Jaka jest struktura nieruchomościowego portfela Invesco i jakie miejsce ma w nim Polska?
Jesteśmy częścią większej organizacji, IVZ, firmy, która jest notowana na giełdzie w Nowym Jorku. IVZ to niezależna platforma inwestycyjna zarządzająca pieniędzmi klientów instytucjonalnych i detalicznych w różnego rodzaju aktywa – ich łączna wartość to 1,5 bln USD. Inwestycje w nieruchomości stanowią poniżej 8 proc. całości aktywów. Największy portfel nieruchomości ulokowany jest w USA, a w Europie to ponad 13 mld USD i blisko 190 obiektów. Tym ogromnym zdywersyfikowanym portfelem zarządzamy międzynarodowym zespołem 600 ekspertów zlokalizowanych na całym świecie. Jeśli chodzi o Polskę, to mamy zainwestowane około 10 proc. wartości europejskiego portfela, czyli ok. 1,4 mld USD.
Klientami Invesco Real Estate w Europie są przede wszystkim inwestorzy instytucjonalni: fundusze emerytalne czy ubezpieczeniowe, a także kapitał prywatny. Nasi inwestorzy są bardzo różnorodni: to m.in. kapitał amerykański, niemiecki, holenderski, skandynawski, ale także azjatycki. Bardzo różne jest też podejście do ryzyka, niektórzy klienci mają profil tzw. core, czyli chcą inwestować bezpiecznie, w najlepsze budynki, dobrze wynajęte na długie okresy. Z drugiej strony mamy inwestorów skrajnie oportunistycznych, którzy oczekują zwrotów kilkunastoprocentowych lub nawet wyższych w skali roku.
Inwestujemy we wszystkie klasy aktywów, dominującą pozycję portfela stanowią biura, potem logistyka, handel i hotele. Od pięciu lat aktywnie działamy w sektorze mieszkań na wynajem (PRS), głównie w Niemczech, Wielkiej Brytanii, sporo robimy także we Włoszech, Hiszpanii, Danii, a ostatnio również w Czechach.
Dlaczego nie w Polsce? Przecież nasz młody rynek przedstawiany jest jako ziemia obiecana – a kto pierwszy, ten lepszy, tym większą premię zgarnie za bycie pionierem...