– Żyje się po to, aby spotykać się, rozmawiać i śmiać się – mówi Ewa, Polka prowadząca w wiosce Kritsa na Krecie sklep Nostimon, w którym można kupić wiele fantastycznych lokalnych produktów, począwszy od oliwy o najniższej na wyspie kwasowości, przez zioła i miody, aż po unikalną miodową raki, którą właścicielka komponuje sama. Ewa mieszka na Krecie od 20 lat. Wcześniej mieszkała w Atenach. Tam urodziła się jej córka. Nasza rozmówczyni mówi, że na kontynencie nie da się żyć. Prawdziwe życie jest na wyspie. Mimo że każdy przybysz jest uważany za kogoś „nie stąd”, lokalni mieszkańcy traktują go serdecznie. Ewa już tak bardzo wrosła w lokalną społeczność i stała się tak bardzo „kreteńska”, że gdy opowiada nam o przybyszach, czy to turystach, czy nawet Grekach z kontynentu, stwierdza, że „przyjechał ktoś obcy”. Bo Kreteńczycy nie uważają się za Greków, tylko zupełnie odrębną społeczność.
Gdy zwiedzamy uliczki Kritsy, jednej z największych (około 1600 mieszkańców) i najstarszych (około 4500 lat) wsi na Krecie, każdy mieszkaniec pozdrawia nas, mówiąc „kalimera”, co oznacza „dzień dobry”. Zagłębiamy się w wąskie ścieżynki otoczone ścianami leciwych domów, gdzie dojazd samochodem jest niemożliwy, a jedyne dojście stanowią schody. Otwarte na oścież drzwi postawionych jedne na drugich kamieniczek łączą przestrzeń prywatną z publiczną – ulica wchodzi do mieszkań. Ludzie siedzą przed domami przy stolikach wciśniętych w zaułki. Jedzą śniadania i zupełnie nie przeszkadzają im przechodnie, których zresztą poza głównymi ulicami jest niewielu. Z jednego z domów wychyla się starsza kobieta i zupełnie przyzwoitym angielskim pyta, czy może chcemy winogron, by po chwili przynieść całą miskę nieprawdopodobnie słodkich owoców.
Laguna Balos jest w czołówce najpiękniejszych plaż świata. Laguna ma własny ekosystem.
Turystyka kuleje przez covid
Kreta jest największą i najludniejszą z greckich wysp, 88. pod względem wielkości wyspą na świecie i piątą co do wielkości na Morzu Śródziemnym. Ma powierzchnię 8336 km kw. i linię brzegową o długości 1046 km. W 2020 r. Region Krety (Kreta wraz z otaczającymi ją wysepkami) liczył 636 504 mieszkańców.
Pierwsze ślady istot dwunożnych zamieszkujących Kretę odkrył w 2002 r. dr Gerard Gierliński z Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie. Pozostawili je przedstawiciele homininów (ssaki z rodziny człowiekowatych). Wówczas datowano je na 5,7 mln lat. Dziś naukowcy z Uniwersytetu w Tybindze przesunęli tę datę na 6,05 mln lat. Odkrycie stawia pod znakiem zapytania twierdzenie, że to w Afryce narodziła się ludzkość. Rozstrzygnięcie pozostawmy specjalistom. Faktem pozostaje, że Kreta była centrum pierwszej zaawansowanej cywilizacji europejskiej. Minojczycy zamieszkiwali ją od 2700 do 1420 r. p.n.e. To wówczas powstały legendy o królu Minosie, Tezeuszu i Minotaurze, które do naszych czasów dotarły m.in. dzięki Homerowi. Minojczyków zastąpili Grecy z cywilizacji mykeńskiej, później Rzymianie, Cesarstwo Bizantyjskie, Arabowie andaluzyjscy, Republika Wenecka i imperium osmańskie. W 1898 r. Kreta, której mieszkańcy od pewnego czasu chcieli przyłączyć się do państwa greckiego, uzyskała niepodległość od Osmanów, stając się formalnie Państwem Kreteńskim. Kreta stała się częścią Grecji w grudniu 1913 r.