Segment mniejszych spółek w ostatnich tygodniach znów znalazł się w kręgu zainteresowań inwestorów. Jakie argumenty przemawiają na korzyść tych firm?
Małe i średnie spółki dają najlepszą ekspozycję na przyspieszający wzrost gospodarczy w Polsce, ponieważ mamy tu reprezentację wielu sektorów odzwierciedlających kondycję gospodarki. Jednocześnie ich wyceny pozostają umiarkowane jak na aktualną fazę cyklu, co daje jeszcze miejsce do dalszych zwyżek. Dodatkowo w przeszłości w okresach przyspieszenia dynamiki PKB to właśnie spółki o mniejszej kapitalizacji przynosiły najlepsze stopy zwrotu. Obecnie przemawia za nimi również selekcja negatywna – wielu inwestorów nie chce mieć teraz w portfelu banków czy dużych spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa i przesuwa aktywa właśnie do tego segmentu.
Czy to oznacza, że w najbliższych miesiącach możemy spodziewać się pozytywnego zachowania firm wchodzących w skład indeksów mWIG40 i sWIG80?
Biorąc pod uwagę ryzyko polityczne wokół dużych podmiotów skupionych głównie w indeksie WIG20, uwaga inwestorów zapewne wciąż będzie się koncentrowała na mniejszych spółkach. Widać to po napływach do funduszy inwestycyjnych, które kierowane są głównie do segmentu „misiów". Napływ kapitału, postępująca poprawa wyników oraz pozytywne nastawienie do tej części rynku mogą się przyczynić do przesunięcia cen akcji mniejszych spółek na wyższe poziomy w perspektywie kilku następnych miesięcy. Jeśli z gospodarki światowej nie napłyną jakieś niekorzystne wiadomości, będziemy pewnie obserwować kontynuację bieżących tendencji, czyli wzrost indeksów mWIG40 i sWIG80 przy jednoczesnej stagnacji wskaźnika WIG20.
Na które branże szczególnie warto zwrócić uwagę, biorąc pod uwagę obecne wyceny i perspektywy?