Katowicki Holding Węglowy ciągle przesuwa termin emisji obligacji za 1,05 mld zł. Dał sobie czas do końca marca na rozmowy z bankami. – Nie można terminu emisji obligacji przesuwać w nieskończoność. Uważam, że marzec jest terminem ostatecznym, i wierzę, że im się uda. Jeśli nie, mam w głowie kilka wariantów awaryjnych, ale dzisiaj jest za wcześnie, by o nich mówić. Ta spółka musi pozyskać finansowanie, inaczej może nie przetrwać – mówi „Parkietowi Tomczykiewicz i dodaje, że nie ma mowy, by KHW zadebiutował na giełdzie w 2013 r., bo musi przejść restrukturyzację.

– Debiut w 2014 r. Kompania Węglowa ma zapisany w strategii, choć osobiście oczekiwałem, że stanie się to już w 2013 r. Trzeba korzystać z koniunktury na węgiel. Prognozy MAE mówią, że popyt na węgiel będzie jeszcze rósł, ale warunkować go będzie sytuacja w Azji. Musimy wykorzystać ten czas i patrzeć nie na Azję, ale na Rosję czy Ukrainę, naszych najbliższych konkurentów. A kontrolę w Kompanii państwo zachowa, choć niekoniecznie musi to być ponad 50 proc. udziałów – powiedział Tomczykiewicz.

Przyznał natomiast, że w tym roku należy się spodziewać debiutu Węglokoksu. – Ta firma od dawna przygotowuje się do tego procesu, wierzę w zdolności menedżerskie prezesa Podsiadło. Szansa na debiut Węglokoksu jest, ale pod warunkiem, że będzie sprzyjająca koniunktura na giełdzie – powiedział wiceminister. Zapewnił również, że nie ma i nie będzie planu obciążenia branży węglowej podatkiem od kopalin. – Akcyzą opodatkowana jest energia, a więc pośrednio to opłata za węgiel – przypomniał.