Na amerykańskim rynku kapitałowym występuje interesujące zjawisko pod nazwą efekt Halloween, które polega na ponadprzeciętnie dobrych stopach zwrotu od początku listopada do kwietnia kolejnego roku. Co ciekawe, powiedzenie Sell in May, and go away jest właśnie następstwem słabszych stóp zwrotu za maj–październik. Nomen omen efekt Halloween zawiera w sobie rajd Świętego Mikołaja, jak i rajd stycznia. Oczywiście statystyka czy historyczne analogie nie dają pewności, że dane zjawisko wystąpi wiernie w danym roku.
W zakresie znanych czynników ryzyka wybór jest szeroki. Obawy o jastrzębi Fed powodują, że oczekiwania dotyczące referencyjnej stopy w USA testują 5,00 proc. w horyzoncie marzec–czerwiec 2023 r. Obawy o kolejne podwyżki stopy procentowej w USA zwiększają rentowność obligacji amerykańskich czy niemieckich, ale również na rynkach rozwijających się czy w regionie. Przykładowo węgierskie dziesięcioletnie obligacje skarbowe są na ~10,7 proc., natomiast polskie obligacje testują rejon 9,0 proc., czyli najwyższy poziom od 2001 r. Warto dodać, że zaskakująco stabilnie zachowuje się USD (indeks DXY), co sprzyja próbie zanegowania słabości na EUR/USD, jak i obronie USD/PLN przed trwałym wyjściem powyżej 5,00. Wyraźnie spadające notowania gazu ziemnego w Europie, i to zarówno na rynku spotowym, ale i kontraktach miesięcznych, jak i rocznych sprzyja silnemu spadkowi rocznego kontraktu na ceny energii elektrycznej w Niemczech. Niemniej jednak efektywność szantażu gazowego Rosji zdaje się maleć, choć średnie temperatury pod koniec tego roku i na początku przyszłego oraz wietrzność będą miały wpływ na wysokość zapasu gazu i sentyment inwestorów, co tworzy przestrzeń do pozytywnego zaskoczenia. Czynnikiem niepewności są europejskie czy polskie regulacje zwiększające ryzyko anihilacji rynku energii.
Ostatecznie ponoć nie ma hossy bez banków i dołek indeksów wyznacza dołek wyników. W tym kontekście warto dodać, że oczekiwane bardzo słabe rezultaty banków za III kwartał br., wynikające z rezerw na ryzyko prawne, jak i wakacje kredytowe, mają szanse ustanowić wieloletnie minimum wynikowe, co zdaje się wykorzystywać WIG-banki, który przełamuje trend spadkowy forowany od początku 2022 r. To, co może być wyzwaniem w średnim terminie, to poprawa nastrojów inwestorów indywidualnych mierzona przez SII, ponieważ najlepsze wzrosty są po ścianie strachu. Reasumując, są znaczące i znane czynniki ryzyka, co tworzy przestrzeń pod pozytywne zaskoczenie, choć brak strategicznych rozstrzygnięć w zakresie obaw limituje sprzyjające okno do listopada/grudnia br.