Z kolei przychody wypracowane w ostatnim kwartale wzrosły o 16 proc., do 630 mln zł. – Po raz pierwszy od dwóch lat zanotowaliśmy wzrost obrotów. Mam nadzieję, że oznacza to zakończenie spadkowego trendu – stwierdził Dariusz Pachla, wiceprezes zarządu.
Oczekuje on wyższych zysków oraz dynamicznego, dwucyfrowego wzrostu przychodów ze sprzedaży w kolejnych kwartałach. Ma być to m.in. efektem rosnącego popytu na odzież. Według zapewnień Pachli zamówienia na ten rok spółka przygotowała już w?oparciu o prognozowaną poprawę wyników.
W całym ubiegłym roku zarobek odzieżowej grupy wzrósł o 34 proc. i wyniósł ponad 140 mln zł. – Spektakularna poprawa wyniku to efekt polityki cięcia kosztów, którą rozpoczęliśmy w 2008 roku – dodał Pachla. W celu redukcji kosztów firma m.in. renegocjowała umowy najmu powierzchni handlowej oraz zmniejszała zatrudnienie.
W ocenie wiceprezesa wypłata dywidendy z całego ubiegłorocznego zysku nie przeszkodziłaby rozwojowi spółki. Przypomnijmy, że w zeszłym roku LPP wypłaciło 86 mln zł dywidendy ze 121 mln zł zysku osiągniętego w 2009 r., co dało 50 zł na akcję.
Zeszły rok był trudny dla odzieżowej spółki ze względu na dynamiczny wzrost cen bawełny na świecie. Zarząd firmy ma jednak nadzieję, że kurs złotego wobec dolara będzie w tym roku stabilny, co nie pogłębi rosnących kosztów surowca. Firma zapowiada ponadto, że osiągnie nieco wyższą marżę brutto na sprzedaży, która ukształtuje się na poziomie 55–56 proc., wobec 54,5 proc. w?zeszłym roku.