Odreagowanie po panice na GPW. Nvidia nie oczarowała inwestorów

Wczorajsza sesja na GPW przyniosła umiarkowane odbicie po wtorkowych silnych spadkach. Trudno wyrokować, co dalej. Zaprezentowane po sesji w USA przez Nvidię mocne wyniki i prognozy spotkały się z nieco chłodnym przyjęciem.

Publikacja: 21.11.2024 08:54

Odreagowanie po panice na GPW. Nvidia nie oczarowała inwestorów

Foto: Fotorzepa

We wtorek rynek akcji w Warszawie się załamał, ale pod koniec tamtej sesji już zaczął pojawiać się popyt i można było oczekiwać, że w kolejnym dniu handlu kupujący się uaktywnią. I tak też się stało. W szczytowym punkcie WIG20 rósł nawet o 1,8 proc., a zakończył notowania 1 proc. nad kreską, na poziomie 2144 pkt. Nadal inicjatywa jest jednak po stronie niedźwiedzi – dopóki indeks nie powróci chociaż do 2200 pkt, czyli na poziom sierpniowego dołka. W segmencie mniejszych firm również przeważała zieleń, mWIG40 zyskał 0,4 proc., a sWIG80 prawie 1,1 proc.

W krajowy rynek uderzył wzrost ryzyka geopolitycznego i można założyć, ze dopóki nie zejdzie ono na dalszy plan, o diametralną poprawę sytuacji na GPW czy o umocnienie złotego będzie trudno. Wczoraj kurs do dolara pozostawał wysoki, przekraczał 4,11 zł.

W Europie Zachodniej lekką przewagę mieli wczoraj sprzedający. Najbliższy nam rynek we Frankfurcie stracił 0,3 proc., a w komentarzach analitycy wskazywali, że trudno o optymizm u inwestorów, gdy w mediach społecznościowych najpopularniejsze są obecnie hasła związane z wojną na Wschodzie. Do tego dochodzą jeszcze obawy o kondycję niemieckiej gospodarki.

Na rynku amerykańskim S&P 500 na koniec sesji znalazł się na poziomie z wtorku, a Nasdaq Composite stracił symboliczne 0,1 proc. Sesja nie była tak bezbarwna, jak mogłyby sugerować końcowe zmiany. W jej trakcie dominowała podaż, a pojawiła się m.in. po tym, jak jedna z przedstawicielek Fedu zasugerowała ostrożne podejście do cięć stóp procentowych. Głównym punktem dnia był raport Nvidii prezentowany dopiero po sesji. Najcenniejsza spółka świata przebiła prognozy, ale najwyraźniej nie tak mocno, jak oczekiwali inwestorzy, ponieważ w handlu posesyjnym jej akcje traciły około 2 proc. Zyski i przychody Nvidii rosną wciąż w bardzo szybkim, ale jednak już trochę wolniejszym tempie niż wcześniej, a różnica między jej prognozami na kolejny kwartał a tym, czego oczekiwali analitycy, okazała się tym razem najskromniejsza od siedmiu kwartałów.

Wcześniej oceniano, że Nvidia, publikująca raport jako ostatnia z największych spółek, „ustawi” nim rynek na najbliższą przyszłość. Czy Wall Street czeka zatem korekta – zobaczymy. Sprzyjać korekcie na pewno mogą zmieniające się oczekiwania co do polityki Fedu. Już zdaniem niemal połowy analityków nie obniży on stóp w grudniu, co jeszcze nie tak dawno prawie wcale nie było brane pod uwagę.

Wciąż ogromnym popytem cieszy się bitcoin, którego notowania dziś z rana sięgnęły prawie 97,8 tys. USD. Poziom 100 tys. USD jest już naprawdę na wyciągnięcie ręki.

Dziś w Azji na większości rynków obserwowaliśmy spadki. Notowania futures na indeksy zachodnioeuropejskie rano jednak rosły nawet o 0,5 proc., zapowiadając wzrostowe otwarcie.

Inwestorzy mogli odetchnąć

Arkadiusz Banaś, BM Alior Banku

Zapoczątkowane pod koniec wtorkowej sesji odreagowanie było wczoraj kontynuowane, nastroje nieco się uspokoiły, a krajowi inwestorzy mogli odetchnąć po mocnych zniżkach z poprzedniego dnia. Co więcej, najważniejsze indeksy europejskich giełd mają za sobą spadki, a bez większych zmian pozostały główne indeksy w USA, zatem w tym kontekście 1% wzrost krajowego indeksu WIG20 jawi się jako relatywnie solidny. W gronie blue chipów odbiły nieco notowania banków, choć motorami wzrostu były przede wszystkim spółki takie jak LPP (+5,1%), Dino (+2,3%) czy KGHM (+2,4%).

Uwaga inwestorów na rynkach zagranicznych była wczoraj skupiona na kwartalnych wynikach Nvidii – najcenniejszej spółki na Wall Street, która ze względu na specyfikę działalności szczególnie korzysta z rozwoju sztucznej inteligencji (m.in. poprzez sprzedaż wyspecjalizowanych procesorów wykorzystywanych w centrach danych). Gigant po raz kolejny przebił oczekiwania inwestorów (EPS był wyższy o 8%, a przychody o 6%), jednak jego akcje w handlu pozasesyjnym staniały o 2,5%. Uwagę zwraca fakt malejącej dynamiki przychodów – w ujęciu rok do roku przychody w III kw. wzrosły o 94% vs. 122% i 262% rokrocznego wzrostu w poprzednich kwartałach.

Kwartalne publikacje wynikowe zapewne zwrócą uwagę także krajowych inwestorów. Dziś rano raportami podzieliły się PZU i Pracuj, a wczoraj po sesji wyniki opublikowały m.in. Cyfrowy Polsat, Enea czy Śnieżka (więcej szczegółów nt. tych publikacji poniżej w Wybranych komunikatach ze spółek, a lista pozostałych zaplanowanych publikacji znajduje się w Wybranych wydarzeniach w spółkach). W kalendarium publikacji makroekonomicznych brak ważniejszych odczytów – poznamy jedynie październikową dynamikę produkcji budowlano-montażowej w Polsce.

Stare wsparcie, nowy opór

Piotr Neidek, BM mBanku

Od kilku dni miedź próbuje się podnieść, jednakże obserwowana zwyżka jak na razie jest kiepskich rozmiarów. Kwadrans po godzinie 6:00 copper future tracą 0.3%, a lokalna linia trendu wzrostowego właśnie jest atakowana. Wczorajsze podbicie wyhamowało tuż nad piątkowym szczytem, co może zostać odebrane jako pułapka hossy.

Brak paliwa do dalszych wzrostów widać także na azjatyckich parkietach. Hang Seng Index po przełamaniu wsparcia 20000 punktów, wciąż nie może uporać się z nowopowstałym oporem 20k. W Tokio niedźwiedzie testują strefę 38k, która już wielokrotnie przechodziła próbę sił. Z dotychczasowych pojedynków na Nikkei225, byki wychodziły zwycięsko. Na nowych, kilkumiesięcznych minach znalazł się SENSEX 30 Index. Giełda w Indiach od wrześniowego szczytu wyraźnie traci zainteresowanie u kupujących.

Nieciekawie jest na europejskich parkietach. W Londynie trwają próby powrotu na wzrostową ścieżkę, ale jak na razie FTSE100 odbija się od oporu 8.1k. Natomiast FTSE250 przełamał lokalne wsparcie i finiszował najniżej od sierpnia. Czerwień pojawiła się we Frankfurcie. DAX(-0.3%) wprawdzie utrzymuje się nad linią szyi G&R, ale mDAX pogłębia spadki. Indeks średnich spółek ostatni raz tak nisko jak we środę, zamknął się w drugiej połowie września. Jednakże cała uwaga byków skupiona jest obecnie na CAC40. Mija drugi tydzień, jak benchmark testuje linię trendu wzrostowego. Istnieje także realne ryzyko, że niedźwiedzie pokuszą się o aktywację G&R. Linia szyi już jest na wyciągnięcie sesji.

Sesja w USA zakończyła się na neutralnych poziomach. Początkowa słabość została wykorzystana do podciągnięcia indeksów w kierunku wtorkowego zamknięcia. Nawet Russell200 zdołał odskoczyć od poziomu 2300 punktów. Jest to wcześniejszy opór, który od miesięcy blokował zwyżkę ww. benchmarku. Obecnie byki mają zielone światło do zaatakowania historycznych szczytów. Chyba, że listopadowa zwyżka jest elementem pułapki hossy i zapowiedzią podwójnego szczytu 2021 – 2024 r.

Drugą sesję z rzędu DJIA (+0.3%) broni się nad wsparciem. Po wyłamaniu październikowego maksimum, obecnie 43.2k pełni defensywną rolę. Luka hossy związana z wyborami prezydenckimi w USA, także pozostaje utrzymana. Benchmark blue chips porusza się wewnątrz kanału wzrostowego, co z jednej strony pozytywnie świadczy o bykach. Z drugiej zaś stwarza ryzyko przetestowania jego dolnego ograniczenia.

MSCI Poland odrabia straty, ale do powrotu nad piątkowe zamknięcie brakuje ponad 2%. Jak na razie nie pomaga złoty. Wczoraj USDPLN zamknął się na najwyższym poziomie od kwietnia. Presja na dalszą zwyżkę dolara, chociaż zmalała, to jednak się utrzymuje. Coraz większa dramaturgia widoczna jest na wykresie PLN_Index.

Benchmark broni się trzeci tydzień z rzędu, ale przełomu nie widać. Momentum sprzyja przecenie polskiej waluty. Obecna sytuacja różni się od tego, co można było już wcześniej zaobserwować. Testowana jest kluczowa strefa wsparcia. Ewentualne niepowodzenie obrony bieżących poziomów, może okazać się zapowiedzią średnioterminowego pogorszenia sytuacji na rynku finansowym. Dotyczy to zarówno rynku obligacji jak i akcji.

WIG20 finiszował poniżej 2150, ale zdołał utrzymać się powyżej 2123. To oznacza, że na dziennym wykresie pojawiła się formacja harami. Na początku tego roku podobna struktura wyznaczyła średnioterminowe denko. Jednakże wczorajsza odpowiedź +1% na wcześniejsze tąpnięcie nie wygląda obiecująco. Jedna formacja to za mało, aby poprawić sytuację byków. Średnia dwustusesyjna zniżkuje, co jest charakterystyczne dla okresów bessy. WIG wyszedł dołem z kanału, a sWIG80 podzielił losy indeksu szerokiego rynku.

Od strony technicznej wiele zależy od tego, co pojawi się na wykresie tygodniowym. Obecnie widać formację młotka, zatem jest szansa na zatamowanie podaży. Aby jednak sytuacja akcyjnych byków poprawiła się na GPW, WIG musiałby powrócić i utrzymać się chociażby nad 78266 punktów. Nie jest to odległy poziom, a do końca tygodnia pozostały jeszcze dwie sesje. Wszystko jest zatem możliwe.

Niewielka zmienność na Wall Street, Nvidia zniżkuje po lepszych od oczekiwań wynikach

Krzysztof Tkocz, DM BDM

Po wtorkowym tąpnięciu na GPW, środowe notowania przyniosły odreagowanie głównych indeksów. Tego dnia WIG20, przy obrotach sięgających 857 mln PLN, zyskał 1,0% i zakończył dzień na poziomie 2144,7 pkt. Spośród 20 polskich blue chipów, 17 spółek kończyło notowania na plusie. Największe wzrosty odnotowały LPP (+5,1%), Cyfrowy Polsat (+3,0%) oraz JSW (+3,0%). Nad kreską finiszowały również średnie i małe podmioty, a mWIG40 i sWIG80 zyskały tego dnia odpowiednio 0,4%/1,0%. W ujęciu sektorowym najlepiej poradził sobie WIG-spożywczy (+4,6%), negatywnie natomiast wyróżnił się WIG-media notując spadek o 1,9%.

Na pozostałych europejskich parkietach przeważały negatywne nastroje. DAX stracił 0,3%, CAC40 finiszował 0,4% na minusie, natomiast FTSE100 kończył notowania 0,2% pod kreską. W oczekiwaniu na raport Nvidii inwestorzy z Wall Street wstrzymywali się przed konkretnym obraniem kierunku notowań, a główne indeksy zakończyły środową sesję kosmetycznymi zmianami. DJI zyskał skromne 0,3%, S&P500 praktycznie nie zmienił swojego położenia względem wtorkowego zamknięcia, a Nadsaq finiszował 0,1% pod kreską.

Po sesji swoje wyniki za 3Q’24 przedstawił wspomniany gigant technologiczny. EPS Nvidii wzrósł do 0,78 USD i przebił oczekiwania rynku (0,75 USD). Przychody wyniosły 35,1 mld USD (+94% r/r) vs 33,1 mld PLN konsensus. Nie rozczarowały również prognozy na obecny kwartał – spółka spodziewa się ok. 37,5 mld USD przychodów vs oczekiwania na poziomie 37,1 mld USD. Pomimo lepszych wyników od oczekiwań, akcje Nvidii tracą ok. 3% w handlu posesyjnym.

O poranku Bitcoin bije kolejne rekordy wszechczasów (nowe ATH na poziomie 97,9 tys. USD). Od wyborów prezydenckich w USA (5.11.) wygranych przez Donalda Trumpa, zdrożał już o ponad 40%. Na rynku ropy kontrakty na WTI na grudzień są wyceniane po 69,0 USD za baryłkę, a za USD przychodzi nam płacić 4,11 PLN. W Azji Shanghai Composite Index kończy notowania 0,2% na minusie, a Nikkei idzie w dół o 0,9%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX świecą się na zielono, natomiast na amerykańskie indeksy zniżkują.

Poranek maklerów
Putin sprowadził bessę na GPW. A Wall Street znów w górę
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Poranek maklerów
WIG20 o włos od tegorocznego dołka. Powrót kupujących na Wall Street
Poranek maklerów
Sierpniowy dołek na WIG20 przełamany. Co dalej?
Poranek maklerów
Szef Fedu straszy rynki
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Poranek maklerów
A w Warszawie znów spadki
Poranek maklerów
Inwestorzy schodzą na ziemię?