Stawiają na społeczną odpowiedzialność w biznesie

Respect Index na GPW wspiera wizerunek uczestniczących w nim spółek. Tym bardziej, że tworzą go liderzy swoich branż. Choć jeszcze rzadko jest wykorzystywany przy decyzjach inwestycyjnych.

Aktualizacja: 16.02.2017 03:53 Publikacja: 01.01.2013 08:00

20 spółek wchodzi w skład obecnej – VI już – edycji Respect Indeksu na GPW. 11 z nich jest w portfel

20 spółek wchodzi w skład obecnej – VI już – edycji Respect Indeksu na GPW. 11 z nich jest w portfelu wskaźnika od początku jego istnienia.

Foto: Archiwum

Inwestorzy na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych mogą w swych decyzjach uwzględniać kwestie społecznej odpowiedzialności w biznesie, czyli Corporate Social Responsibility (CSR). Ułatwia im to utworzony pod koniec 2009 roku wskaźnik Respect Index, który tworzą spółki działające zgodnie z najwyższymi standardami zarządzania, jakości raportowania, poziomu relacji inwestorskich oraz ładu informacyjnego.

Notowania indeksu dowodzą, że społeczna odpowiedzialność w biznesie może być opłacalnym kryterium w wyborze inwestycji. W tym roku Respect Index uzyskał wyższe stopy zwrotu niż WIG i WIG20, a w minionym tygodniu pobił swój historyczny rekord.

Przedstawiciele spółek, które tworzą wskaźnik, twierdzą, że obecność w jego składzie przydaje się w biznesie.

– Świadomość, że postępujemy właściwie jako pracodawca, partner biznesowy oraz że działamy zgodnie z wartościami ING, pomaga nam budować relacje oparte na zaufaniu. Przekłada się to na długofalową współpracę i w efekcie sprzyja uzyskaniu przez nas przewagi konkurencyjnej – podkreśla Małgorzata Kołakowska, prezes ING Banku Śląskiego.

Fernando Bicho, wiceprezes Banku Millennium, twierdzi, że pytania związane z realizacja zasad etycznego prowadzenia biznesu pojawiają się coraz częściej w rozmowach z inwestorami zagranicznymi, szczególnie z firmami zarządzającymi aktywami. – Mamy świadomość, że działania CSR są na rozwiniętych rynkach standardem, a my właśnie ten standard osiągamy – dodaje Fernando Bicho.

Zachęta do dobrych praktyk

Tomasz Wiśniewski, przewodniczący Komitetu Indeksów Giełdowych przy GPW, wspomina, że do utworzenia pierwszego w naszym regionie indeksu odpowiedzialnych spółek zainspirowała władze giełdy firma doradcza Values z grupy Kulczyk Holdings.

Zaproponowała badanie praktyk CSR spółek notowanych na warszawskiej giełdzie, gdzie od 2002 roku funkcjonowały wprawdzie dobre praktyki, ale nie były one związane z ideą społecznej odpowiedzialności w biznesie, która zresztą dopiero w pierwszej dekadzie XXI wieku zrobiła światową karierę.

Projekt GPW, który miał promować CSR wśród spółek publicznych, analityków oraz inwestorów, początkowo miał być rodzajem rankingu. Ostatecznie stał się jednak stałym elementem notowań giełdowych.

– Nawet najbardziej prestiżowy ranking jest wydarzeniem jednorazowym, a nam zależało, by był to ciągły projekt, którego zmiany inwestorzy mogą śledzić każdego dnia – wyjaśnia Tomasz Wiśniewski. Jego zdaniem aktualność indeksu pomaga zachęcić spółki do dobrych praktyk oraz włączenia działań z zakresu CSR w strategie zarządzania.

Atut wizerunkowy

Jak wynika z najnowszych badań GPW oraz firmy doradczej Deloitte, już sześciu na dziesięciu inwestorów docenia znaczenie CSR dla wyników finansowych spółek. Na razie jednak Respect Index nie jest istotnym czynnikiem przy wyborze spółek do inwestycji.

Jaka jest więc korzyść z udziału w portfelu wskaźnika? – Na dziś są to w dużej mierze korzyści wizerunkowe, które wynikają z możliwości zaliczenia spółki do elitarnego grona firm chcących być postrzeganymi jako podmioty odpowiedzialne społecznie. Wydaje się jednak, że dalsza ewolucja zarówno Indeksu, jak i postaw spółek, które ubiegają się o wejście w jego skład, pozwoli firmom odczuć bardziej wymierne korzyści w postaci wyższych kursów akcji, pozytywnych ocen ze strony partnerów biznesowych, zadowolenia akcjonariuszy – ocenia Jacek Kuchenbeker, starszy menedżer w dziale zarządzania ryzykiem firmy Deloitte, która przeprowadza audyt kandydatów do indeksu.

Potwierdzają to uczestnicy wskaźnika. – Na polskim rynku CSR to temat nadal niedoceniany, ale pozytywny wpływ Indeksu Respect na budowę świadomości i wiedzy o etycznych zasadach prowadzenia biznesu jest już widoczny. Kwestią czasu jest, kiedy zasady te staną się powszechnie wymaganym standardem – podkreśla Fernando Bicho.

Krzysztof Kozioł, rzecznik Budimeksu, przyznaje, że na razie spółka nie zauważa większego zainteresowania indeksem Respect ze strony inwestorów krajowych. – Jednak dosyć dobre notowania naszych akcji na tle konkurencji wydają się potwierdzać skuteczność zarządzania firmą – dodaje.

Zdaniem Piotra Glena, kierownika Zespołu Sponsoringu, Prewencji i CSR w PZU, trudno w bezpośredni i jednoznaczny sposób ocenić wpływ uczestnictwa PZU w giełdowym Respect Index na obecne bardzo wysokie notowania spółki. – Mam wielką nadzieję, że choć w małym stopniu przyczyniło się do tego klasyfikowanie PZU w indeksie spółek odpowiedzialnych społecznie. Jestem przekonany, że za jakiś czas stanie się to standardem i wyznacznikiem atrakcyjności inwestycyjnej spółki – podkreśla.

Tomasz Wiśniewski mówi o wzroście zainteresowania wskaźnikiem; dostajemy coraz więcej zapytań od zarządów spółek, co zrobić, by się znaleźć w indeksie.

Jak jednak przyznaje Jacek Kuchenbeker z Deloitte, nadal stosunkowo ograniczona grupa spółek giełdowych decyduje się zgłosić się do udziału w badaniu Respect. W dużej mierze dlatego, że zagadnienia związane z CSR nie są w wielu firmach uporządkowane w stopniu, który pozwalałby im na aplikowanie do grona spółek chcących, by odpowiedzialny biznes był przewagą konkurencyjną.

A zgodnie z koncepcją Respect Index, skupia on podmioty najbardziej zaawansowane w CSR.

Nowa szansa co pół roku

Szansa, by przyłączyć się do tej grupy, pojawia się raz na pół roku, gdy portfel wskaźnika jest aktualizowany. Najbliższa aktualizacja odbędzie się w styczniu 2013. Jak wyjaśnia Tomasz Wiśniewski, indeks jest wtedy zerowany, czyli spółki, które chcą wejść w jego skład, muszą ponownie przejść badanie oceniające, czy spełniają kryteria odpowiedzialności społecznej.

Badanie bazuje na międzynarodowych standardach AA 1000 i GRI (Global Reporting Initiative), które są też podstawą podobnych indeksów na innych giełdach. – Chcieliśmy oprzeć nasz projekt na uznanych standardach, gdyż naszą intencją było stworzenia mechanizmu przejrzystego dla inwestorów z zagranicy – wyjaśnia Wiśniewski. Zaznacza jednak, że choć trzon badania na całym świecie jest ten sam, to mogą tam być pewne drobne różnice.

Jak ocenia, przez Respect Index przewinęło się dotychczas 30 spółek, a swoje kandydatury zgłosiło już przeszło 40 firm. Potencjalnych uczestników jest kilkakrotnie więcej, choć są pewne ograniczenia. Przede wszystkim to, że w Respect Indeksie mogą uczestniczyć tylko najbardziej płynne spółki, które cieszą się największym zainteresowaniem inwestorów. Zgodnie z regulaminem szansę na wejście w skład wskaźnika mają przedstawiciele indeksów WIG20, mWIG40 i SWIG 80 – w sumie 140.

Kandydaci, którzy spełniają podstawowy warunek płynności, przechodzą potem kilkustopniowe badanie. Najpierw sama giełda we współpracy ze Stowarzyszeniem Emitentów Giełdowych ocenia spółki pod kątem poziomu ich relacji inwestorskich, jakość raportowania i praktyki w zakresie ładu korporacyjnego (Corporate Governance). Następnie firmy wypełniają ankietę, która pomaga ocenić dojrzałość w zakresie odpowiedzialności społecznej – badając pięć obszarów, w tym m.in. politykę CSR, ważne jest np., czy firma ma kodeks etyki, kompleksową strategię CSR i czy publikuje raporty na ten temat.

Istotny jest także system zarządzania spółką (w tym klauzule etyczne wobec dostawców, system kontroli wewnętrznej i zarządzania ryzykiem) oraz relacje firmy z pracownikami i innymi interesariuszami, np. klientami. Kolejny obszar to kwestie związane ze środowiskiem i zrównoważonym wzrostem, w tym np. w jaki sposób spółka gospodaruje odpadami. Wyniki ankiety weryfikuje partner projektu, firma doradcza Deloitte. – To zwiększa wiarygodność indeksu – podkreśla Tomasz Wiśniewski.

Jacek Kuchenbeker z Deloitte przyznaje, że część podmiotów nie przechodzi weryfikacji – nie spełniają w wystarczającym stopniu kryteriów zdefiniowanych przez GPW.

Edukacyjna przymiarka

Przedstawiciele giełdy zwracają jednak uwagę, że Respekt Index ma również wymiar edukacyjny. Każda spółka, która wypełni ankietę i zostanie poddana weryfikacji, otrzymuje szczegółową ocenę oraz rekomendację działań pozwalających na poprawę jej wyników w przyszłości – niezależnie od tego, czy wejdzie do indeksu czy znajdzie się poza nim.

Część firm najpierw przymierza się więc do wymagań, a potem wprowadza niezbędne zmiany, by w kolejnej edycji móc się znaleźć w portfelu wskaźnika. Jak ocenia Tomasz Wiśniewski, najwięcej problemów sprawia polskim spółkom obszar dotyczący systemu zarządzania – czyli m.in. kwestie kontroli wewnętrznej i zarządzania ryzykiem. O ile w innych obszarach firmy spełniają wymagania w ok. 80 proc., o tyle tutaj ten wskaźnik nie przekracza przeciętnie 50?proc.

Zdaniem Wiśniewskiego najwięcej wysiłku i determinacji wymaga od spółki wejście do indeksu, które wiąże się czasem z koniecznością przeprowadzania istotnych zmian w firmie.

– Potem w kolejnych edycjach, spełnienie warunków jest już dużo łatwiejsze, choć cały czas podnosimy wymogi, by zachęcić spółki do stałych działań na rzecz społecznej odpowiedzialności. W tym np. do regularnych publikacji, raz na 2–3 lata, raportów CSR – wyjaśnia Tomasz Wiśniewski.

Z indeksu wypadło natomiast kilka spółek, choć nie zawsze było to wynikiem kwestii związanych z CSR. Niekiedy był to skutek wycofania spółki z giełdy albo spadku płynności i wypadnięcia z grupy 140 największych firm.

Według Jacka Kuchenbakera z Deloitte przeprowadzane w półrocznych okresach weryfikacje w spółkach ubiegających się o wejście w skład Respect Index wskazują na dwa podejścia. Jest grupa „przodowników", których aspiracją jest być firmą odpowiedzialną, co przekłada się przy okazji na rosnące noty uzyskiwane w wyniku weryfikacji.

– Ale jest też grupa spółek, które z różnych przyczyn zatrzymały się na pewnym poziomie i nie podejmują starań, aby w większym stopniu spełniać wymagania Respect – zaznacza Jacek Kuchenbaker.

Jego zdaniem niekiedy wynika to z braku przekonania zarządów o wartości dodanej płynącej z podjęcia większego wysiłku w obszarach związanych z CSR. W innych przypadkach jest to konsekwencją zmian zachodzących w firmach czy trudnościach, których doświadczają.

Przodownicy wyznaczają trend

Za to 11 firm z obecnego portfela RI jest w nim od początku istnienia wskaźnika. Wśród nich są: Orange Polska (dawniej Telekomunikacja Polska), PKN Orlen i ING Bank Śląski.

– Obecność w składzie Respect Index od początku jego istnienia potwierdza nasze wysokie standardy zarządzania. Systematycznie udowadniamy, że jesteśmy spółką odpowiedzialną społecznie – podkreśla Małgorzata Kołakowska, prezes ING Banku Śląskiego, dodając, że spółka powołała zespół ds. CSR angażujący przedstawicieli wszystkich jednostek banku. – Odpowiedzialny biznes, zrównoważony rozwój to filary naszej strategii – zaznacza Małgorzata Kołakowska.

Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska, twierdzi, że obecność spółki w indeksie to sygnał dla inwestorów, że firma traktuje CSR jako ważny element kultury organizacyjnej. – Respect Index to dodatkowy dobry wskaźnik pozwalający ocenić pozafinansowe aspekty działalności spółki na rynku – podkreśla Jabczyński.

Przedstawiciele największego polskiego koncernu paliwowego, PKN Orlen, który też wchodzi w skład indeksu od początku jego istnienia, twierdzą, że wspomaga to budowanie wartości firmy poprzez nie tylko ciągłe zwiększanie jej efektywności finansowej, ale też poprzez działanie zgodnie z najlepszymi standardami zarządzania.

[email protected]

Respect Index zdystansował rywali

Indeks skupiający firmy odpowiedzialne społecznie zyskał od początku notowań (tj. od stycznia 2009 r.) aż 162 proc. W tym samym czasie szeroki rynek zyskał 75 proc., a wskaźnik blue chipów 45 proc. W mijającym roku Respect Indeks także potwierdził wzrostowy potencjał. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy wskaźnik zwiększył dorobek punktowy o 30,5 proc., podczas gdy WIG wzrósł o 27 proc., a WIG20 o 21 proc. Skąd taka dobra forma lidera? Motorem napędowym w 2012 r. były spółki surowcowe. Największy udział w indeksie mają Orlen i KGHM, odpowiednio 12,2 proc. i 11,5 proc. Obie spółki należą do ścisłej czołówki najsilniejszych blue chipów tego roku. Akcje KGHM?zdrożały już o 70 proc., a PKN?Orlen o 51 proc.

Znany, ale rzadko wykorzystywany

Już 94 proc. inwestorów giełdowych zna wskaźnik Respect Index. To o ponad jedną dziesiątą więcej niż rok wcześniej – wynika z tegorocznego badania „Decyzje inwestycyjne a odpowiedzialny biznes" przeprowadzonego przez GPW oraz firmę doradczą Deloitte wśród przedstawicieli inwestorów instytucjonalnych aktywnych na warszawskim parkiecie. Ankieta, w której wzięli udział reprezentanci domów maklerskich, funduszy inwestycyjnych i emerytalnych, firm doradczych oraz banków powierniczych, wykazała, że prawie 70 proc. inwestorów uznaje istnienie Respect Index za konieczne i pożyteczne.

Prawie 60 proc. ankietowanych dostrzega też związek między odpowiedzialnym podejściem do prowadzenia biznesu a wynikami finansowymi przedsiębiorstwa. Zdecydowana większość uważa też, że realizacja odpowiedzialnych praktyk może wpływać na poprawę wyników finansowych. Gorzej jest jednak z praktycznym wykorzystaniem wskaźnika; większość inwestorów nie była w stanie wymienić choćby pięciu z 20 spółek wchodzących w jego skład.

Ośmiu na dziesięciu uczestników badania przyznało, że nie analizuje składu indeksu i nie ma on większego znaczenia w ich decyzjach inwestycyjnych. Jednocześnie ponad połowa ankietowanych przyznaje, że istnienie Respect Index będzie miało korzystny wpływ na zainteresowanie odpowiedzialnym inwestowaniem, tyle że w dłuższej perspektywie. Prawie 40 proc. badanych uważa, że nie stanie się to wcześniej niż za 4-7 lat.

Indeksy CSR w innych krajach

Na świecie przybywa wskaźników, które dostarczają informacji o koniunkturze wśród spółek spełniających wymogi społecznej odpowiedzialności w biznesie (CSR). Pierwsze z nich powstały w Stanach Zjednoczonych, gdzie pionierem był Dow Jones. Jesienią 1999 roku rozpoczął publikację Dow Jones Sustainability Index.

Teraz jest to cała grupa indeksów podzielona według regionów świata. W ich skład wchodzą spółki najlepsze pod względem biznesu, ochrony środowiska i odpowiedzialności społecznej, np. DJSI w Europie liczy 40 firm, na świecie -340. W USA działa też indeks funduszu Calvert, Calvert Social Index mierzący koniunkturę amerykańskich firm. Z kolei w Europie, w 2001 London Stock Exchange i dziennik „Financial Times" wprowadziły indeks FTSE4GOOD, który obecnie obejmuje serię wskaźników dla świata, regionów i wybranych rynków. Selekcja ich uczestników jest zarówno negatywna (wykluczane są spółki zajmujące się np. produkcją broni), jak i pozytywna – bierze się pod uwagę m.in. działania na rzecz ochrony środowiska czy praw człowieka.

Z kolei na tzw. rynkach wschodzących pierwszym indeksem CSR był FTSE Johannesburg Stock Exchange Socially Responsible Index (JSE SRI) w RPA. Został wprowadzony w 2004 r. przez giełdę w Johannesburgu , a podstawowym kryterium selekcji spółek do tego wskaźnika (poza zasadami CSR) jest przestrzeganie praw człowieka. Od 2005 roku swój indeks odpowiedzialnych spółek ma też giełda w Brazylii. Sao Paolo Stock Exchange Corporate Sustainability Index (ISE) wprowadzony przez BOVESPA i Sao Paulo Stock Exchange bazuje na pozytywnej selekcji uczestników - by promować CSR wśród brazylijskich firm.

20 społecznie odpowiedzialnych firm, które tworzą wskaźnik Respect Index na warszawskiej giełdzie

APATOR

Wchodzi w skład wskaźnika Respect Index od początku jego istnienia, czyli od 19 listopada 2009 roku. Firma podkreśla, że jej działalność nie ogranicza się do biznesowych przedsięwzięć – od lat angażuje się w społeczne projekty, wsparcie edukacji, kultury.

BANK HANDLOWY

Jest jedną z 11 spółek, które tworzą portfel Respect Index od 2009 r. – Indeks przypomina, że w biznesie jest miejsce na wartości, a co więcej, że wartości mają znaczenie w tak czysto ekonomicznych warunkach jak giełdowy parkiet – podkreśla Katarzyna Otko-Dąbrowska, dyrektor Zespołu Projektów Strategicznych i Relacji Inwestorskich banku.

BANK MILLENNIUM

Od 2006 roku prowadzi działania w ramach CSR i publikuje dorocznie raport „Odpowiedzialny biznes" (od roku 2011 według standardów międzynarodowych GRI). – Udział w Respect Index był dla nas naturalną konsekwencją tych działań – podkreśla wiceprezes Fernando Bicho.

BANK BPH

Wszedł w skład Respect Index w pierwszej edycji wskaźnika jesienią 2009 r. Powrócił do jego portfela w piątej edycji badania latem 2012 roku.

ING BSK

Jest jedną z 11 spółek (i jednym z dwóch banków), które tworzą Respect Index od jego pierwszego notowania w listopadzie 2009 r.

BUDIMEX

Znajduje się w składzie RI nieprzerwanie od jego drugiej edycji. Spółka została również doceniona przez międzynarodową organizację ECPI, która włączyła jej akcje do indeksu ECPI Poland ESG Leaders.

ELEKTROBUDOWA

Czołowa spółka elektroenergetyczna jest w składzie Respect Index niezmiennie od początku istnienia wskaźnika na warszawskiej giełdzie. Od 2010 roku uczestniczy też w inicjatywie Sekretarza Generalnego ONZ, Global Compact.

JSW

Do portfela Respect Index Jastrzębska Spółka Węglowa zakwalifikowała się połowie 2012 – po rocznej obecności na giełdzie.

KGHM

Polska Miedź jest jedną z 11 spółek tworzących portfel Respect Index od początku jego istnienia. Koncern jest zaangażowany w wiele projektów z zakresu CSR, m.in poprzez Fundację Polska Miedź.

KOGENERACJA

Zespół Elektrociepłowni Wrocławskich Kogeneracja zadebiutował w czwartej edycji Respect Index w styczniu tego roku. Spółka podkreśla, że odpowiedzialność społeczna i środowiskowa jest filarem jej działalności.

KREDYT BANK

W indeksie spółek społecznie odpowiedzialnych jest notowany od lata 2011 roku. W tym roku bank opublikował po raz pierwszy swój Raport społecznej odpowiedzialności biznesu, w którym raportuje działania z obszaru CSR w latach 2009–2011.

LOTOS

Gdański koncern wchodzi w skład Respect Index od 2009 roku. Katarzyna Sikorska, szef Biura Sponsoringu, Spraw Społecznych i CSR, podkreśla, że CSR jest coraz bardziej widoczny w działalności Grupy.

BOGDANKA

W skład indeksu spółek odpowiedzialnych społecznie Lubelski Węgiel wszedł na początku 2011 roku. Firma realizuje teraz Strategię Społecznej Odpowiedzialności Biznesu na lata 2012–2015.

NETIA

Do portfela Respect Index zakwalifikowała się w 2011 roku. Netia podkreśla, że wartości, którymi się kieruje, wpisują się świetnie w coraz wyższe wymagania indeksu spółek odpowiedzialnych.

PGE

W skład indeksu Respect weszła w połowie 2011 roku.

PGNiG

W składzie indeksu jest od 19 listopada 2009 r., ale już latem tego roku zarząd spółki zaakceptował Strategię Zrównoważonego Rozwoju i Odpowiedzialnego Biznesu.

PKN ORLEN

W skład Respect Indeksu wchodzi od początku jego notowania, czyli od jesieni 2009. Według raportu „Decyzje inwestycyjne a odpowiedzialny biznes" jest jedną z pięciu spółek najczęściej wymienianych jako wchodzące do RI.

PZU

Potentat rynku ubezpieczeń pojawił się w składzie portfela Respect Index z początkiem 2012 roku.

TP SA

Jest w Respect Index od początku jego istnienia, czyli we wszystkich pięciu edycjach. Spółka podkreśla, że to potwierdzenie roli i jej strategicznego podejścia firmy CSR.

AZOTY TARNÓW

Jest jedną z 11 spółek notowanych w Respect Indeksie nieustannie od momentu utworzenia wskaźnika. Grupa realizuje wewnętrzną strategię zrównoważonego rozwoju i społecznej odpowiedzialności.

 

Parkiet PLUS
Wstrząs polityczny w Tokio, który jakoś nie wystraszył inwestorów
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Parkiet PLUS
Coraz więcej czynników przemawia przeciw złotemu
Parkiet PLUS
Niepewność na rynku miedzi nie pomaga notowaniom KGHM
Parkiet PLUS
GPW i Wall Street. Kiedy znikną te męczące analogie?
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Parkiet PLUS
Debata Parkietu. Co wybory w USA oznaczają dla świata i rynków?
Parkiet PLUS
Efekt Halloween. Anomalia, która istnieć nie powinna, ale istnieje