Na wykresie kursu akcji KGHM wciąż słychać echo listopadowego tąpnięcia i wyrysowanej wówczas z hukiem luki bessy. W konsekwencji kurs dotarł nawet do około 115 zł, ale tu średnioterminowy trend odwrócił się. W lutym popyt zdołał niemal w całości domknąć wspomnianą lukę bessy. Jedna z sesji zakończyła się blisko 6-proc. wzrostem, choć w jej trakcie kurs był znacznie wyżej. Popyt napotkał mocno okopanych sprzedających, w efekcie czego nad dzienną świecą wyrysował się długi cień.
Podaż zdołała się obronić w okolicach 140 zł i poziom ten pozostawał niewzruszony przez kilka kolejnych dni. Następnie popyt wycofał się do linii średnioterminowego trendu wzrostowego, gdzie znalazł także wsparcie w średniej 50-sesyjnej. W ostatnich dniach kupujący znów atakują strefę wokół 140 zł, ale na razie bez większych sukcesów. Utrzymanie się sprzedających na tych pozycjach potwierdziłoby siłę tej strony rynku, co w konsekwencji może prowadzić do uformowania się formacji podwójnego szczytu. W negatywnym scenariuszu kurs mógłby znów przetestować strefę 120–122 zł. Od początku roku notowania KGHM wzrosły o 21,5 proc. W tym samym czasie cena miedzi na londyńskiej giełdzie zwiększyła się o 27 proc., srebro zaś zyskało około 15 proc.