W długim terminie liczy się nie tylko dywidenda

Gościem Przemysława Tychmanowicza w Parkiet TV był Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny w BM PKO BP.

Publikacja: 13.08.2020 17:21

W długim terminie liczy się nie tylko dywidenda

Foto: parkiet.com

Ostatnie miesiące na rynkach to okres podwyższonej zmienności. Największe emocje są już za nami, a może ta podwyższona zmienność będzie się utrzymywała także w kolejnych miesiącach?

Jeśli mówimy o takiej zmienności, jaką widzieliśmy na rynkach w marcu, to myślę, że prędko takiej zmienności nie zobaczymy. Trzeba pamiętać, że zmienność też zachowuje się w sposób cykliczny. Zwykle to wygląda tak, że mamy krótki okres bardzo dużej zmienności, a później przychodzi długi okres, w którym ta zmienność spada i utrzymuje się na stosunkowo niskim poziomie. Następnie występuje jakieś zdarzenie i znowu zmienność rośnie. Tak to działa od wielu lat i myślę, że tak samo będzie i tym razem. Obecnie mamy okres, w którym zmienność, w porównaniu do tego, co mieliśmy w marcu, wyraźnie spadła, natomiast wciąż jest ona wyższa niż w 2017 czy też 2018 r. Nastawiałbym się, że ten stan będzie się utrzymywał, aniżeli wróci to, co widzieliśmy w marcu.

Czy podwyższona zmienność to przekleństwo, czy jednak szansa dla inwestorów? Czy w takich warunkach lepiej skupić się na inwestycjach krótkoterminowych, czy może długoterminowe inwestycje również mają sens?

To zależy. Można zarówno inwestować krótkoterminowo, jak i długoterminowo w takich warunkach, jednak trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, jakim typem inwestora jestem. Osobiście jestem zwolennikiem inwestycji długoterminowych, natomiast znam osoby, które w inwestowaniu krótkoterminowym czują się jak ryba w wodzie. Wydaje mi się jednak, że inwestowanie krótkoterminowe jest trudniejsze. Ważnych jest kilka aspektów. Po pierwsze w inwestowaniu krótkoterminowym trzeba pamiętać, że musimy się do tego nadawać pod względem psychologicznym i charakteru. Po drugie w inwestowaniu krótkoterminowym niezwykle ważna jest dyscyplina i trzymanie się określonego planu. Jeżeli tego nie zastosujemy, to inwestowanie krótkoterminowe jest prostą drogą do tego, aby zacząć tracić pieniądze. Zwróciłbym uwagę na jeszcze jedną rzecz. Na rynku amerykańskim przeprowadzono badania, jak na stopę zwrotu w ciągu roku wpływa obecność na rynku: czy jesteśmy na nim cały czas, czy tylko na chwilę. Obserwacje są takie, że w ciągu całego roku jest maksymalnie paręnaście dni, które są kluczowe dla stopy zwrotu. Jeśli w ciągu nich nie ma nas na rynku, to nawet w sprzyjającym otoczeniu nie będziemy w stanie pobić indeksów. Z tego punktu widzenia wydaje mi się, że inwestowanie długoterminowe jest lepsze. Inna sprawa, że inwestowaniu długoterminowemu możemy poświęcać jednak mniej czasu. Inwestując krótkoterminowo, trzeba temu poświęcać nawet kilka godzin dziennie. Przy inwestowaniu długoterminowym nie ma też większego znaczenia, czy zmienność w danym momencie jest duża, czy niska. Z kolei duża zmienność jest korzystna dla inwestorów krótkoterminowych. Pojawia się bowiem dużo szans, na wielu rynkach, na to, aby w krótkim okresie zanotować ponadprzeciętną stopę zwrotu. Oczywiście każdy kij ma dwa końce. Podwyższona zmienność to nie tylko szansa, ale też i większe ryzyko utraty pieniędzy.

Wielu inwestorów stara się łapać dołki i górki. Czy to ma sens?

Badania, a także doświadczenie pokazują, że łapanie dołków i górek jest bardzo trudne. Wydaje mi się jednak, że zdecydowanie łatwiej jest złapać dołek niż górkę. Więcej jest elementów i czynników, które wskazują moment, kiedy warto już kupować akcje, aniżeli tych, które mówią, kiedy się wycofać. Oczywiście łapanie dołków też nie jest prostą sprawą. Naturalnie dzisiaj, patrząc na ten rok, łatwo jest powiedzieć, że w marcu był odpowiedni moment na kupowanie akcji. W marcu nikt jednak nie był pewien, że już mamy do czynienia z dołkiem. Inwestując długoterminowo, nawet jeśli nie trafimy w dołek, to w dłuższym horyzoncie czasowym jesteśmy w stanie wyjść nad kreskę.

Inwestowanie długoterminowe wielu osobom kojarzy się przede wszystkim z dywidendami. Czy słusznie?

I tak, i nie. Spółki dywidendowe to klasyka inwestowania długoterminowego. Jak spółka dzieli się zyskiem i ma bogatszą historię dywidendową, to można domniemywać, że jest to dobra spółka, z ustabilizowanym biznesem, dobrą pozycją rynkową i faktycznie jest to dobry kandydat na inwestycję długoterminową. Chciałbym jednak wyraźnie zaznaczyć, że inwestycjami długoterminowymi nie są jedynie spółki dywidendowe. Nawet na naszym rynku, wśród spółek wchodzących w skład WIG20 czy mWIG40, można znaleźć firmy, które nie są spółkami dywidendowymi, a moim zdaniem absolutnie nadają się na długoterminową inwestycję.

Dlaczego?

Dlatego że te spółki mocno rosną. Wzrost jest na tyle duży, że to jest ten kluczowy czynnik, a nie sama wypłata dywidendy. Jeśli więc mówimy o inwestowaniu długoterminowym, to uważam, że przede wszystkim należałoby się skupić na konkretnej spółce i jej biznesie, a w nieco mniejszym stopniu na dywidendach. Oczywiście tak jak wspomniałem wcześniej, spółki dywidendowe są naturalnymi kandydatami do tego typu inwestycji.

Ten rok jest szczególny, jeśli chodzi o dywidendy. Wiele spółek ze względu na koronawirusa postanowiło zatrzymać wypracowany zysk. To stan przejściowy, czy trzeba jednak się z tym pogodzić, że dywidendy będą ograniczone również w kolejnych latach?

Faktycznie ten rok jest wyjątkowy i to nie tylko u nas, ale także i na całym świecie. Mieliśmy do czynienia z wydarzeniami, których nikt się nie spodziewał. Uważam, że firmy słusznie postanowiły wstrzymać się z wypłatą dywidend, natomiast też uważam, że ten stan nie będzie trwał wiecznie.

Inwestycje
Potrzebujemy więcej różnorodności we władzach spółek
Inwestycje
Czas rozbić szklany sufit
Inwestycje
Polacy pod prąd globalnym trendom: stawiają na Nvidię
Inwestycje
Daniel Kostecki, CMC Markets: Za wcześnie, by mówić o przełomie na GPW
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Inwestycje
Ceny ropy w 2025 r.: Citibank podwyższa prognozę, EIA obniża
Inwestycje
Piotr Kuczyński, DI Xelion: Trump straszy cłami, ale docelowo będą dużo niższe