycji w projekty związane z transformacją energetyczną były zbieżne z aktualnymi uwarunkowaniami rynkowymi i zapewniały satysfakcjonującą stopę zwrotu.
Na razie duże koszty i konkurencja oraz słaby popyt nie pozwalają na osiąganie satysfakcjonującej rentowności. Mimo to koncern nie rezygnuje z rozwoju, poszukując dla siebie nowych możliwości wzrostu osiąganych wyników.
We Wrocławiu szykuje się koniec konfliktu dotyczące wartości budowy gazowej elektrociepłowni należącej do ZEW Kogeneracja. Spór z wykonawcą, a więc z Polimex Mostostal trwa od 2023 r. Ostatecznie ZEW Kogeneracja zapłaci wykonawcy dodatkowe 157,5 mln zł. To jednak nie koniec wszystkich spornych kwestii.
Od początku roku rośnie produkcja energii elektrycznej w Polsce o blisko 5 proc. Jednak, co ciekawe, spada krajowe zapotrzebowanie. Nasz prąd okazał się cenowo konkurencyjny z tym w innych krajach. Polska znów jest eksportem energii netto. Mimo przyrostu mocy w wietrze, produkcja z wiatru znacząco spadła.
Rząd ma przyjąć już ostatecznie projekt ustawy wiatrakowej do końca tego tygodnia.
Grupa chce, aby tempo i skala inwestycji w projekty związane z transformacją energetyczną były zbieżne z aktualnymi uwarunkowaniami rynkowymi i zapewniały satysfakcjonującą stopę zwrotu.
Blisko pół miliarda złotych wyniosą odpisy gdańskiej Energi, które wpłyną na wyniki finansowe spółki za poprzedni rok. Straty z tego tytułu – to jak tłumaczy Energia – w dużym stopniu efekt nietrafionych decyzji inwestycyjnych w OZE zawartych na chwilę przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. Spółka na razie nie informuje czy będzie składać doniesienia do prokuratury w tej sprawie.
Projekt liberalizacji ustawy wiatrakowej, który przygotowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska, trafi pod obrady rządu 18 marca. Spółki energetyczne mają gotowe plany, które mogą trafić do realizacji zaraz po przyjęciu ustawy przez Sejm. Do tego jednak jeszcze droga daleka.
W przeciwieństwie do światowych statystyk, w naszym kraju sektor energii i surowców naturalnych notował wyraźny spadek transakcji. Czy teraz sytuacja się zmieni?
Na początku marca zwiększono wielkość dotacji w ramach programu dotacji do domowej fotowoltaiki "Mój Prąd", a teraz rząd zagwarantował dodatkowe finansowanie unijne programu termomodernizacji „Czyste Powietrze”. Poprzez większy popyt na magazyny energii i fotowoltaikę beneficjentem może być Columbus Energy. Kurs spółki na poniedziałkowej sesji rósł o blisko 11 proc.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas