Marcin Chludziński: KGHM zbuduje największe farmy fotowoltaiczne w Polsce

#PROSTOzPARKIETU. Marcin Chludziński, prezes KGHM Polska Miedź, był gościem Andrzeja Steca w poniedziałkowym wydaniu Parkiet TV

Aktualizacja: 20.01.2020 16:53 Publikacja: 20.01.2020 16:13

Marcin Chludziński, prezes KGHM Polska Miedź

Marcin Chludziński, prezes KGHM Polska Miedź

Foto: parkiet.com

Zawarto wstępne porozumienie handlowe między USA i Chinami. Jest jakieś przełożenie tego tematu na sytuację KGHM?

Przekłada się w sposób prawie fundamentalny. 2019 rok to był rok perturbacji i zmian w polityce celnej, sprzeczek między tymi krajami. To mocno determinuje rynek i ceny metali, bo Chiny są największym producentem i konsumentem miedzi (ponad 50 proc. światowego popytu). Podpisana umowa otwiera ponownie handel.

Optymizm i to, jak stabilizuje się światowy rynek, ma istotne znaczenie na nasze notowania giełdowe.

Chiny pokazały kilka dni temu słabsze dane gospodarcze za IV kwartał. Widać spowolnienie w okolicach 6-proc. wzrostu. Obawiacie się tego spowolnienia?

Raczej nie. Sprzedajemy ok. 20 proc. naszej produkcji do Chin. Jest to istotny partner, ale nie determinuje nas w całości. Porównując te 6 proc. do 0,6-proc. wzrostu PKB w Niemczech, trudno mówić o tragicznej sytuacji.

Popyt wewnętrzny w Chinach jest utrzymywany, szczególnie w dużych infrastrukturalnych projektach. Nie widzimy spadku apetytu na miedź. Kontrakty na 2020 r. są zdefiniowane i nie mamy się o co niepokoić w sferze produkcji miedzi i srebra.

A spowolnienie na świecie to czynnik ryzyka?

Jako grupa kapitałowa wychodzimy z założenia, że trzeba sobie dawać radę w różnych warunkach makroekonomicznych. Trzeba się w tym odnaleźć, elastycznie dostosowując to, co możemy. Rok 2019 będziemy zamykać prawdopodobnie ze zdecydowanie lepszym wynikiem niż rok 2018, mimo że średnia cena miedzi była znacznie niższa. To widać w wynikach podawanych co kwartał.

Można zobaczyć pewne cechy spowolnienia, nawet w kontekście gospodarki niemieckiej, ale nie można mówić o kryzysie. Optymizm jest. Wzrost inwestycji rok do roku w sektorze deweloperskim w grudniu 2019 r. w USA był 16-proc. Trzeba patrzeć szeroko i na różne wskaźniki, nie tylko na dyktat PKB.

W Polsce i całym regionie pojawiła się inflacja. Być może za chwilę pojawi się na świecie. To powinno być dla was korzystne.

Ceny surowców nie rządzą się prawami jak wszystkie inne ceny w handlu. Są determinowane funkcją popytu i podaży, ale też otoczeniem makroekonomicznym. Naszą walutą rozliczeniową jest dolar, co komplikuje sytuację, bo dużo zależy od jego kursu. Na razie ten kurs nam służy. Inflacja nie jest kluczowym parametrem.

Czego się najbardziej obawiacie? Gdzie szukać tzw. czarnych łabędzi?

W tym roku dalej pokazujemy stabilną produkcję w planach. Chcemy utrzymania ceny, ale to nie zależy od nas. Brak zachwiań w gospodarce międzynarodowej i nieprzewidzianych zdarzeń powoduje dla nas bezpieczny rok. Są czynniki niezależne od nas, jak warunki naturalne. Jeśli nie będziemy mieli takich zagrożeń, a optymizm po umowie handlowej podtrzyma się, to powinien to być dobry rok dla firmy.

Jakie macie główne cele na 2020 rok?

Po pierwsze, stabilizacja produkcji. Po drugie – energetyka i energia. W tym roku przystępujemy do realizacji źródeł fotowoltaicznych. To będą największe farmy w Polsce. Przymierzamy się do następnych turbin gazowych, które mają nam zapewnić bezpieczeństwo energetyczne, czyli tańszy i zielony prąd. W efekcie, długofalowo, nie wykluczą naszych produktów, bo produkujemy w oparciu o energię, która nie jest zielona. Cały czas pracujemy nad wykorzystaniem technologii cyfrowych, które zwiększają naszą efektywność. W wyniku upowszechnienia naszej aplikacji, która usprawniła procesy logistyczne, odnotowaliśmy 8-proc. oszczędności na zakupach w oddziałach. Do finiszu zbliża się Żelazny Most. Rozpoczęliśmy też temat gospodarki obiegu zamkniętego. Chodzi m.in. o większe wykorzystanie pieca złomowego. W Sierra Gorda chcemy dalej zwiększać produkcję. Chcemy przerabiać więcej miedzi w formie produktu ostatecznego. Mamy co najmniej dwa projekty, które rozbudowują nasze możliwości.

Projekty fotowoltaiczne będziecie realizować sami czy z partnerem?

Szukamy inwestorów zewnętrznych. W tej chwili lepszym wariantem dla nas będzie zbudowanie własnych źródeł. Instrumentów do finansowania tego nie brakuje. Są w tej chwili bardzo tanie i korzystne pieniądze, zdecydowanie tańsze niż na inne projekty inwestycyjne. Przy tym zachowujemy bezpieczny poziom długu, co jest naszym założeniem strategicznym.

Jaki chcecie docelowo osiągnąć wskaźnik samowystarczalności energetycznej?

W strategii zapisaliśmy 50 proc. Jest on do osiągnięcia w ciągu dziewięciu lat, czyli do 2030 r. Jest to możliwe przy nakładach inwestycyjnych utrzymanych w czasie. W międzyczasie, w zależności od dostępnych technologii, być może uda się otrzymać lepsze parametry. Zielone źródła się zmieniają, co roku widzimy postęp technologiczny. Oczywiście takiej energii nie zapewnimy tylko z fotowoltaiki. Nie mamy tyle przestrzeni do pokrycia farmami. Czekamy na rozwiązania w kontekście energii wiatrowej. Na razie gaz jest też korzystnym rozwiązaniem.

Rosnące ceny prądu bolą was?

W tym roku nas dotknęły, ale nie w dużej skali. Dajemy sobie radę, nie pogarszając znacznie planowanych wyników finansowych. Naszym remedium na te zjawiska jest niezależność energetyczna.

Jak wygląda sprawa z podatkiem od kopalin?

Podatek od kopalin płacimy mniejszy. Nasze argumenty spotkały się z pozytywną odpowiedzią rządu. W całym 2020 r. będzie on mniejszy o 15 proc. Cały czas przedstawiamy rządowi nasze argumenty i czekamy, jak sytuacja się rozwinie.

Kurs KGHM wydaje się stabilny, a nawet rosnący w ostatnich miesiącach. Do pełni szczęścia brakuje dywidendy. Można na nią liczyć w tym roku?

Nasza polityka dywidendowa się nie zmieniła. Z decyzją będziemy czekali do zamknięcia roku. Cały czas jesteśmy spółką dywidendową.

Jak w KGHM wygląda podejście do filozofii odpowiedzialnego rozwoju (CSR)?

Inwestycje staramy się lokować w Polsce, włączając się w plany Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju premiera Morawieckiego. Firma odprowadza łącznie ponad 5 mld zł podatków każdego roku. To jest istotny zastrzyk, również dla gmin, na terenie których funkcjonujemy. Gminy dostają łącznie ponad 0,5 mld zł.

Prowadzimy też działania związane z ochroną zdrowia, badaniami profilaktycznymi, wyposażeniem szpitali, fundujemy stypendia dla sportowców i uczniów, jesteśmy odpowiedzialni za kulturę. W ramach możliwości chcemy dzielić się tym, co mamy, partycypując w rozwoju kulturalnym, naukowym i społecznym, w miejscu, gdzie jesteśmy.

notował Grzegorz Balawender

Surowce i paliwa
Orlen planuje duże inwestycje i wzrost dywidendy
Surowce i paliwa
W czwartek Orlen opublikuje strategię do 2035 r.
Surowce i paliwa
Normy jakości węgla to nie koniec sprzedaży surowca w Polsce
Surowce i paliwa
Australijski GreenX Metals zyskał wsparcie w poszukiwaniach miedzi w Niemczech
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
Daniel Obajtek złożył dwa wnioski do prokuratury ws. Orlenu
Surowce i paliwa
Orlen pozywa Daniela Obajtka. Chce zwrotu środków, które miały trafiać na prywatne cele