Bez prezentów pod choinką

Ostatnie posiedzenie Rezerwy Federalnej trudno nazwać świątecznym spotkaniem, na którym Jerome Powell rozwiązał worek prezentów.

Publikacja: 16.12.2022 21:00

Kamil Hajdamowicz, CFA menedżer ds. ryzyka produktów inwestycyjnych, Santander Bank Polska

Kamil Hajdamowicz, CFA menedżer ds. ryzyka produktów inwestycyjnych, Santander Bank Polska

Foto: materiały prasowe

Owszem, modyfikacje podejścia do polityki monetarnej nie są istotne względem rynkowych oczekiwań, ale szereg drobnych różnic wystarczy, by zgasić część rynkowego entuzjazmu. Istotną zmianą jest na pewno termin odwrócenia obecnych parametrów.

Dotychczas oczekiwano pierwszych obniżek stóp w drugiej połowie 2023 roku. Komunikat Fedu wskazuje obecnie na rok 2024, chociaż rynek podszedł do tych deklaracji z dużym dystansem (patrząc na rynek kontraktów terminowych). Ponadto, jeszcze we wrześniu Fed prognozował szczyt wysokości stóp procentowych na poziomie 4,6 proc., obecnie już po grudniowej podwyżce znajdujemy się na poziomie 4,25–4,5 proc., zaś w 2023 roku górny przedział może się kształtować na poziomie 5–5,5 proc. Dodatkową zmianą jest tempo podwyżek stóp, gdzie kolejne podwyżki będą rozłożone w czasie ze zmianą o 0,25 punktu procentowego, co również wydłuża okres rynkowej niepewności.

Reakcja rynków na ostatnie posiedzenie Fedu była ograniczona, jakkolwiek trudno ją nazwać entuzjastyczną. Dynamika inflacji wydaje się powoli maleć i powoli przyjmować wartości ujemne miesiąc do miesiąca. Jednak w dalszym ciągu tempo spadku CPI i PPI jest dość małe i te parametry znajdują się na rekordowo dużych poziomach. Warto mieć świadomość, że obecna gra rynkowa dotyczy momentu odwrócenia obecnych parametrów polityki monetarnej, nie zaś samego wyhamowania tempa podwyżek stóp procentowych. Przesunięcie tego momentu w czasie może skutkować chwilowym odwróceniem obserwowalnych od kilku miesięcy trendów na rynku.

Z drugiej jednak strony ostatnie trudne czasy sprawiły, że inwestorzy dość szybko adaptują się do nowych rynkowych zmiennych, można nawet mówić o częściowej nadinterpretacji części pozytywnych czynników. Przekładając to na zachowanie się rynków, najbliższe miesiące mogą przynieść raczej konsolidację na obecnych poziomach niż kontynuację obserwowanych wcześniej wzrostów.

Warto również pamiętać, że rok 2023 może być równie wymagający jak mijający 2022. De facto nie znamy skali recesji, która zapewne nastąpi w globalnej gospodarce, jak również poziomów inflacji, które mogą wystąpić w drugiej połowie 2023 roku. Największe ryzyko, które widzę obecnie, to wejście gospodarki w recesję przy niemalejącym poziomie inflacji. Tutaj reakcja banków centralnych, w postaci drastycznego przedłużenia terminu rozpoczęcia obniżek stóp, może być bolesna dla rynków. Jest to oczywiście jeden z wielu możliwych scenariuszy, ale trudno go obecnie zignorować.

Myślę, że obecnie znajdujemy się w momencie, gdy warto jeszcze raz przyjrzeć się swojemu portfelowi inwestycyjnemu i dostosować go do nadchodzących czasów, jak również przemyśleć swoje finansowe priorytety na 2023 rok.

Okiem eksperta
Ciekawy początek roku na rynkach, w tym na GPW
Okiem eksperta
Nowy rok, nowe nadzieje
Okiem eksperta
Maraton prognoz czas zacząć
Okiem eksperta
W gamingu tylko gorzej, co dalej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Za nami trudny rok
Okiem eksperta
Oby nowy rok był lepszy