Hygienika chce przejąć niemiecką firmę z branży

Akwizycja ma zapewnić ekspansję giełdowej spółce za naszą zachodnią granicą. Za niemiecką firmę Hygienika zapłaci gotówką i swoimi akcjami, ale nie wiadomo ile

Publikacja: 15.09.2009 08:03

Hygienika chce przejąć niemiecką firmę z branży

Foto: GG Parkiet

Zarząd producenta pieluch i artykułów higienicznych dla kobiet przyznaje, że rozważa przejęcie niemieckiego przedsiębiorstwa działającego w tej samej branży. – Na przyszły tydzień mamy zaplanowane rozmowy, by doprecyzować warunki transakcji – mówi Krzysztof Brzozowski, prezes Hygieniki. Nie ujawnia jednak nazwy podmiotu, którym jest zainteresowany, ani wartości ewentualnej transakcji.

[srodtytul]Celem poszerzenie oferty[/srodtytul]

– Jeśli właściciel niemieckiej firmy przystanie na nasze warunki, to do transakcji może dojść szybko – dodaje Kamil Kliniewski, akcjonariusz Hygieniki (ma 7,3 proc. akcji), wspomagający spółkę w zdobywaniu zamówień za naszą zachodnią granicą. Jego zdaniem już podczas przyszłotygodniowego spotkania może zostać podpisany list intencyjny. Przeprowadzenie badania finansowo-prawnego zagranicznej spółki i sfinalizowanie przejęcia to kwestia kilku miesięcy.

Kliniewski zdradza, że niemiecka spółka specjalizuje się w produkcji nowego rodzaju pieluszek biodegradowalnych (po kilku tygodniach od użycia się rozkładają). Takich wyrobów Hygienika nie ma w swojej ofercie. Dlatego chciałaby je wprowadzić do sprzedaży na naszym rynku. – Celem właściciela niemieckiej spółki było wejście ze swoimi produktami do Polski. Od tego rozpoczęły się nasze rozmowy o współpracy – podkreśla Kliniewski.

Jednocześnie artykuły Hygieniki poszerzą ofertę zagranicznej firmy, która dostarcza swoje wyroby m.in. do sieci Aldi i Lidl. Za naszą zachodnią granicę Hygienika sprzedaje już pieluchy, ale na razie tylko do sklepów dyskontowych Kik.

[srodtytul]Płatność gotówką i akcjami[/srodtytul]

Brzozowski przyznaje, że roczne przychody niemieckiego przedsiębiorstwa, które jest dochodowe, wynoszą około 20 mln euro (ponad 80 mln zł). To dwa razy więcej, niż planuje w tym roku osiągnąć giełdowa spółka. W I półroczu Hygienika uzyskała 14,2 mln zł przychodów, ponosząc w tym okresie 1 mln zł straty netto.

Brzozowski podkreśla, że nie został jeszcze określony sposób finansowania przygotowywanego przejęcia. – Rozważane są różne warianty – mówi. Kliniewski dodaje natomiast, że pod uwagę brana jest zapłata częściowo w gotówce, a częściowo akcjami Hygieniki. Sam deklaruje chęć objęcia nowych akcji giełdowej spółki, czy to w ramach emisji kierowanej czy oferty z prawem poboru, jeżeli firma będzie potrzebowała pieniędzy. Podkreśla, że do końca roku chce mieć co najmniej 10 proc. walorów Hygieniki.

Krzysztof Moska, wiodący akcjonariusz Hygieniki (ma blisko 10 proc. akcji), uważa, że z pozyskaniem środków na ewentualną akwizycję nie powinno być problemów. Przyznaje, że podoba mu się pomysł przejęcia przedsiębiorstwa, co zapewni wejście na rynek niemiecki. Wczoraj w akcjonariacie Hygieniki, z 6,1-proc. udziałem, ujawnił się Piotr Szostak.

Handel i konsumpcja
Auto Partner celuje w rynki zagraniczne
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Handel i konsumpcja
ABB w Allegro. Co widać między wierszami?
Handel i konsumpcja
Piąte ABB w Allegro. To dobra czy zła wiadomość?
Handel i konsumpcja
Dino Polska wróciło i będzie się trzymać dwucyfrowego tempa wzrostu
Handel i konsumpcja
Analityk o Wittchenie: symboliczna dywidenda
Handel i konsumpcja
Amica: Przychody w dół, rentowność w górę