Analityczno-inwestycyjna firma zarejestrowana w Stanach Zjednoczonych – Hindenburg Research – uważa, że LPP, właściciel Reserved czy Sinsaya, wbrew zapewnieniom zarządu nadal działa w Rosji i może mieć kłopot z finansowaniem. Swoje ustalenia i przypuszczenia Hindenberg Research opisała w opublikowanym w piątek, 15 marca, w raporcie. Małym drukiem podała jednocześnie, że zajęła krótką pozycję na akcjach spółki. Tego samego dnia kurs LPP runął. Kolejne oświadczenia zarządu spółki nie zdołały temu zapobiec. Kapitalizacja gdańskiej firmy skurczyła się jednego dnia o ponad 35 proc., czyli o 12 mld zł.
Chińczycy z Dubaju?
Założycielem Hindenburg Research jest Nate Anderson. Firma ta ma w dorobku szereg publikacji o notowanych spółkach, w których zarzuca zarządzającym lub właścicielom działanie niezgodne z prawem czy zapewnieniami. Tym razem padło na LPP.
„Ten raport stanowi odzwierciedlenie naszych własnych opinii i zachęcamy każdego czytelnika do przeprowadzenia własnego badania” – napisano w zastrzeżeniu dodanym do zamieszczonej na stronie internetowej historii.
Hindenburg Research napisał, powołując się m.in. na rozmowy z byłym pracownikiem LPP, menedżerem wysokiego szczebla, oraz prezentacje spółki, że wbrew twierdzeniom zarządu firma nadal prowadzi działalność w Rosji.