Paweł Lesiak: System kaucji i ROP coraz bliżej

– Możemy nie zwracać uwagi na opakowania, jeśli nas na to stać i nie patrzymy na środowisko – mówi Paweł Lesiak, wiceprezes InterZero Organizacji Odzysku Opakowań. Polska powoli wchodzi w nowe otoczenie prawne gospodarki obiegu zamkniętego.

Publikacja: 12.06.2023 18:04

Paweł Lesiak, wiceprezes Interzero Organizacji Odzysku Opakowań

Paweł Lesiak, wiceprezes Interzero Organizacji Odzysku Opakowań

Foto: parkiet.tv

Ustawa budująca system kaucji zakłada, że przepisy wejdą w życie w styczniu 2025 r.? Czy to realne, by tak skomplikowany system zbudować w rok w tak dużym kraju jak Polska?

Zadałbym raczej pytanie, czy ta ustawa wejdzie w życie? To, że przeszła przez Radę Ministrów, to dopiero pierwszy krok. Musimy mocno naciskać na Ministerstwo Klimatu i Środowiska i patrzeć mu na ręce, mamy trzy miesiące na weryfikację tych przepisów w Unii Europejskiej, a potem – przeprowadzenia tego jeszcze przez Sejm obecnej kadencji. Dlatego że po wyborach nowy Sejm nie będzie mógł się zająć starymi projektami. Mamy więc dość mało czasu na wprowadzenie przepisów. Na system kaucji trzeba patrzeć dwufazowo. Miesiąc temu zostały zatwierdzone transponowane przepisy dyrektywy unijnej Single Use Plastic, która reguluje, że przedsiębiorcy wprowadzający na rynek napoje w butelkach mają obowiązek zebrać z rynku 77 proc. z nich już w 2025 r. Bez wdrożenia systemu kaucji te firmy już są skazane na opłatę produktową w 2025 r. na poziomie 77 proc., ponieważ bez systemu kaucji nie jesteśmy w stanie tego zrealizować. Nie tylko firmy i społeczeństwo chcą tego systemu, my po prostu nie mamy wyjścia.

Jakie mogą być koszty funkcjonowania zbudowania tego systemu?

Koszty mają teoretycznie pokryć wprowadzający produkty w opakowaniach, czyli napoje. Jednak w praktyce pokryją je konsumenci. Pierwsza faza jest o tyle istotna, że moim zdaniem, jak wystartujemy, tak ten system będzie potem funkcjonował. Jest w nim miejsce i na system workowy, już rozmawiamy z sieciami handlowymi, w których sklepy mają poniżej 200 mkw. powierzchni handlowej, więc nie są objęte obowiązkiem udziału w tym systemie.

Głównym zarzutem do prac nad polską ustawą było to, że jej autorzy kompletnie nie uczyli się z doświadczeń innych krajów, które ten system już wprowadziły. Sieci handlowe twierdzą, że granica 200 mkw. jest postawiona za nisko. Są już badania z krajów z systemem kaucji, że klienci wolą oddać butelki i wydać na miejscu odzyskane z kaucji pieniądze.

W systemie niemieckim dołączyło do systemu wiele sklepów, które nie musiały, ale zdecydowały się na to w obawie o utratę klienta. Nie pójdziemy do jednego sklepu oddać butelki, a do drugiego – kupić napój. Będzie więc migracja klientów, walka się rozpoczyna. Ja jestem za kilkoma operatorami, choć i tak sądzę, że na rynku nie będzie ich więcej niż dwóch–trzech. Nie wiem jednak, jaki zamysł miało ministerstwo, rywalizacja w tym zakresie jest wskazana, ale potrzebne są ramy prawne, które uwarunkują przepływ informacji. Dziś, gdy patrzą na projekt, to nie jest uregulowane, jak te podmioty mają się wymieniać informacjami i danymi, a będą przecież funkcjonować na jednym rynku.

System kaucji jest tylko częścią gospodarki obiegu zamkniętego, która w Polsce powstaje z mozołem i wieloletnim opóźnieniem. Jaki wpływ będą miały skumulowane przepisy GOZ na producentów, w tym na spółki giełdowe?

Po raz pierwszy cała branża w Polsce skonsolidowała się i jednym zdaniem domagała się wprowadzenia tego systemu kaucji. To pierwsza taka sytuacja, gdzie na spotkaniach i recyklerzy, i wprowadzający napoje mówili jednym głosem – że chcą rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). Niestety minister Ozdoba zaniechał tych prac nad ustawą o ROP, ale teraz te przepisy będzie ujednolicać PPWR. To dobre rozwiązanie, bo do tej pory dyrektywy mogły być interpretowane w dowolny sposób przez kraje członkowskie. A tu rozporządzenie ma być transponowane na przepisy krajowe – dosłownie. Rozporządzenie ma za zadanie zmniejszyć liczbę opakowań, zwiększyć ich rotację i częstotliwość ich używania. To będzie kosztowny element, powiedzmy to wprost. Firmy takie jak nasza weryfikują jakość opakowań, ich recynklingowalność, weryfikują przydatność do recyklingu, ale też możliwości zastępcze. Rozporządzenie PPWR wprowadza klasy opakowań, firmy będą decydować same, jednak jeśli wybiorą najniższą klasę, to mogą spotkać się z zakazem wprowadzania takich opakowań. Firmy wybierające niższej klasy opakowania będą wpłacały więcej do budżetu. ROP to odpowiedzialność firmy za wprowadzone opakowanie od jego powstania aż do zagospodarowania. To odpowiedzialność finansowa i środowiskowa. Firmy poniosą wszelkie koszty w tym zakresie.

Co się zmieni po wejściu w życie wszystkich przepisów tej zielonej zmiany?

Wchodzimy w bardziej rygorystyczne otoczenie prawne. Możemy nie zwracać uwagi na opakowania, jeśli nas na to stać i nie patrzymy na środowisko, ale możemy już dziś zmienić strukturę opakowań, nie tracąc na jakości produktu. Już dziś firmy to robią poprzez audyty, badania opakowań. To koszt do kilku tysięcy zł. Producenci opakowań będą musieli szukać nowych rozwiązań. Branża recyklingu podobnie, bo znikną opakowania wielomateriałowe, trudne do recyklingu. Możliwe jest też przebadanie opakowania w instytucie i zaproponowanie alternatywy. PPWR będzie gratyfikował zmiany poprzez mniejsze opłaty do systemu ROP, przez zamykanie obiegu, wielokrotne używanie opakowań i ich przetwarzanie.

Handel i konsumpcja
Studenac nie podbił serc inwestorów
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Handel i konsumpcja
Europejska sieć handlowa umożliwiła płatność kryptowalutami
Handel i konsumpcja
Nowe restauracje
Handel i konsumpcja
Prezes Studenac Group: Chorwacja i Słowenia to jeszcze nie koniec
Handel i konsumpcja
Wojna w handlu może nieco zelżeć, ale konsument pozostanie rozważny
Handel i konsumpcja
Kłopoty Wittchenu z Amazonem