Ciekawe debiuty na Catalyst

Emisji będzie mniej, za to o większej skali niż w czerwcu. Zapadają obligacje ośmiu emitentów, z czego co najmniej trzech nie ma dziś środków na wykup.

Aktualizacja: 11.02.2017 01:38 Publikacja: 05.07.2013 11:00

W najbliższym czasie na Catalyst pojawią się dwie nowe serie obligacji Włodarzewskiej (deweloper wyp

W najbliższym czasie na Catalyst pojawią się dwie nowe serie obligacji Włodarzewskiej (deweloper wypuścił je kolekcjonując środki na wykup zapadających w czerwcu papierów), Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku, dwóch majowych serii Kruka o wartości 60 mln zł oraz dwie nowe serie obligacji Admiral Boats wypuszczone w lutym.

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzyński jd Jakub Dobrzyński

Sezon ogórkowy na Catalyst z pewnością nie zacznie się w lipcu. Nie zabraknie ani ciekawych debiutów, ani nowych emisji obligacji, ani emocji związanych z wykupami papierów. Z posiadanych informacji wynika, że w najbliższych tygodniach szykują się co najmniej dwie emisje prywatne o wartości ok. 180 mln zł ze strony emitentów, których na Catalyst jeszcze nie ma i których plany debiutu nie zostały jeszcze ujawnione. Ponadto w pierwszym tygodniu lipca przyjmowane będą jeszcze zapisy na obligacje spółki zajmującej się importem węgla z Rosji, która także nie jest jeszcze znana inwestorom z Catalyst. Można też liczyć na kolejną serię obligacji Getin Noble Banku, a w kontekście notowań starszych serii na Catalyst (ceny spadły nawet poniżej nominału) zarząd banku ma trudny orzech do zgryzienia. Jak sprzedać nową emisję z niższym oprocentowaniem, skoro papiery o wyższym kuponie można kupić na Catalyst poniżej nominału? Przez pierwsze dni lipca (lub dłużej – akurat w tym przypadku nigdy nie wiadomo) trwać będą zapisy na obligacje konsolidacyjne Ganta o wartości 195 mln zł, dzięki którym deweloper chce spłacić przed terminem serie o najbliższym terminie zapadalności, oraz oczywiście trzy serie obligacji, których termin spłaty już minął. Zapisy, których celem jest zdobycie środków na spłatę zapadających obligacji, spróbują przeprowadzić także Wikana oraz Sco-Pak.

Debiuty

W najbliższym czasie na Catalyst pojawią się dwie nowe serie obligacji Włodarzewskiej (deweloper wypuścił je kolekcjonując środki na wykup zapadających w czerwcu papierów), Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku, dwóch majowych serii Kruka o wartości 60 mln zł oraz dwie nowe serie obligacji Admiral Boats wypuszczone w lutym. Do grona firm notowanych na Catalyst powinna dołączyć także WZRT Energia, która w maju w ramach prywatnej emisji obligacji pozyskała 24,2 mln zł.

Wykupy

Największe emocje – jak zwykle w ostatnich miesiącach – związane są z nachodzącymi wykupami obligacji (patrz tabela obok). Już w poniedziałek Marvipol wykupi serię czerwcową (data wykupu przypadła na sobotę) o wartości 12,7 mln zł. Wcześniej deweloper wykupił przed terminem większą jej część (z 39,4 mln zł) w ramach umowy inwestycyjnej z Pioneerem. Przekazanie środków będzie formalnością. Seria jest o tyle ciekawa, że były to obligacje zamienne, a w razie braku konwersji, Marvipol wypłaci 6 pkt proc. premii od nominału.

Z pewnością obligacji nie wykupi w terminie TimberOne – zarząd już w marcu złożył wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej. Papiery zabezpieczone są hipoteką, pytanie tylko o możliwość jej sprzedaży. Zarząd uważa, że spłaci obligacje w całości w ciągu sześciu–dwudziestu czterech miesięcy.

Wikana jest w trakcie rozmów z inwestorami w sprawie objęcia przez nich nowej emisji obligacji. Spółka przechodzi restrukturyzację kosztową, chce też sprzedać część banku ziemi. Czy to wystarczy, by znaleźć chętnych? Pomocny może okazać się fakt, że na koniec grudnia obligacje Wikany o wartości nieco ponad 10 mln zł znajdowały się w portfelach funduszy inwestycyjnych.

Makdom nie ma takiego handicapu, ale szanse na spłatę są znacznie większe. W maju spółka pozyskała 10 mln zł z emisji obligacji, a na koniec marca miała też 8,5 mln zł w gotówce i 22,2 mln zł w należnościach. Zaś na wykup czekają papiery warte blisko 24 mln zł.

Z kolei Sco-Pak nie ma najmniejszych szans na spłatę lipcowej serii o wartości blisko 23 mln zł, zwłaszcza że 10 dni wcześniej zapadają dwie nienotowane serie o wartości 14 mln zł. Chyba że do tego czasu producent papieru i tektury zdoła przeprowadzić emisję obligacji, o którą zabiega już od końca kwietnia. Ponad połowa serii lipcowej należała na koniec roku do funduszy inwestycyjnych (dane dzięki uprzejmości Noble Securities), także nienotowane serie o wartości 14 mln zł należały prawdopodobnie do inwestorów instytucjonalnych, co zwiększa szansę refinansowania.

Również Redan do 15 lipca powinien przeprowadzić nową emisję obligacji z przeznaczeniem na spłatę papierów wyemitowanych w styczniu, dzięki którym spółce udało się utrzymać płynność finansową. Termin spłaty tych obligacji (nową serią) przekładano już kilkakrotnie, więc niewykluczone, że scenariusz się powtórzy.

Nowe okresy odsetkowe

W lipcu w nowe okresy odsetkowe wchodzą 52 serie z notowanych na Catalyst obligacji pozaskarbowych. Jak zwykle jest to najbardziej dogodny moment ich zakupu ze względu na zerowe lub niskie obciążenie ceny naliczonymi odsetkami, co obniża koszty podatkowe zawieranych transakcji.

Równe ceny papierów GNB

Na rynku wytworzyła się ciekawa sytuacja – na Catalyst można kupić po nominale lub poniżej obligacje Getin Noble Banku z wyższą marżą od tych oferowanych przez bank w ramach emisji na rynku pierwotnym. Jeśli tylko są inwestorzy, którzy zakładają udział w nowej emisji i chcą ulokować niewielką kwotę (najniższy zapis nie może być niższy niż 25 tys. zł), mogą obligacje tego samego banku kupić z wyższą rentownością i zarobić na inwestycji dobrych kilka procent więcej (3–3,5 proc. brutto w ciągu pięciu lat).

Na tym jednak nie koniec. Obecne wyceny rynkowe umożliwiają też korzystną wymianę między różnymi seriami obligacji banku. A jest ich na Catalyst siedemnaście. Mimo że oprocentowanie różnych serii różni się między sobą, to ceny nie uwzględniają tych różnic. Serię GNB1219 oprocentowaną na 3,45 pkt proc. WIBOR6M można było w ubiegłym tygodniu od ręki sprzedać za 100,01 proc. nominału, a pozyskane środki zainwestować w serię GNB0218 oprocentowaną na 3,75 pkt proc. Kosztem jest prowizja maklerska (łącznie 0,38 bps) oraz narosłe odsetki od serii GNB0218. Koszty zamiany serii zwrócą się mniej więcej w półtora roku, a przez kolejne trzy lata uda się zarobić łącznie 0,9 pkt proc. więcej niż trzymając serię GNB1219 w portfelu.

Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę
Parkiet PLUS
Przymusowy wykup akcji nie jest możliwy
Parkiet PLUS
Zagraniczne spółki z potencjałem
Parkiet PLUS
Obsługując naszych klientów, staramy się myśleć dokładnie tak jak oni