Natura jednak nie znosi próżni i miniony, krótszy na GPW tydzień nie dał majówkowego oddechu inwestorom. Warszawski parkiet reagował na wzrost niepokoju związany z przejęciem First Republik Banku, jak również problemy kolejnych banków, Pacific Western oraz Western Alliance, których wycena w ciągu jednego dnia spadła o ponad 20 proc. Drugim czynnikiem był ponownie aspekt globalny, związany z ostatnim posiedzeniem FOMC. Zgodnie z oczekiwaniami stopy zostały podniesione o 0,25 pkt proc., do rekordowego od 16 lat poziomu 5–5,25 proc. Z komunikatu, również bez zaskoczenia, został usunięty fragment o potrzebie dalszego dostosowania parametrów polityki monetarnej. Niepokój inwestorów zasiało zdanie o braku decyzji o przerwie w cyklu podwyżek.
W powszechnej ocenie ostatnie zdanie wskazuje na to, że co prawda z dużym prawdopodobieństwem cykl został właśnie zakończony, jednak Fed zostawił sobie otwartą furtkę do dalszych zmian. Taki przekaz może w dalszym ciągu podwyższać zmienność na rynkach i w sprzyjających okolicznościach stać się przyczyną korekty. Taki jest też krótkoterminowy odbiór ostatniej konferencji. Korekta ta może być również wzmocniona efektem sprzedaży faktów, gdzie rynki przez ostatnie tygodnie zyskiwały przez pryzmat oczekiwań o zmianie polityki Fedu.
Prawdopodobna konsekwencja takiego przekazu będzie taka, że temat ewentualnych dalszych podwyżek powracać będzie po każdej publikacji danych, które wskazywałyby na utrzymującą się siłę amerykańskiej gospodarki oraz amerykańskiego rynku pracy. W połączeniu z powrotem niepokojów związanych z sytuacją w sektorze bankowym zwiastuje to dość zmienny miesiąc przed nami, również i przede wszystkim w perspektywie GPW, gdzie flagowy indeks tradycyjnie jest bardzo czuły na wzrost globalnych niepokojów, również przez wysoki udział banków w indeksie.
Patrząc na krajowy rynek akcji w szerszej perspektywie, kluczowe mogą się okazać dwa czynniki. Możliwe zakończenie cyklu podwyżek stóp w USA może wpłynąć na dalsze osłabienie dolara amerykańskiego, co przełoży się na wzrost atrakcyjności inwestycji na rynkach wschodzących, w tym w Polsce. Drugim czynnikiem są zbliżające się wybory parlamentarne, które mogą determinować zachowanie GPW w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Wszystko wskazuje jednak na to, że obecne poziomy indeksów mogą skłaniać inwestorów do chwilowej realizacji zysków, zaś w szerszej perspektywie zakup krajowych walorów po większej korekcie może być dobrym pomysłem w perspektywie dwóch czy trzech lat.