Partyjny kongres – okazja do zmiany polityki i wyboru nowych decydentów

W Pekinie wkrótce zaczną się przetasowania w najwyższych władzach. Pozycja prezydenta Xi Jinpinga nie wydaje się być obecnie zagrożona, ale wiele będzie zależało od tego, kto zostanie awansowany do Biura Politycznego. Tam należy szukać następcy premiera.

Publikacja: 15.10.2022 08:06

Xi Jinping, prezydent Chin, w ostatnich latach zdołał odstawić na boczny tor lub wsadzić do więzień

Xi Jinping, prezydent Chin, w ostatnich latach zdołał odstawić na boczny tor lub wsadzić do więzień za korupcję wielu przedstawicieli konkurencyjnych frakcji w partii. Jego władza jest więc obecnie bardzo silna. Fot. Justin Chin/Bloomberg

Foto: Bloomberg

16 października zaczyna się 20. Narodowy Kongres Komunistycznej Partii Chin. To konferencja odbywająca się raz na pięć lat, podczas której dokonuje się zmian we władzach Państwa Środka. Na zmianę na najwyższym szczeblu obecnie się nie zanosi. Wszystko wskazuje na to, że Xi Jinping zostanie wybrany na trzecią kadencję na sekretarza generalnego KPCh i przewodniczącego Centralnej Komisji Wojskowej. (W marcu najprawdopodobniej zostanie on ponownie wybrany na prezydenta ChRL). Do zmian może dojść natomiast w liczącym 25 osób Biurze Politycznym i w jego siedmioosobowym komitecie stałym. Zmiany te określą, jaką politykę będą realizować chińskie władze w nadchodzących latach i kto w marcu dostanie stanowisko premiera w miejsce 67-letniego Li Keqianga. Li kieruje rządem od 2013 r. i zapowiedział, że ten rok będzie ostatnim rokiem sprawowania przez niego tej funkcji. Opowiadał się on m.in. za bardziej liberalnym podejściem do zwalczania pandemii. Inwestorzy będą więc z zaciekawieniem przyglądać się, czy zastąpi go ktoś uchodzący za partyjnego „liberała”, czy też ktoś, kto będzie wyłącznie wykonawcą woli Xi Jinpinga.

Kadry decydują

– To, kto zostanie premierem, będzie sygnałem dotyczącym potrzeb Xi Jinpinga oraz jego wyborów politycznych – twierdzi Cheng Li, analityk Brookings Institution. Jego zdaniem szanse na objęcie funkcji premiera ma obecnie czterech członków komitetu stałego Biura Politycznego. Jednym z nich jest wicepremier Liu He. To on prowadził negocjacje handlowe z administracjami Trumpa i Bidena. Jest on absolwentem Harvardu uznawanym za oficjela o poglądach prorynkowych. Innym kandydatem o nastawieniu prorynkowym może być Wang Yang, wicepremier w latach 2013–2018. – Jego wybór będzie oznaczał drastyczną zmianę polityki – ocenia Cheng. Według niego premierem może zostać też Han Zheng lub Hu Chunhua. Wybór pierwszego oznaczałby kontynuację dotychczasowej polityki. Drugi był natomiast związany z frakcją poprzedniego prezydenta Hu Jintao. Gdyby Xi Jinping zdecydował się na wyznaczenie Hu Chunhua na premiera, to byłby to wielki gest pojednawczy dla ludzi z frakcji, których wpływy ograniczał w ostatnich latach.

Czytaj więcej

Państwo Środka wyznaczyło sobie cel, który trudno będzie zrealizować

Analitycy Asia Society Policy Institute spodziewają się natomiast, że Xi wyznaczy lojalistę. Głównym pretendentem jest, ich zdaniem, Li Qiang, sekretarz partii w Szanghaju. Możliwy jest również wybór Ding Xuexianga, szefa gabinetu Xi Jinpinga i człowieka odpowiedzialnego za jego bezpieczeństwo. Szanse na fotel premiera mają również Chen Min’er, sekretarz partii w Chongqingu i Huang Kunming, odpowiedzialny obecnie za partyjną propagandę. W takim scenariuszu partyjny kongres prowadziłby do dalszego wzmocnienia pozycji Xi Jinpinga, który i tak już jest przywódcą Komunistycznej Partii Chin mającym swoich rękach najwięcej władzy od czasów Mao.

– Pod rządami Xi biurokracja chińska stała się mniej autonomiczna, a bardziej związana z nim personalnie. Zagrożeniem dla władzy Komunistycznej Partii Chin mogą być walki o sukcesję, będące skutkiem sposobu sprawowania władzy przez Xi. W najlepszym scenariuszu Chiny będą mogły pozostać stabilne pod rządami Xi do 2035 r. W najgorszym, nagłe pojawienie się próżni doprowadzi do gwałtownych prób przejęcia władzy – wskazuje Yuen Yuen Ang, politolog z Uniwersytetu Michigan.

Xi Jinping ma obecnie 69 lat. Jest co prawda młodszy od Putina czy Bidena, ale zapewne rozważa kwestię tego, kto będzie jego następcą. Decyzje kadrowe podjęte na 20. Kongresie mogą być postrzegane jako wskazówki w tej kwestii.

Czytaj więcej

Przegonienie ekonomiczne Stanów Zjednoczonych zajmie więcej czasu

Zadyszka gospodarcza

Do zmian kadrowych na szczytach władzy partyjnej dochodzi w nie najlepszym dla Chin okresie. Ich gospodarka jest wyraźnie osłabiona, do czego przyczynił się kryzys na rynku nieruchomości oraz bardzo restrykcyjna strategia walki z pandemią. W drugim kwartale chiński PKB zwiększył się o zaledwie 0,4 proc. rok do roku. Dane o PKB za trzeci kwartał poznamy we wtorek, a prognozy zebrane przez agencję Bloomberga są w przedziale od wzrostu o 0,7 proc. do zwyżki o 5,4 proc. rok do roku. Prognozy na cały 2022 r. wahają się od 2 proc. do 4,3 proc. Międzynarodowy Fundusz Walutowy spodziewa się natomiast, że chiński wzrost gospodarczy wyniesie w tym roku 3,3 proc. Byłby to najgorszy wynik od pandemicznego 2020 r., gdy PKB wzrósł o 2,2 proc.

„Ożywienie gospodarcze w Chinach było słabsze niż oczekiwano i ogólnie wskazuje na słaby trend” – piszą analitycy Bank of China.

Czytaj więcej

Czemu rząd chiński dusi własną gospodarkę?

Słabe były choćby dane o koniunkturze w przemyśle. Wskaźnik PMI dla tej branży, liczony przez firmę Caixin, spadł we wrześniu do 48,1 pkt, czyli był na poziomie „recesyjnym”. (Każdy odczyt PMI poniżej 50 pkt sugeruje kurczenie się sektora). PMI dla sektora usług, również liczony przez Caixin, spadł z 55 pkt w sierpniu do 49,3 pkt we wrześniu. Pogorszenie koniunktury jest wyraźnie związane z kolejną falą lockdownów covidowych w chińskich miastach. Istnieje niebezpieczeństwo, że restrykcje częściowo powrócą do Szanghaju. Tymczasem partyjny dziennik „Renmin Ribao” w tym tygodniu dwukrotnie zamieścił artykuły redakcyjne mówiące, że dotychczasowa strategia walki z pandemią jest słuszna i należy się jej trzymać dalej. Szanse odejścia od drakońskiej, duszącej gospodarkę strategii covidowej znów się więc oddalają. Gospodarce ciążą też problemy deweloperów, którzy mierzą się z załamaniem sprzedaży nieruchomości. W świątecznym tygodniu, rozpoczętym 1 października, była ona o 37,7 proc. mniejsza niż w takim samym okresie przed rokiem.

– Chiny straciły wiodącą pozycję na azjatyckiej scenie gospodarczej. Tym, czego one powinny unikać, są trwałe, strukturalne szkody gospodarcze – uważa Chan Kung, założyciel niezależnego think tanku Anbound.

Jak na razie większe szanse są jednak na to, że Xi Jinping postawi na kongresie partyjnym bardziej na kontynuację dotychczasowej polityki niż na zmiany, których Chiny potrzebują.

Parkiet PLUS
Wstrząs polityczny w Tokio, który jakoś nie wystraszył inwestorów
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Parkiet PLUS
Coraz więcej czynników przemawia przeciw złotemu
Parkiet PLUS
Niepewność na rynku miedzi nie pomaga notowaniom KGHM
Parkiet PLUS
GPW i Wall Street. Kiedy znikną te męczące analogie?
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Parkiet PLUS
Debata Parkietu. Co wybory w USA oznaczają dla świata i rynków?
Parkiet PLUS
Efekt Halloween. Anomalia, która istnieć nie powinna, ale istnieje