W III kwartale PKN Orlen wypracował prawie 3,2 mld zł skonsolidowanego zysku EBITDA LIFO. Tym samym podstawowy wskaźnik dla płockiego koncernu był o 31,7 proc. lepszy od zanotowanego rok wcześniej. Tak dobry wynik został wypracowany głównie w efekcie dodatniego wpływu czynników makroekonomicznych, wzrostu wolumenów sprzedaży, wyższych marż handlowych w hurcie i detalu. Koncern wykazał też rekordowy przerób ropy oraz najwyższy w historii wynik w segmencie detalicznym. EBITDA LIFO byłby jeszcze lepsza, gdyby nie ujemny wpływ przeszacowania zapasów oraz wyższe koszty stałe i koszty pracy.
W III kwartale PKN Orlen zanotował za to spadek przychodów o 3,7 proc. (do 29,2 mld zł) i czystego zarobku o 39 proc. (do 1,7 mld zł.). Słabsze przychody to konsekwencja niższych notowań produktów rafineryjnych i petrochemicznych na skutek spadku cen ropy. Z kolei zniżka zysku netto wynika głównie z przeszacowania zapasów ropy oraz ujemnego salda netto z tytułu różnic kursowych oraz kosztów odsetkowych.
- Decyzje biznesowe w połączeniu z determinacją w ich realizacji przynoszą wymierne efekty. Konsekwentnie zwiększamy skalę działania. Bardzo dobre wyniki grupy Orlen potwierdzają słuszność naszych decyzji - mówi cytowany w komunikacie prasowym Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. Dodaje, że w III kwartale koncern znacząco wzmocnił też wizerunek i postrzeganie marki Orlen nie tylko w Polsce, ale globalnie, co przełożyło się na kolejne rekordowe zyski w detalu. - Jesteśmy w bardzo dobrej kondycji finansowej, mamy solidną bazę do dalszego rozwoju i realizacji strategicznych projektów, które są tak ważne dla przyszłości grupy Orlen. Szczególnie w kontekście dalszego wzmacniania pozycji na rynku krajowym i zagranicznym - twierdzi Obajtek.
Wypracowane wyniki finansowe są porównywalne z szacowanymi przez analityków, zwłaszcza na poziomie zysku EBITDA LIFO. Słabszy od oczekiwań jest jedynie czysty zarobek.