Z rozmów z maklerami wynika, że szczególnie dużą popularnością cieszą się akcje i fundusze ETF z rynków zagranicznych. Wy też u siebie widzicie ten trend?
Jeśli chodzi o zainteresowanie rynkami zagranicznymi, możemy mówić wręcz o eksplozji zainteresowania. Obroty w naszym biurze maklerskim wieloma instrumentami wzrosły nawet o 400 proc., natomiast sprzedaż na rynkach zagranicznych w porównaniu z poprzednim rokiem wzrosła o ponad 1000 proc. Największą popularnością cieszą się oczywiście tradycyjne akcje, a także obserwujemy cały czas rosnące zainteresowanie funduszami ETF.
Jakie są mocne i słabe strony ETF-ów?
Oczywiście trzeba podkreślić, że fundusze ETF cieszą się olbrzymią popularnością w Stanach Zjednoczonych czy też na rynkach rozwiniętych Europy Zachodniej. One w niektórych przypadkach wypierają wręcz klasyczne fundusze inwestycyjne. ETF-y na rynkach zagranicznych są podstawą dla większości klientów. W Polsce zainteresowanie tymi instrumentami rodzi się od kilku lat. Musi jednak jeszcze sporo czasu upłynąć, zanim to zainteresowanie będzie na takim poziomie jak na rozwiniętych rynkach. Warto natomiast cały czas podkreślać zalety ETF-ów, bo jest ich naprawdę sporo. Przede wszystkim fundusz ETF przekazał w ręce przeciętnego klienta indywidualnego możliwości, które mają duzi inwestorzy instytucjonalni. Każdy klient, który ma dostęp do rachunku maklerskiego, może bowiem przysłowiowym jednym kliknięciem, w prosty sposób, kupić fundusz, który daje ekspozycję na każdy indeks na świecie, wybrane spółki, branże, waluty, obligacje, surowce itd. Jest to dostępne w ramach relatywnie prostego i taniego produktu, którym można w bardzo łatwy sposób handlować.
Na co polscy inwestorzy powinni uważać, inwestując w fundusze ETF z zagranicznych rynków? Są to koszty, a może ryzyko związane z kursem walutowym?
Koszty są dosyć jasne. Każde biuro maklerskie określa je z góry. W przypadku BM mBanku jest to 0,29 proc. wartości transakcji, minimum 19 zł. Jest to jedna z najatrakcyjniejszych ofert na rynku. Samo przewalutowanie odbywa się również po bardzo atrakcyjnym kursie. Nasza marża przy przewalutowaniu wynosi 0,1 proc. Jest to dużo mniej niż w przypadku kantorów internetowych. Same ETF-y są znane z tego, że są produktami generującymi bardzo niskie koszty, wyraźnie niższe od klasycznych funduszy inwestycyjnych. To, co może natomiast sprawić niewielką trudność w szczególności początkującym klientom, to liczba funduszy ETF. Na świecie notowanych jest ponad 6 tys. ETF-ów. W ofercie mBanku mamy ich kilkaset, mimo że już przefiltrowaliśmy ofertę dla naszych klientów i oferujemy z każdej kategorii największe i najbardziej płynne instrumenty. Nawet na poziomie nazw samych ETF-ów mogą pojawić się problemy. Trzeba więc umieć odnaleźć się w tej ofercie i zrobić kilka pierwszych kroków, zanim poczujemy się swobodniej. My też staramy się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów. Uruchomiliśmy chociażby serwis motywów inwestycyjnych, gdzie w najbardziej popularnych kategoriach wybraliśmy najbardziej reprezentatywne ETF-y.