Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 19.03.2025 20:29 Publikacja: 25.10.2022 05:00
Foto: PAP/EPA
– Jest ona tłumaczona jako reakcja na kongres Chińskiej Partii Komunistycznej, na którym prezydent Xi zapewnił sobie trzecią, pięcioletnią kadencję i umocnił przywództwo. Podczas kongresu nie ogłoszono żadnych większych zmian w polityce gospodarczej i społecznej, co stanowiło silny sygnał, że obecna polityka będzie kontynuowana. Obejmuje to również podejście do firm z branży technologicznej, co oznacza, że w Chinach prawdopodobnie nadal będzie trwała walka z technologią. Publikacja PKB za III kwartał oraz wrześniowe dane o aktywności gospodarczej, które okazały się lepsze od oczekiwań, przyniosły jedynie krótkotrwałą ulgę – wskazują analitycy XTB. „Efekty” doniesień z Chin okazały się druzgocące dla indeksów. Hang Seng Tech spadł o ponad 10 proc. Indeksy szerokiego rynku, takie jak Hang Seng i Hang Seng China Enterprises, też zaliczyły mocne spadki, chociaż były one mniejsze niż w przypadku wskaźnika spółek technologicznych. Wyniosły one odpowiednio ponad 6 i ponad 7 proc. – Hang Seng China Enterprises spadł poniżej krótkoterminowego wsparcia w rejonie 5400 pkt i kontynuował ruch w dół. Dwa poziomy, które należy obserwować w przypadku kontynuacji spadków, to psychologiczny obszar 5000 pkt oraz zniesienie 61,8 proc. korekty wzrostowej z marca (4930 pkt) – wskazują eksperci XTB. Poniedziałkowa przecena była jedynie potwierdzeniem tegorocznej słabości rynku chińskiego. Tamtejsze indeksy od stycznia straciły ponad 30 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W skrajnie optymistycznym scenariuszu WIG20 mógłby dojść do 3200 pkt. W długim terminie nie będzie jednak hossy w Europie bez hossy w Stanach Zjednoczonych – mówi Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.
Banki, pomimo dużych wzrostów wycen, nie są drogie. Wyniki finansowe są bardzo dobre, kapitały własne się odbudowały, dywidendy są wysokie i potencjał do wzrostu wycen jeszcze jest – mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Inwestorzy cieszą się z sukcesów chińskich spółek technologicznych i liczą na działania stymulacyjne decydentów z Pekinu. Hang Seng radzi więc sobie znakomicie. Większość indeksów z innych krajów Azji Wschodniej jest od początku roku na minusie.
Ropa naftowa gatunku WTI drożała w poniedziałek po południu o 0,9 proc., a jej cena dochodziła do 67,8 USD za baryłkę. Cena baryłki ropy Brent rosła natomiast o 1 proc. i sięgała 71,3 USD. Te zwyżki były m.in. reakcją na to, że siły zbrojne USA dokonały w niedzielę uderzeń na cele związane z rebeliantami Huti w Jemenie.
– W tym momencie na rynku jest sygnał, że złoto może spisywać się relatywnie lepiej w kolejnych latach od amerykańskich indeksów giełdowych czy też od portfeli 60/40 – mówi Tomasz Gessner, główny analityk firmy Tavex. Złoto przebiło 3000 dol. za uncję.
Mimo wyraźnych wzrostów cen złota w ostatnich miesiącach wydaje się, że królewski metal nadal ma przed sobą dobre perspektywy.
Inwestorzy oczekują przede wszystkim zysków. Ale ten zysk musi być przez kogoś wypracowany. I bynajmniej nie tylko przez osoby ze szczytów władzy korporacyjnej, ale także (a może przede wszystkim) przez rzesze pracowników na stanowiskach „produkcyjnych” generujących rzeczywistą wartość firmy. Czy to w formie rzeczywistej produkcji, czy prac badawczych, czy różnego rodzaju usług.
W skrajnie optymistycznym scenariuszu WIG20 mógłby dojść do 3200 pkt. W długim terminie nie będzie jednak hossy w Europie bez hossy w Stanach Zjednoczonych – mówi Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.
Indeks największych spółek stracił w środę 0,7 proc. Lepiej tym razem poradziły sobie średnie i małe spółki.
Decyzja Banku Japonii rozpoczęła tzw. dwudniówkę banków centralnych, którą zakończy jutro posiedzenie Banku Anglii.
Akcje studia od czwartku podrożały trzykrotnie. Są najwyżej od dwunastu miesięcy. Paliwem do wzrostów jest umowa z Sony i wznowienie prac nad projektem „Victoria”.
Indeksy na warszawskiej giełdzie śrubują rekordy. Czy przekonały one już największych sceptyków? Gościem Przemysława Tychmanowicza w środowym programie Prosto z Parkietu był Daniel Kostecki, analityk CMC Markets. Naszego gościa pytaliśmy m.in.:
Lira turecka traciła nawet 14,5 procent wobec dolara, w reakcji na aresztowanie Ekrema Imamoglu, burmistrza Stambułu. Imamoglu miał zostać kandydatem na prezydenta.
Technologiczna grupa wypracowała najwyższe w swojej historii wyniki finansowe. Deklaruje, że nie zwolni tempa. Po przejęciu Shopera ma apetyt na kolejne zakupy. Szykuje sobie finansowanie.
Środowy poranek przyniósł spadkową korektę zarówno w Warszawie, jak i na innych europejskich rynkach. Trend wzrostowy nadal jednak jest mocny,.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas