„Inwestowanie przystępne jak jeszcze nigdy”. Ale rewolucja ma też swoje minusy

Jeszcze nigdy w historii inwestorzy indywidualni nie mieli tak wielkich możliwości jak obecnie – twierdzi doradca zarządu GPW Przemysław Gerschmann, który gościł na konferencji inwestycyjnej „Wall Street”.

Publikacja: 30.05.2022 07:32

„Inwestowanie przystępne jak jeszcze nigdy”. Ale rewolucja ma też swoje minusy

Foto: parkiet.com

Rewolucja dokonująca się w inwestowaniu nie będzie wytracać impetu, a wręcz może przyspieszyć – to teza, jaką przedstawił autor bloga i wieloletni promotor krajowego rynku kapitałowego. W prezentacji wygłoszonej na konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (SII) Przemysław Gerschmann podsumował zmiany w inwestowaniu w ostatniej dekadzie i nakreślił kierunki przyszłych zmian.

- Dzisiaj każdy może być inwestorem, niezależnie od wiedzy i zasobności portfela. Przewaga instytucji nad drobnymi graczami maleje, a inwestowanie jeszcze nigdy nie było tak przystępne, intuicyjne i tanie – wylicza doradca zarządu GPW.

Inwestorzy słuchają influencerów, a nie brokerów

Żeby uzmysłowić sobie, jak wielki jest to przełom, wystarczy przypomnieć sobie, że ze względu na inflację czy brak rynku kapitałowego dotychczasowe pokolenia w Polsce praktycznie nie miały możliwości przekazać kapitału swoim dzieciom. Teraz inwestorów indywidualnych jest już tak dużo, że opłaca się tworzyć dla nich nowe usługi, które agregują handel.

Jednocześnie rośnie popularność inwestowania zgodnie z zasadami ESG, czyli uwzględniającego nie tylko kryteria finansowe, ale i te społeczne oraz środowiskowe. O tym, że spółki zdają sobie z tego sprawę, świadczą chociażby ich w większości zdecydowane reakcje na rosyjską inwazję na Ukrainę. Wreszcie coraz częściej inwestujemy zdalnie.

- Mi samemu zdarzyło się kupić akcje, kiedy stałem na czerwonym świetle – przyznaje Przemysław Gerschmann.

Jak zauważa, dzięki temu inwestowanie nie koliduje z pracą zawodową – można inwestować w wolnych chwilach czy w weekendy. Jednocześnie inwestorzy coraz częściej rezygnują z korzystania z doradztwa czy rekomendacji biur maklerskich. Coraz częściej szukają informacji na własną rękę, więc rośnie rola blogerów oraz influencerów.

- To się wiąże z pewnym ryzykiem, bo ci ludzie nie podlegają nadzorowi finansowemu, jednak według mnie jest to dobre – ocenia Przemysław Gerschmann.

Nowe aktywa, nowe kanały dystrybucji

Sam wraz z Tomaszem Jaroszkiem pojechał na spotkanie z Warrenem Buffettem, czego efektem była książka poświęcona temu charyzmatycznemu inwestorowi. Spośród dokonań swoich kolegów bloger wyróżnił rankingi etf-ów Investomat.eu Mateusza Samołyka, aplikację Jacka Lemparta „System Trader” oraz program do obliczania podatków od dywidend z USA Bartka Szymy.

Tymczasem zdaniem doradcy zarządu GPW rewolucja wcale nie wyhamowuje, bo dzisiaj także rachunek inwestycyjny zakłada się zdalnie. Pojawiło się wiele nowych rodzajów aktywów, których nie obejmują regulacje MIFID. Według Przemysława Gerschmanna takie inwestycje jak tokeny NFT nie okażą się przelotną modą.

- Już dzisiaj na rym rynku zaangażowanych jest ponad 80 ze 100 największych firm świata – zauważa.

Czytaj więcej

„Jest szansa na strukturalną hossę”. Specjalista podaje warunek

W USA popularność zdobywają aplikacje, które umożliwiają automatyczne kupowanie akcji. Przykładowo Bumped kupuje akcje tych spółek, z których produktów i usług korzystamy. WealthFront to robo-doradca nowej generacji, a Kalshi oferuje rynek predykcji, który umożliwia zabezpieczanie inwestycji na wypadek różnych scenariuszy makroekonomicznych.

Rewolucja w inwestowaniu ma też swoje ciemne strony

Jednak fakt, że napływający na rynek kapitał omija tradycyjne kanały dystrybucyjne, to spory problem dla branży finansowej. Pieniądze zamożnych klientów wypływają i są lokowane w to, co jest popularne wśród klientów. Jednocześnie fakt, że regulacje nowych rynków dopiero się tworzą, przekłada się na wyższe ryzyko dla inwestorów.

- Jeśli ktoś się topi na plaży, na której nie ma ratownika, to ratownik z sąsiedniej plaży nie przybiegnie mu z pomocą – zauważa Przemysław Gerschmann.

Do tego dochodzi problem związany z zasadą, że „jeśli coś jest za darmo, to produktem zapewne jesteś ty sam”. Okazało się, że klienci Robinhooda – biura maklerskiego oferującego handel bez prowizji – zawierali transakcje na wyjątkowo niekorzystnych warunkach, ponieważ parametry ich zleceń były udostępniane przed wysłaniem na rynek inwestorom specjalizującym się w handlu HFT.

- Gdyby inwestorzy byli informowani o wykorzystywaniu takiego mechanizmu, to można byłoby to zaakceptować – komentuje Przemysław Gerschmann, dodając że w przeciwnym razie takie praktyki trzeba jednak uznać za jednoznacznie nieetyczne.

Inwestycje
Promocja na ETF-y również w Noble Securities
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Tomasz Bursa, OPTI TFI: WIG ma szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt.
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Nasz rynek pozostaje atrakcyjny, ale...
Inwestycje
GPW i rajd św. Mikołaja. Czy to może się udać?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Co dalej z WIG20? Czy zbliża się moment korekty spadkowej?
Inwestycje
Ropa naftowa szuka pretekstu do ruchu w górę