Obawy związane ze zbiorami kawy w krajach Ameryki Środkowej i Południowej w ostatnim czasie istotnie przełożyły się na ceny kawy. Po paru tygodniach konsolidacji cen kawy arabica w USA blisko tegorocznych minimów, w połowie lipca notowania tego surowca ruszyły w górę z okolic 94-99 centów za funt do poziomów przekraczających 1 USD za funt. Wczoraj cena kawy arabica w Stanach Zjednoczonych sięgnęła 1,20 USD za funt.
Do wtorkowej zwyżki notowań kawy w dużej mierze przyczynił się raport Międzynarodowej Organizacji Kawy (International Coffee Organization, ICO), w którym zrewidowane zostały prognozy dotyczące popytu i podaży kawy w sezonie 2019/2020.
O ile jeszcze we wcześniejszej publikacji, ICO zakładała w tym sezonie nadwyżkę wynoszącą 1,85 mln 60-kilogramowych worków kawy, to wczoraj organizacja ta podała, że spodziewa się deficytu na poziomie 486 tys. worków kawy.
ICO przede wszystkim zwróciła uwagę na możliwy istotny wpływ restrykcji związanych z koronawirusem na światową produkcję kawy. O ile wcześniej oczekiwano, że zbiory kawy będą wyjątkowo duże i znacząco wzrosną w porównaniu do wcześniejszego sezonu, to obecnie założenia są takie, że produkcja wzrośnie tylko symbolicznie.
Międzynarodowa Organizacja Kawy założyła także, że globalna konsumpcja wzrośnie – niemniej, w znacznie mniejszym stopniu niż oczekiwano wcześniej. W tym sezonie konsumpcja kawy na świecie ma zwyżkować o 0,3% w porównaniu do poprzedniego sezonu, czyli znacznie poniżej średniej z ostatnich dwóch dekad, wynoszącej 2,2% rocznie.
Raport ICO wspiera stronę popytową na rynku kawy w krótkoterminowej perspektywie, jednak w dłuższym ujęciu ma on już mniejsze znaczenie. Globalny rynek kawy ma chroniczny problem z nawracającą nadwyżką, a problemy z produkcją kawy, wywołane koronawirusem, prawdopodobnie będą przejściowe.