W środę decyzja Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych. Rynek chyba spodziewa się, że stopy pozostaną na niezmienionym poziomie?
To prawda. Stopy procentowe raczej się nie zmienią, ale Fed będzie też miał dużą szansę na przedstawienie swoich szacunków co do sytuacji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych w przyszłości. Wraz z tym posiedzeniem zostaną opublikowane projekcje makroekonomiczne i wydaje się, że to będzie najważniejsze wydarzenie rynkowe. Pytań jest sporo: chociażby jak będzie kształtowała się stopa bezrobocia czy też co dalej ze wzrostem gospodarczym. Amerykańska gospodarka jest odporna na podwyżki stóp i pytanie, czy Fed zdecyduje się podnieść szacunki dotyczące wzrostu gospodarczego. Oczywiście ważna będzie też kwestia samej inflacji i tego, jak szybko będzie ona zbliżała się do celu. To oczywiście będzie miało wpływ na dalszy kształt polityki pieniężnej w USA. Zmiany w projekcjach makroekonomicznych mogą więc być bardzo istotne, szczególnie że teraz mamy bardzo wysokie rentowności amerykańskich obligacji, dolar ma za sobą dziewięć tygodni wzrostu z rzędu. To posiedzenie może być więc bardzo ciekawe, bo też może przybliżyć nas do odpowiedzi, co może wydarzyć się w listopadzie.
Czyli czekają nas większe emocje rynkowe?
Myślę, że tak. Rynek szuka obecnie odpowiedzi na pytanie, czy Fed zrobił pauzę, czy też zakończył cykl podwyżek. Biorąc natomiast pod uwagę dane makroekonomiczne, szczególnie z rynku pracy, które są w ostatnim czasie rewidowane, może się okazać, że sytuacja wcale nie jest tak dobra, jak mogłoby się wydawać. To moim zdaniem może skłonić Fed do tego, by już nie podwyższać stóp. Nie bez znaczenia jest też sytuacja na rynku obligacji. Sam fakt, że amerykański rząd musi pożyczać dużo pieniędzy na rynku, powoduje, że ceny obligacji spadają, bo inwestorzy życzą sobie większych odsetek. W praktyce mamy więc efekt taki, jakby Fed dalej podwyższał stopy procentowe. W praktyce więc nie musi już tego robić i uważam, że Fed skończył z podwyżkami, co oczywiście oznacza, że w listopadzie kolejnej już nie zobaczymy.