W 2018 r. na prywatne ubezpieczenia zdrowotne wydaliśmy 821,1 mln zł. Do kupowania tych polis skłaniają Polaków coraz dłuższe kolejki do lekarzy w ramach publicznej służby zdrowia. Jeżeli sytuacja się nie poprawi – a nic nie wskazuje na to, żeby miało być lepiej – można się spodziewać dalszego wzrostu zainteresowania prywatnymi ubezpieczeniami.
Duży wpływ na rozwój i wzrost popularności ubezpieczeń zdrowotnych ma postęp technologiczny.
– Rosnąca rola nowych technologii jest widoczna zarówno w sposobie sprzedaży polis oraz realizacji świadczeń, jak i w zakresie oferowanych usług medycznych – uważa Xenia Kruszewska, dyrektor działu ubezpieczeń zdrowotnych w Saltus Ubezpieczenia.
Internet przydatny w różnych sytuacjach
Klienci oczekują dostępu do wszystkich produktów i usług za pośrednictwem internetu. To skłania ubezpieczycieli do uruchamiania platform internetowych i aplikacji do korzystania ze świadczeń ubezpieczeniowych. Przez internet można się umówić na wizytę i wysłać skierowanie na badania. W sieci przechowywana jest dokumentacja medyczna. We wszystkich sytuacjach związanych z ochroną ubezpieczeniową klient może się kontaktować z towarzystwem online.
– Równolegle prężnie rozwija się mHealth, czyli gałąź medycyny bazująca na nowych technologiach i współczesnych rozwiązaniach komunikacyjnych. Sektor ten jest uważnie obserwowany przez ubezpieczycieli, którzy chętnie korzystają z tych rozwiązań i oferują dostęp do nich w ramach ubezpieczeń zdrowotnych – wskazuje Xenia Kruszewska.