W ostatnich tygodniach pojawiły się projekty nowelizujące ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. Spośród zgłoszonych projektów PiS poparł ten stworzony przez posła Jarosława Sachajkę, dotyczący umożliwienia uprawy konopi innych niż włókniste i podniesienia dozwolonego poziomu THC w konopiach z 0,2 proc. do 0,3 proc. Jeden z odrzuconych projektów, złożony przez posłankę Urszulę Zielińską, dotyczył określenia zadań organów administracji publicznej w odniesieniu do uprawy konopi włóknistych.
– Z uwagą śledziliśmy czytanie i debatę nad projektem przedstawionym przez posłankę Zielińską, który dotyczył określenia zadań organów administracji publicznej oraz obowiązków innych podmiotów w odniesieniu do uprawy, przetwarzania, przerobu oraz posiadania konopi włóknistych i produktów pochodnych. W naszej opinii wszelkie rozsądne regulacje, które biorąc pod uwagę potencjał gospodarczy, jaki niesie ze sobą uprawa konopi, oraz najnowszą wiedzę dotyczącą tej rośliny, doprecyzowałyby zasady działania organów administracji publicznej oraz rolników i przetwórców. A to jest bardzo potrzebne w naszym kraju – wyjaśnił „Parkietowi" Piotr Multan, prezes firmy 3H.
Czytaj więcej
W ubiegłym roku zainwestowano także w branżę konopną.
Jak podkreśla Multan, przedstawiciele rynku oczekują m.in. dopuszczenia 1 proc. zawartości THC w roślinach oraz jasnych wytycznych dotyczących upraw. – Jesteśmy zwolennikami modelu szwajcarskiego. Dopuszczenie zawartości 1 proc. THC w roślinie wpływa na zwiększenie zawartości CBD, a co za tym idzie – podnosi konkurencyjność całego procesu produkcyjnego, jego wydajność, produktywność, energochłonność. Oczekujemy też jasnych wytycznych dotyczących upraw, przetwórstwa i dystrybucji, które będą wspierać producentów, a nie postrzegać ich jak przestępców. Dotyczy to podejścia policji, lokalnych organów administracji publicznej, niektórych banków czy firm transportowych, które nie dopuszczają przewozu wysyłek z zawartością CBD – podsumował Multan.