Chcesz swoim gościom ze świata pokazać w Polsce coś wyjątkowego? Zawieź ich do Konstancina, do prywatnego muzeum artystów szkoły paryskiej (Ecole de Paris). Muzeum w 2010 roku otworzył warszawski developer i kolekcjoner Marek Roefler. Każdy może bezpłatnie poznać zbiory po wcześniejszym umówieniu się (www.villalafleur.pl).
Szkołą paryską nazywana jest grupa artystów, którzy na początku XX wieku osiedlili się w Paryżu. Nierzadko byli to malarze i rzeźbiarze pochodzenia żydowskiego, często emigranci z Europy Wschodniej, jak np. Marc Chagall. W Konstancinie zobaczymy świetne prace np. Tadeusza Makowskiego, Mojżesza Kislinga, Augusta Zamoyskiego, Xawerego Dunikowskiego. Prawie wszystkie dzieła kolekcjoner kupił w świecie.
Obrazy na wystawę wypożyczą europejskie muzea
Dumą kolekcjonera jest wczesny „Autoportret" Kislinga. Ten pochodzący z Krakowa malarz zajmuje wysoką i trwałą pozycję artystyczną i rynkową w świecie. Jest symbolem cyganerii malarskiej Paryża. Ostatnio, dzięki badaniom archiwalnym, ustalono, że kupiony na aukcji w Nowym Jorku „Autoportret" Kislinga pochodzi z kolekcji Leopolda Zborowskiego.
Jest też w muzeum w Konstancinie pierwsze w Polsce dzieło Amadeo Modiglianiego. To rysunkowy portret pochodzącego ze Lwowa sławnego marszanda Leopolda Zborowskiego.
Urodził się w 1889 roku w Zaleszczykach, które są mityczną miejscowością w dziejach Polski. W Paryżu początkowo handlował książkami. Przesiadywał w legendarnej kawiarni artystów La Rotonde. Tam poznał malarza z Krakowa, wspomnianego powyżej Kislinga zwanego księciem Montparnasse'u. Kisling wprowadził go w środowisko malarzy i rzeźbiarzy. Zboro (tak go nazywano) zaczął handlować obrazami np. Picassa, Chagalla, Cezanne'a. Odkrył i wylansował Modiglianiego. Zborowski zmarł w ubóstwie w Paryżu w 1932 roku.