[b]RYNEK MIĘDZYNARODOWY[/b]
Wczorajsze neutralne zamknięcie za Oceanem po silnych uprzednich wzrostach symbolizuje chwilę zawahania i niepewność inwestorów co do dalszego ruchu. Miejsce postoju na amerykańskim indeksie S&P500 nie jest przypadkowe, bowiem indeks ten zatrzymał się tuż przed tegorocznym szczytem z czerwca. Stąd zachowanie inwestorów w najbliższych dniach na rynku akcji będzie determinowało również sytuację na rynku walutowym. A tutaj nadal bez wyraźnego kierunku, co widoczne jest poprzez pryzmat najpłynniejszej pary walutowej – EUR/USD. I choć presja na osłabienie amerykańskiej waluty pozostaje scenariuszem bazowym na najbliższe dni i tygodnie, to skala jego deprecjacji jest ściśle ograniczona. Wsparciem dla rynku eurodolara są rosnące ceny surowców, gdzie najważniejsza z nich ropa w godzinach porannych zmierza w kierunku 68 USD za baryłkę. Z publikacji makro na uwagę zasługuje saldo rachunku obrotów bieżących z Eurolandu oraz liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (prognoza 550 tysięcy) i sprzedaż domów na rynku wtórnym (prognoza czerwiec 4,84 miliona) z USA.
O godzinie 08.12 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4252 dolara.
[b]Sytuacja techniczna eurodolara:[/b] nadal pozostajemy w widocznej od kilku już dni wąskiej konsolidacji w górnym zakresie ostatnich zmian. Ostatnie godziny przyniosły mozolne wspinanie się cen w kierunku szczytu z wtorku: 1,4276. Rynek ewidentnie trzyma się zatem scenariusza osłabienia dolara z zasięgiem na rejon 1,4300 – 1,4330 i wygląda na to, że bez sygnałów z zewnątrz (np. odczytów makro) trwałe wyjście powyżej tego obszaru charakterystycznego będzie mocno utrudnione. Z technicznego punktu widzenia widać silne wykupienie rynku, co dodatkowo wskazuje rejon ostatnich szczytów jako wyznacznik dzisiejszej górki. Najbliższe wsparcie wyrysować można na wysokości 1,4200.
[b]RYNEK KRAJOWY[/b]