Raportowanie wyników woła o pomstę do nieba

Publikacja sprawozdań w ostatnim możliwym terminie i ograniczanie informacji do niezbędnego minimum – tak wygląda rzeczywistość. To musi się zmienić!

Aktualizacja: 11.02.2017 09:37 Publikacja: 12.11.2013 13:00

Raportowanie wyników woła o pomstę do nieba

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Wyobraźmy sobie, że zbliża się północ ostatniego możliwego dnia publikacji raportów kwartalnych. Wydawałoby się, że w tak absurdalnym terminie żadna ze spółek nie zdecyduje się na publikację. Niestety, w tym właśnie czasie na rynek wylewa się prawdziwa fala raportów. Zawsze znajdą się też spóźnialscy, który nie mieszczą się w wymaganym terminie. To zjawisko będziemy obserwować w tym tygodniu, bo wysyp raportów za III kwartał przypada 14 listopada.

– Niestety, podejście wielu zarządów jest takie, że otwarte na inwestorów są tylko wtedy, gdy potrzebują pozyskać kapitał. Później obowiązki informacyjne traktują jako zło konieczne, co m.in. przejawia się w publikowaniu raportów w ostatni możliwy dzień – mówi Krzysztof Pado, analityk DM BDM. Jego zdaniem, gdyby przepisy obligowały spółki do publikacji wyników np. 30 dni po zakończeniu kwartału, to firmy nie miałyby z tym większych problemów.

Komisja Nadzoru Finansowego zawiesza obroty akcjami spółek, które nie wywiązują się z terminowej publikacji. Często jest też problem z firmami zagranicznymi. Zdarza się, że ich raporty nie są tłumaczone na polski. Niekiedy natomiast dostajemy skrótową wersję sprawozdania, w której oprócz podstawowych liczb znajduje się tylko pean na cześć spółki i jej dokonań. – Spółki zagraniczne wykonują  obowiązki informacyjne według  przepisów macierzystego kraju. Jeśli mamy wątpliwości, to zawiadamiamy o tym nadzory zagraniczne – mówi Łukasz Dajnowicz z urzędu KNF.

USA: walka o inwestorów

Terminy raportowania dla spółek z GPW nie odbiegają od tych wymaganych na innych giełdach w Europie. – Słusznie więc można się zastanawiać, dlaczego w innych krajach możliwe jest sporządzenie sprawozdawczości finansowej odpowiednio wcześniej przed wymaganym terminem – mówi Radomił Maślak, dyrektor w grupie rynków kapitałowych i raportowania finansowego PwC. Jak jest za oceanem? Podobnie jak na Zachodzie Europy. – Zastanawiające jest, że spółki w USA bardzo szybko publikują raporty okresowe, a w Polsce następuje istna kumulacja w ostatnich dniach – mówi Sobiesław Kozłowski, analityk DM Raiffeisen.

Monika Jakubczyk, dyrektor w dziale audytu Deloitte, zwraca uwagę, że terminy publikacji wyników kwartalnych są zbliżone: w USA to 40 dni, a w Polsce 45. Dlaczego zatem w Stanach spółki są w stanie tak szybko przygotować raport? – Starają się przyciągnąć uwagę inwestorów, również poprzez wcześniejszą publikację wyników. W Polsce też stopniowo zaczynamy obserwować ten trend – ocenia Jakubczyk.

Jak ukryć słabe wyniki

– Opóźnianie raportów i zawężanie do niezbędnego minimum zakresu przekazywanych informacji jest szczególnie widoczne, gdy spółka ma jakieś kłopoty lub nie może się pochwalić dobrymi wynikami – mówi Łukasz Wachełko, szef działu analiz DI Investors. Na GPW jest stałe grono firm, które tradycyjnie czekają z publikacją raportów na ostatnią chwilę. Zadaliśmy im pytanie, z czego to wynika i czy zamierzają w 2014 r. zmienić swoją politykę w tym zakresie. Niestety, gros z nich (m.in. Petrolinvest, Bioton, czy też Gant) nie odpowiedziało. Do pytań odniosły się za to m.in. Polimex, Synthos, Rovese oraz PBG.

– Rovese to duża i ciągle silnie rosnąca grupa blisko 40 podmiotów bezpośrednio i pośrednio zależnych – podkreśla Robert Król, specjalista ds. rynku kapitałowego Rovese. Dodaje, że w ciągu najbliższego roku raczej nie jest planowane przyspieszenie publikacji raportów okresowych.  Z kolei Jacek Balcer, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej PBG, uważa, że najważniejsza jest  merytoryczna zawartość raportu, zaś godzina jego publikacji pozostaje sprawą drugorzędną. – Czas publikacji związany jest też z faktem, że do końca bardzo dokładnie i wielokrotnie sprawdzamy wszelkie zawarte w raporcie dane – dodaje. Zaznacza jednocześnie, że PBG jest spółką, która konsoliduje inne podmioty i publikacja jej sprawozdań musi następować po podaniu raportów firm wchodzących w skład grupy. Z kolei Polimex-Mostostal sprawozdania roczne publikuje stosunkowo wcześnie, zwykle około 20 marca.  Jednak inne raporty okresowe tj. za I kwartał, I półrocze i III kwartał publikowane są pod koniec dopuszczalnych terminów. – Jest to spowodowane m.in. dynamiczną sytuacją w spółce, która przechodzi głęboką restrukturyzację. Będziemy dokładać starań, aby w przyszłości raporty były publikowane wcześniej – deklaruje Paweł Szymaniak, dyrektor biura komunikacji Polimeksu.

A jednak da się szybciej

Agnieszka Gontarek, dyrektor działu rynku kasowego GPW, podkreśla, że publikacja „na ostatnią chwilę" nie zawsze jest działaniem z premedytacją, w celu ukrycia się w gąszczu pozostałych raportów. – Często to zwykła nieporadność organizacyjna, czasami niestety problemy z zapewnieniem prawidłowego funkcjonowania spółki. Wydaje się także, że wielu emitentów nie rozumie, że możliwie najszybsza publikacja raportów to jeden z fundamentów dobrych relacji inwestorskich – mówi.

Narzekając na spółki z GPW, nie należy generalizować. Można bowiem znaleźć grono (choć niestety wąskie) takich firm, które zazwyczaj swoje raporty publikują dużo wcześniej niż większość emitentów. – Spółki są w stanie szybko przygotować raport. Mamy przykłady Kęt, TP, PKN Orlen czy części banków, które publikują sprawozdania 20–30 dni od końca okresu sprawozdawczego. Warto zwrócić uwagę, że są to duże podmioty, z wieloma spółkami zależnymi, dla których zebranie danych jest bardziej skomplikowane, niż w spółce z jednym zakładem produkcyjnym – mówi Pado. Jak to się dzieje, że często spółki z WIG20 są w stanie tak szybko się „uwinąć"? – Zwykle wynika to z faktu posiadania większych zasobów finansowo-księgowych i dobrze zorganizowanej struktury raportowania – uważa Jakubczyk.

Ostatnio pałeczkę lidera, jeśli chodzi o pierwszeństwo publikacji, dzierży Quercus TFI. – Jesteśmy małą i prostą spółką. A szybkie raportowanie jest ważne dla inwestorów – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele Orlenu. – Przyspieszenie wyników daje niewątpliwą korzyść naszym akcjonariuszom i inwestorom. Ma też korzystny wpływ na konkurencyjność firmy, a więc i jej wartość – podkreślają.

Problemy z treścią

Pado zwraca uwagę na jeszcze jedną, ważną kwestię: im dłuższy okres, tym większe ryzyko, że informacje o wynikach wypłyną poza spółkę. Eksperci na warszawskiej giełdzie nie mają łatwego zadania, analizując wyniki firm. – Nie potrafię zrozumieć, dlaczego dużo spółek pokazuje wyniki jedynie narastająco. Podanie danych za pojedynczy kwartał mocno ułatwia szybkie przeanalizowanie sprawozdania – mówi. Dodaje, że trzeba to zrobić przed sesją giełdową, a raportów do przejrzenia jest z reguły sporo. – Myślę, że to także spore utrudnienie dla inwestorów indywidualnych, którzy nie gromadzą zazwyczaj danych historycznych w excelu, by w miarę szybko policzyć sobie wyniki za dany kwartał – dodaje Pado. Czego jeszcze brakuje w raportach? – Opisu oczekiwanych tendencji na rynku – wskazuje Kozłowski. Z kolei Pado zwraca uwagę, że część dużych spółek nadal nie publikuje wyników w podziale na segmenty. – Natomiast komentarze zarządów często ograniczają się do sformułowań, np.: „przychody spadły o 10 proc., a EBIT wzrósł o 15 proc.". Przecież inwestorzy potrafią sobie to policzyć. Natomiast interesująca jest opinia zarządu, dlaczego tak się stało i czy podobna tendencja jest jednorazowa czy długookresowa – podkreśla.

Osobną kwestią są sprawozdania spółek z NewConnect. Opóźnienia w publikacji, pomyłki w treści, a później nieuchronne korekty raportów – to norma. Zarząd jednej ze spółek zapomniał nawet... że kilka miesięcy wcześniej podał prognozy.

Maślak zwraca uwagę, że dla zapewnienia terminowości raportowania ważna jest  dobra współpraca z audytorem. – W szczególności istotne jest zgłaszanie i dyskutowanie problemów księgowych na bieżąco, a nie dopiero podczas ostatnich etapów badania – podkreśla.

 

[email protected]

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę