Rynek kredytowy w 2023 r. odzyskał wigor po spadku wartości portfela kredytowego w poprzednim roku – ocenia BIK w swoim rocznym raporcie. Polacy pożyczali więcej i częściej zarówno w bankach, jak i w instytucjach pozabankowych. Łączne zadłużenie klientów indywidualnych na koniec 2023 r. wzrosło o 5 mld zł – do 727 mld zł, a wartość nowo zaciągniętych zobowiązań w ubiegłym roku wyniosła 182,5 mld zł, czyli o 25 proc. więcej w niż w 2022 r.
Pomógł spadek inflacji i rządowe wsparcie
– Wzrost akcji kredytowej w 2023 roku o 25 proc. był spowodowany wyższą niż w 2022 roku zdolnością kredytową Polaków – komentuje dr Mariusz Cholewa, prezes zarządu BIK S.A. – Przyczyniły się do tego spadek o 1 pkt. proc. stawki WIBOR, w efekcie spadku inflacji, realny wzrost wynagrodzeń od drugiego półrocza 2023 roku oraz stabilny niski poziom bezrobocia na poziomie ok. 5 proc. – wylicza. Do tego trzeba dodać ważny czynnik regulacyjny, tj. obniżenie przez KNF buforu 2,5 pkt. proc. przy obliczaniu zdolności kredytowej w połowie roku, a od trzeciego kwartału rynek kredytów mieszkaniowych znacząco pobudził czynnik systemowy – wprowadzono rządowy Program „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”.
– Biorąc te wszystkie aspekty pod uwagę, rynek kredytów i pożyczek w 2023 r. urósł we wszystkich segmentach. Te same czynniki ekonomiczne i systemowe, co w ubiegłym roku, wpływać będą pozytywnie na tegoroczną akcję kredytową – ocenia Cholewa.
Czytaj więcej
W IV kwartale 2023 r. największe banki zarobiły około 6,2 mld zł netto – prognozują analitycy. To może być nawet o 30 proc. mniej niż w III kw. Ale cały ubiegły rok pod względem wyników należał do najlepszych w historii dla banków. Znacząco wzrosły też kursy ich akcji.
Hipoteki – dobra passa wróciła
Wartość nowych kredytów mieszkaniowych udzielonych w 2023 r. wyniosła 63,9 mld zł, co oznacza wzrost rok do roku o 40,5 proc. Przy czym w pierwszych miesiącach roku rynek kredytowy był niemal zamrożony, a akcja kredytowa wynosiła jedynie 2 mld zł miesięcznie. Dopiero w drugiej połowie roku, gdy poprawiła się sytuacja ekonomiczna i ruszył rządowy program „Bezpieczny Kredyt 2%”, popyt na hipoteki znacząco wzrósł, zarówno bezpośrednio dzięki beneficjentom BK2, jak i pośrednio – wśród osób, które nie spełniały kryteriów formalnych, by z niego skorzystać.