„Bezpiecznym kredytem 2 proc.” (program działa od początku lipca) można sfinansować nie tylko zakup pierwszego mieszkania lub domu, ale też zakup działki i budowę jednorodzinnego budynku. Ze względu na limity cen w programie „Bezpieczny kredyt 2 proc.” (singiel pożyczy maksymalnie 500 tys. zł, rodzina – 600 tys. zł) budowane na tani kredyt domy wielkie nie będą.
Wojciech Rynkowski, ekspert Extradom.pl, portalu z projektami domów, zauważa, że od kilku lat rosło zainteresowanie inwestorów budową coraz mniejszych domów. Ich przeciętna powierzchnia użytkowa powoli spadała. – W poprzedniej dekadzie królowały ok. 150-metrowe budynki (powierzchnia użytkowa) – mówi. – Dziś najszybciej rozwija się segment domów o powierzchni 90–110 mkw. Wynika to z optymalizacji kosztów budowy. Klienci rezygnują np. z garażu i zastępują go znacznie tańszą wiatą garażową.
Zdaniem eksperta „Bezpieczny kredyt 2 proc.” i limity finansowania inwestycji umocnią ten trend. – W najlepszej sytuacji są osoby posiadające działkę budowlaną – mówi. – Wybudowanie domu o powierzchni ok. 80–100 mkw. w cenie 500 lub 600 tys. zł jest jak najbardziej możliwe. W nieco gorszej sytuacji są zainteresowani budową domu, którzy muszą parcelę dopiero nabyć – zwłaszcza w pobliżu aglomeracji czy w sąsiadujących z nimi gminach.
Wojciech Rynkowski zwraca uwagę, że działka może stanowić wkład własny do taniego kredytu – pod warunkiem, że stanie na niej dom finansowany właśnie nim. – Ustawodawca wprowadził zapis, zgodnie z którym wartość działki stanowiącej wkład własny inwestora może wynosić nawet 400 tys. zł przy niezmienionej wysokości kwoty kredytu, odpowiednio 500 i 600 tys. zł – mówi. – Gdy wkładem własnym kredytobiorcy jest wyłącznie nieruchomość gruntowa, łączna wartość wkładu własnego i kredytu może wynieść 1 mln zł. Trzeba pamiętać, że według przeważających interpretacji przez nieruchomość gruntową należy rozumieć działkę, na której nie rozpoczęto prac budowlanych – wyjaśnia.
Przeceny i podwyżki
Rynek mieszkań się ożywił, zanim „Bezpieczny kredyt 2 proc.” wystartował. Klienci zaczęli rezerwować lokale już w marcu. Teraz popyt eksplodował. Tymczasem na rynku działek budowlanych II kw. roku był bardzo spokojny.