Próba sił czeka giełdę w przyszłym roku

Od roku główne indeksy warszawskiej giełdy nie mogą się wyrwać z trendu bocznego. Jak jednak przekonuje Stanisław Waczkowski, wiceprezes Ipopema Securities, im dłużej trwa trend boczny tym lepiej

Aktualizacja: 23.05.2024 17:37 Publikacja: 03.09.2012 17:47

Próba sił czeka giełdę w przyszłym roku

Foto: Fotorzepa

Na warszawskiej giełdzie mamy najgorszy dla inwestorów trend boczny. Jak długo może on jeszcze potrwać?

Uważam, że w obecnym, niepewnym otoczeniu gospodarczym, im dłużej trwa trend boczny, tym lepiej, bo zakres tej konsolidacji będzie stanowił istotny poziom wsparcia dla rynku. Im dłużej znajdujemy się w tym męczącym trendzie horyzontalnym, tym większa szansa, że do wybicia dojdzie górą. Pozytywne jest to, że inwestorzy mają powszechną świadomość czynników ryzyka, które są na bieżąco dyskontowane. Trend boczny ma za zadanie spolaryzować inwestorów – zarówno byki jak i niedźwiedzie zajmują swoje pozycje, a trend boczny jest przejawem równowagi sił między nimi. Z tej przyczyny, w końcowej fazie tego okresu zaczynają zamierać obroty. Z czasem rynek weryfikuje ich pozycje i ci, którzy znaleźli się po złej stronie rynku, będą zmuszeni przez ruch cenowy do pokrycia swojej błędnej pozycji, co w efekcie da impuls do wybicia.  Uważam, że generalna próba sił nastąpi w I kwartale przyszłego roku.

Ruch boczny to także duży problem dla branży brokerskiej

Trend boczny dla branży brokerskiej jest najcięższy. Wiąże się to z faktem, że uczestnicy rynku w takim otoczeniu inwestują mniej aktywnie, podejmując mniejsze ryzyko i zajmując pozycję pasywną, przez co zamierają obroty. Nie od dziś jednak wiadomo, że jest to biznes cykliczny. Na fali poprzedniej hossy i znacznej ilości transakcji na rynku pierwotnym, powstało wiele nowych inicjatyw. Konkurencja brokerska stała się jeszcze bardziej wymagająca, a moment w którym aktualnie się znajdujemy rewiduje założenia biznesowe wielu graczy. Okazuje się bowiem, że projektowane przychody nie są współmierne z bazą kosztową.

Czy to oznacza, że część graczy zrezygnuje z naszego rynku?

Swego czasu było wiele inicjatyw globalnych banków inwestycyjnych, by wchodzić bezpośrednio do Polski i otwierać biura maklerskie. Wydaje mi się, że ten proces zostanie jednak zrewidowany; wiele firm zweryfikuje swoje plany i brokerzy zagraniczni zostaną przy obecnej formule, czyli zdalnej obecności na warszawskiej giełdzie.

Rozmawiał Przemysław Tychmanowicz

Pełny wywiad 4 września w "Gazecie Giełdy Parkiet"

Parkiet PLUS
Problem deponentów: co szybciej spadnie – inflacja czy stopy?
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Parkiet PLUS
Zyski spółek z S&P 500 rosną, ale nie tak szybko jak ten indeks
Parkiet PLUS
Tajemniczy inwestor, czyli jak spółki z GPW traktują drobnych graczy
Parkiet PLUS
Napływ imigrantów pozwolił na odwrócenie reformy podnoszącej wiek emerytalny
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Parkiet PLUS
Ile dotychczas zyskali frankowicze
Parkiet PLUS
Wstrząs polityczny w Tokio, który jakoś nie wystraszył inwestorów