Państwo Środka zmarnowało okazję do zyskania przewagi

Pandemia Covid-19 była dla Chin szansą na szybsze prześcignięcie gospodarcze Zachodu. Stała się jednak ogromnym zagrożeniem dla wzrostu PKB. Prezydent Xi Jinping jeszcze pogłębił spowolnienie, inicjując kampanię przeciwko sektorowi technologicznemu.

Publikacja: 08.01.2023 13:07

Państwo Środka zmarnowało okazję do zyskania przewagi

Foto: Fot. Qilai Shen/Bloomberg

W 2020 r. powszechnie prognozowano, że jednym z głównych skutków pandemii Covid-19 będzie to, że Chiny prześcigną USA pod względem wielkości PKB już w drugiej połowie obecnej dekady, czyli szybciej, niż się spodziewano. Wszak wyglądało wtedy, że Państwo Środka poradziło sobie z koronawirusem o wiele lepiej niż USA czy kraje Europy. Poza pierwszą fazą zakażeń w mieście Wuhan lockdowny w Chinach były krótsze i nie zdołały sparaliżować gospodarki kraju. Wyglądało więc na to, że Chiny unikną potężnych strat gospodarczych, które poniosły państwa Zachodu. Co więcej, zarobią na pandemii, sprzedając na świecie ogromną ilość maseczek, testów i respiratorów. Ich wzrost PKB w 2020 r., wynoszący 2,2 proc., był przedmiotem zazdrości w krajach pogrążonych w recesji. W 2021 r. zdołały osiągnąć przyzwoite odbicie i 8,1 proc. wzrostu gospodarczego. Wydawało się, że Pekin jest już na prostej drodze do oszałamiającego sukcesu. 2022 r. przyniósł jednak gospodarce chińskiej poważne wstrząsy.

Czytaj więcej

Dystans między Chinami a USA się zmniejszył, ale prześcignięcie Ameryki nie będzie łatwe

Jeśli okaże się, że Chiny zdołały wypracować w zeszłym roku wzrost wynoszący około 4 proc., to będą mogły uznać to za sukces. Szacunki dla PKB Chin na 2022 r. zebrane przez agencję Bloomberga wahają się bowiem od 2,1 proc. do 4,1 proc. Niedawne badanie firmy China Beige Book International (oparte na ankietach przeprowadzonych w blisko 5 tys. chińskich spółek) wskazuje natomiast, że PKB ChRL mógł wzrosnąć w zeszłym roku tylko o 2 proc., a czwarty kwartał przyniósł jego spadek. Tak wyraźne pogorszenie koniunktury jest skutkiem polityki pandemicznej. W czasie, gdy reszta świata znosiła restrykcje covidowe, w chińskich miastach wprowadzano drakońskie lockdowny mające za zadanie zdusić małe ogniska zakażeń wariantem omikron. Wiosną objęte było nimi kilkadziesiąt metropolii, w tym Szanghaj. W ich trakcie zdarzało się, że ludzie głodowali w blokach odciętych kwarantanną. Na jesieni kolejna seria lockdownów doprowadziła do fali protestów społecznych, które mocno zaniepokoiły władzę. W ciągu kilku tygodni całkowicie zmieniły one politykę pandemiczną, znosząc znaczną większość restrykcji i po raz pierwszy od ponad dwóch lat szerzej otwierając granice. Ten nagły manewr może pomóc gospodarce uniknąć recesji (której ryzyko analitycy w sondażu Bloomberga szacują średnio na 15 proc.). Raczej nie sprawi jednak, że sytuacja gospodarcza w Chinach szybko zostanie uzdrowiona. Zwłaszcza że dają o sobie znać skutki zaniedbań strukturalnych z ostatnich dekad.

Czytaj więcej

Czy opór Ukrainy może oddalić chińską inwazję na Tajwan?

Problemy pokoleniowe

Perspektywy dla gospodarki chińskiej są obecnie dosyć pesymistycznie oceniane przez samych Chińczyków. Pokazał to niedawny sondaż przeprowadzony przez Ludowy Bank Chin wśród gospodarstw domowych. Indeks oceniający perspektywy na rynku pracy spadł do 33,1 pkt. Każdy jego odczyt poniżej 50 pkt oznacza oczekiwane pogorszenie sytuacji, a jego odczyt z czwartego kwartału był najniższy od co najmniej 2010 r. Wskaźnik oczekiwań co do dochodów spadł natomiast do 44,1 pkt, czyli najniższego poziomu od co najmniej 2001 r.

Spowolnienie gospodarcze mocno dotyka ludzi młodych. Stopa bezrobocia wśród osób w wieku od 16 do 24 lat sięgnęla w lipcu 2022 r. rekordowych 19,9 proc. W kolejnych miesiącach spadała, stabilizując się we wrześniu i w październiku na poziomie 17,9 proc. Historycznie wciąż była jednak wysoka. Jeszcze w grudniu 2021 r. wynosiła 14,5 proc., rok wcześniej 12,3 proc., a w dołku z maja 2018 r. – 9,6 proc. Widać więc wyraźne pogorszenie tego wskaźnika w 2022 r. Lockdowny w miastach zaszkodziły bowiem sektorowi usług, który zatrudniał wielu młodych ludzi. Na to nałożył się kryzys w branży budowlanej i rządowa kampania zaostrzania regulacji dla sektora technologicznego. Uderzenie w takie koncerny, jak Alibaba Group czy Tencent, sprawiło, że spadły szanse na zdobywanie przez młodych ludzi dobrze płatnych prac w szybko rozwijającym się sektorze IT. Problem może się pogłębić w 2023 r. Wszak według Ministerstwa Edukacji na rynek pracy trafi rekordowe 11,6 mln absolwentów wyższych uczelni, o 800 tys. więcej niż w 2022 r.

Czytaj więcej

Wspierany przez Buffetta chiński BYD bije Teslę i globalny indeks

– Zniknęła pewność tego, że za pięć lat można będzie zarabiać o wiele więcej niż obecnie. Rząd chiński prowadził kampanie wymierzone w ważne sektory gospodarki, takie jak giganty technologiczne. To zachwiało wiarą w bezpieczeństwo na rynku pracy – twierdzi Mark Williams, ekonomista Capital Economics.

Część ekspertów wini chińskiego przywódcę Xi Jinpinga za decyzje, które pogłębiły spowolnienie gospodarcze (takie jak ostre lockdowny i kampania przeciwko sektorowi technologicznemu). – Rząd nie przejmuje się gospodarką. Xi zabiera nas do okresu, w którym liczyła się przede wszystkim kontrola społeczna i narodowa siła – uważa Andy Xie, były główny ekonomista ds. Azji w Morgan Stanley.

Narastające niezadowolenie wśród młodzieży może jednak skłonić chińskie władze w 2023 r. do większego stymulowania gospodarki. – Jeśli gospodarka zwalnia, bezrobocie wśród młodzieży rośnie i zwiększa się też liczba ludzi wykonujących nieproduktywne prace (takie jak kopanie dołów, by je później zasypywać), to pojawia się więcej niezadowolenia społecznego – wskazuje Joanna Davies, ekonomistka z firmy Fathom Consulting.

Armia emerytów

Bunt młodzieży przeciwko lockdownom skłonił już władze Chin do poluzowania polityki pandemicznej. Decyzja ta ujawniła jednak kolejną słabość ChRL: niewydolny system opieki zdrowotnej, obsługujący starzejące się społeczeństwo. Szpitale szybko zapełniały się tam chorymi na Covid-19 i borykały się z niedoborami personelu. W Chinach kontynentalnych na 1000 mieszkańców przypadają trzy pielęgniarki, podczas gdy w Hongkongu czy na Tajwanie po osiem, a w Japonii 12. Rząd nie dopuścił na rynek zachodnich szczepionek i zaniedbał też kwestię wyszczepienia seniorów. Wśród osób powyżej 80. roku życia w pełni zaszczepionych jest tylko około 40 proc.

Chińskie rządowe prognozy mówią, że w latach 2021–2026 40 mln Chińczyków przejdzie na emeryturę, a siła robocza zmniejszy się o 35 mln osób netto. W latach 2010–2020 spadła ona o 40 mln, do 62 proc. populacji. Chiny zestarzeją się więc, zanim dogonią USA pod względem PKB.

Parkiet PLUS
Wstrząs polityczny w Tokio, który jakoś nie wystraszył inwestorów
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Parkiet PLUS
Coraz więcej czynników przemawia przeciw złotemu
Parkiet PLUS
GPW i Wall Street. Kiedy znikną te męczące analogie?
Parkiet PLUS
Niepewność na rynku miedzi nie pomaga notowaniom KGHM
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Parkiet PLUS
Debata Parkietu. Co wybory w USA oznaczają dla świata i rynków?
Parkiet PLUS
Efekt Halloween. Anomalia, która istnieć nie powinna, ale istnieje