Analitycy sygnalizują, że wyniki spółek notowanych na warszawskim parkiecie będą się poprawiać. Dzięki efektowi wysokiej dźwigni operacyjnej w niektórych przypadkach może nastąpić wręcz skokowa zmiana zysków. Które spółki przy relatywnie niewielkim wzroście przychodów będą mogły się pochwalić znacznie wyższymi zarobkami?
Koszty w dół, czas na przychody
Widoczne już w Polsce i Europie ożywienie gospodarcze zaczyna się przekładać na wzrost obrotów rodzimych spółek. Ich dynamika nie zawsze proporcjonalnie przekłada się na wzrost zysków. Jest wiele firm, w przypadku których gdy koniunktura wyraźnie się poprawia, dynamika zysków przyspiesza jeszcze bardziej. Poziom wrażliwości zysku operacyjnego (EBIT) na zmianę przychodów z działalności operacyjnej ma bezpośredni związek z wysokim udziałem kosztów stałych w kosztach całkowitych spółki. W okresie ożywienia gospodarczego spółki o wysokim poziomie dźwigni operacyjnej zwiększają zyski znacznie szybciej od spółek, których koszty zmienne stanowią znaczną część kosztów całkowitych. – W przypadku spółek z wysoką dźwignią operacyjną nawet niewielki wzrost wolumenów sprzedaży przekłada się na silny wzrost zysku operacyjnego. Wszystko wskazuje na to, że znajdujemy się mniej więcej w środku fazy ożywienia, dynamika produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i inne wskaźniki mają szansę dalej się poprawiać, co przełoży się na wyniki przedsiębiorstw. Zwłaszcza że część podmiotów wydaje się do tego dobrze przygotowana – uważa Kamil Hajdamowicz, analityk BM BNP Paribas Polska.
Na obecnym etapie ożywienia koniunktury gospodarczej poprawa zysków operacyjnych jest najbardziej zauważalna w przypadku spółek, które zdołały przeprowadzić restrukturyzację kosztową. – Do tej pory głównym źródłem wzrostu zysków w spółkach były działania polegające na cięciu zbędnych kosztów i szukaniu oszczędności, co w wielu przypadkach przyniosło rezultaty w postaci poprawy marż. Do tego warto dodać brak presji kosztowej, do czego przyczynił się spadek cen surowców, który ograniczył koszty produkcji, a także obniżki stóp procentowych, co zaowocowało spadkiem kosztów finansowych. Zakładana poprawa koniunktury w Polsce i strefie euro i ożywienie popytu powinny sprawić, że wiele firm odczuje pozytywne efekty także po stronie przychodów – uważa Zbigniew Porczyk, analityk Trigon DM.
Przekonuje, że lata 2015–2016 mogą być korzystne dla spółek charakteryzujących się wysokim poziomem dźwigni operacyjnej. – Uważam, że w warunkach wzrostu gospodarczego wiele spółek może pozytywnie zaskoczyć wynikami. Dotyczy to zwłaszcza tych spółek, które wyraźnie poprawiły swoją efektywność, a nie miały jeszcze okazji pokazać pełni swoich możliwości, ile są w stanie tak naprawdę zarabiać w okresie mocno sprzyjającej koniunktury. One są najlepiej przygotowane, by w pełni wykorzystać okres boomu gospodarczego, który – w co mocno wierzę – jest dopiero przed nami – uważa ekspert Trigon DM.
Pierwsze efekty już widoczne
Pierwsze efekty ożywienia są już dostrzegalne w wynikach spółek. Wśród beneficjentów poprawiającej się koniunktury analitycy wskazują na podmioty, których kondycja jest powiązana z konsumpcją prywatną. Mateusz Namysł, analityk Raiffeisen Brokers, wskazuje, że efekt dźwigni operacyjnej jest dostrzegalny w spółkach handlu detalicznego, w branży turystycznej oraz spółkach zajmujących się wynajmem sprzętu budowlanego. – Z pewnością dwóm pierwszym branżom sprzyja sytuacja polskiego konsumenta. Zmniejsza się bezrobocie, rosną płace oraz mamy do czynienia deflacją, a to wszystko powoduje, że obecnie konsumenci mniej boją się o swoje miejsca pracy. To powoduje, że chętnie wydają oni swoje pieniądze na ubrania, buty czy wycieczki. Spowodowało to już wzrost sprzedaży firm oferujących te dobra i usługi. Ponadto widać ożywienie w segmencie budowlanym, co będzie sprzyjało takim przedsiębiorstwom jak Herkules czy Ulma, wynajmującym sprzęt budowlany – wyjaśnia specjalista.