– Jeszcze za wcześnie, by mówić o strategii nowego większościowego akcjonariusza. Nie należy się jednak spodziewać rewolucyjnych zmian w stosunku do planu rozwoju przedstawionego przez zarząd w maju 2010 r. Zakłada on koncentrację na segmentach pet-food (karmy dla zwierząt – red.) oraz PKS (pasztety, konserwy, smarowidła – red.) – mówi Achinger.

Zdaniem Moniki Kalwasińskiej z DM PKO BP, rynek karmy dla zwierząt jest bardzo obiecujący. Segment rośnie w tempie kilkunastu procent rocznie, a w 2010 r. jego wartość sięgnęła 1,5 mld zł.

– Tempo wzrostu rynku pet-food jest równie dynamiczne w segmencie marek prywatnych, w którym działa Mispol. Coraz więcej ludzi, którzy teraz karmią psy i koty tym, co znajduje się w domu, kierując się wygodą, zacznie kupować dla nich gotowe puszki. Dla wielu istotna będzie jednak cena – uważa Kalwasińska.

Według niej większościowy akcjonariusz Mispolu nie zrezygnuje też z segmentu pasztetów i konserw ze względu na plany budowy większej grupy spożywczej.

– Gdyby zamierzał z czegoś zrezygnować, to byłby to raczej segment przetworów warzywnych, który dla całej grupy nie jest istotny – twierdzi Kalwasińska. Sądzi, że w najbliższym czasie Litwini skoncentrują się raczej na wzroście organicznym, a o przejęciach pomyślą nie wcześniej niż w przyszłym roku.