Rekordowa wartość popytu na obligacje korporacyjne

Po zakończonej kilka dni temu emisji Kruka można już ogłosić, że w tym roku padł rekord popytu zgłoszonego w publicznych emisjach prospektowych. A przecież emisje Bestu i PragmaGo jeszcze trwają, a do tego rok jeszcze się nie skończył.

Publikacja: 26.10.2024 08:16

Rekordowa wartość popytu na obligacje korporacyjne

Foto: AdobeStock

Publiczna emisja obligacji Kruka zakończona przed paroma dniami przyniosła ze sobą kilka rekordów. Pierwszym jest sama skala popytu. 434 mln zł to najwyższa wartość zgłoszonego popytu od czasu emisji Alior Banku z grudnia 2017 r. (461 mln zł), ale pomijając emisje banków i PKN Orlen, był to najwyższy popyt zgłoszony przez szerokie grono inwestorów (w emisji mógł brać udział każdy dysponujący stuzłotowym banknotem), nigdy jeszcze inwestorzy indywidualni nie położyli na stół takich pieniędzy na zakup obligacji korporacyjnych sensu stricte. Drugi rekord wiąże się w pierwszym. Skala popytu przekroczyła wartość oferty (75 mln zł) prawie 5,8x. Poprzedni rekord (5,6x) także należał do Kruka, ale padł przy okazji emisji na 20 mln zł, więc nieporównanie mniejszej. Dość powiedzieć, że popyt na tę jedną emisję Kruka wystarczyłby do objęcia wszystkich oferowanych w ten sposób obligacji w 2021 r. i prawie wszystkich w 2020 r.

Rekordowy rok

Przewidywania dotyczące rekordów, które miał przynieść 2024 r., właśnie się spełniają. Po dołączeniu emisji Kruka do rocznych statystyk możemy już stwierdzić, że popyt zgłoszony we wszystkich tegorocznych emisjach obligacji korporacyjnych adresowanych do szerokiego grona inwestorów na podstawie prospektów emisyjnych sięgnął prawie 3,4 mld zł i był najwyższy w historii. Z tym istotnym zastrzeżeniem, że w latach 2016–2017 (a także w 2018 r. i w latach wcześniejszych) jeden z emitentów – Getin Noble Bank – nie podawał do wiadomości informacji o całkowitym popycie i redukcjach zapisów, a jedynie o liczbie uplasowanych obligacji. Znając charakter tych emisji i kanały ich dystrybucji, można jednak oceniać, że redukcje zapisów nie były istotne. Ponadto emisje obligacji Bestu (60 mln zł) i PragmaGo (5 mln EUR) wciąż trwają, więc po doliczeniu popytu zgłaszanego w tych emisjach wynik jeszcze wzrośnie. A przed końcem roku być może do inwestorów skierowane zostaną nowe oferty.

Jeśli zaś chodzi o wartość ofert, to ta – choć zbliża się do 1,4 mld zł i przebiła ubiegły rok (1,24 mld zł), to daleka jest od rekordowych wartości, wciąż nie mieści się nawet w pierwszej trójce (brakuje do tego 73 mln zł), przy czym rekordy z lat wcześniejszych padały, gdy emisje plasował m.in. Orlen (dwa programy po 1 mld zł każdy) oraz nieobecny dziś na rynku sektor bankowy. Z drugiej strony wartość pieniądza też jest dziś inna niż dekadę temu. Niemniej z prostego porównania wynika, że obecnie notowana przewaga popytu (średnio prawie 2,5x ponad wartość oferty) także osiągnęła nienotowane wcześniej rozmiary (tylko w 2016 r. udało się przekroczyć wartość 2,0x). Inna sprawa, że w emisjach z połowy minionej dekady obowiązywały odmienne zasady i zapisy skracano, gdy tylko popyt przekraczał podaż.

Czytaj więcej

33 mld zł sprzedaży, 10,7 mld zł wpływów

Rekordowa jest także liczba inwestorów, którzy składali zapisy w tegorocznych emisjach. Jak dotąd było ich nieco ponad 27 tys. wobec 20,3 tys. przed rokiem (dotychczasowy rekord). Średnia wysokość składanego zapisu (prawie 113 tys. zł) to najwyższy pułap od czterech lat, ale daleki od rekordu z 2017 r. (203,5 tys. zł), gdy obligacje plasował Orlen.

Nawiązanie do złotej ery obligacji korporacyjnych widać także w poziomie oferowanych marż. Kruk jednym ruchem obniżył ją do 3,0 pkt proc. ponad WIBOR z 4,0 oferowanych jeszcze w I kwartale tego roku. Tylko raz – w 2015 r. – udało mu się uplasować publicznie dostępną emisję taniej, gdy zaoferował 2,9 pkt proc. marży.

Trzy litery tłumaczą wiele

Wyścig po obligacje korporacyjne ze strony inwestorów indywidualnych to oczywiście zasługa korzystnie prezentującej się oferty. Jest to wciąż elitarny sposób lokowania środków, na co wskazuje choćby wartość średniego zapisu i niewielka liczba inwestorów biorących udział w emisjach. Wcześniej posiadacze kapitału stawiali na mieszkania na wynajem, ale rentowność najmu nie jest już konkurencyjna wobec odsetek naliczanych od obligacji firm (średnio w tym roku jest to 4,38 pkt proc. ponad WIBOR, czyli 10,23 proc.). Przez ostatnie lata silną konkurencją obligacji korporacyjnych były obligacje oszczędnościowe indeksowane inflacją, które dawały zarobić nawet więcej niż najwyżej oprocentowane papiery korporacyjne (sic!), ale obecnie ich oprocentowanie jest już niższe. To dwie główne przyczyny popularności papierów korporacyjnych w tym roku.

Warto także zwrócić uwagę, że w dystrybucję papierów Kruka zaangażowany był DM PKO BP. Gdy grupa PKO decyduje się na udział w dystrybucji, stare rekordy stają się zagrożone.

Obligacje
33 mld zł sprzedaży, 10,7 mld zł wpływów
Obligacje
Gdzie szukać atrakcyjnych stóp zwrotu na rynku długu?
Obligacje
Za granicą płacimy więcej
Obligacje
Rentowność spada, ale ponad 10 proc. można spotkać łatwiej
Obligacje
Emisje obligacji komunalnych idą na rekord
Obligacje
Indeks polskich obligacji poniżej szczytu z 2021 r. Co z hossą?