Hygienika dostała zielone światło na przejęcie

Ponad 300 mln zł mają wynieść roczne skonsolidowane przychody giełdowej spółki. Przejęcie Schleckera to nie koniec ekspansji – zapowiada zarząd.

Aktualizacja: 15.02.2017 08:14 Publikacja: 01.02.2013 05:00

Kamil Kliniewski to prezes i największy akcjonariusz Hygieniki. Deklaruje, że nie zamierza oddawać k

Kamil Kliniewski to prezes i największy akcjonariusz Hygieniki. Deklaruje, że nie zamierza oddawać kontroli nad spółką.

Foto: Archiwum

– Dostaliśmy już zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na przejęcie Dayli (dawny Schlecker – red.). Już nic nie stoi na przeszkodzie, by sfinalizować transakcję. Zamierzamy to zrobić w ciągu kilku najbliższych dni – mówi Kamil Kliniewski, prezes i wiodący akcjonariusz produkującej pieluchy Hygieniki.

O decyzji UOKiK spółka poinformowała w trakcie wczorajszej sesji. Po południu akcje zyskiwały ponad 3 proc. i kosztowały 1,37 zł. W ciągu 12 miesięcy zdrożały o 21?proc.

Obroty pójdą w górę

Formalnie giełdowa spółka stanie się 50-proc. udziałowcem w polskiej części sieci drogerii, liczącej około 160 sklepów (cała sieć Daily w Europie ma prawie 2 tys. placówek).

– Hygienika obejmie zarząd w Dayli Polska. Skonsolidowane roczne przychody Hygieniki po uwzględnieniu Dayli przekroczą 300 milionów złotych – zapowiada Kliniewski. Dzięki tej transakcji skala biznesu giełdowej spółki znacząco wzrośnie. Na koniec trzeciego kwartału 2012 r. jej przychody wynosiły ledwie około 37 mln zł.

Hygienika zapowiada, że w perspektywie trzech lat, uwzględniając tylko rozwój organiczny, będzie mieć około 300 sklepów. – Zamierzamy rozwijać sprzedaż produktów Hygieniki w sieci sklepów Dayli również poza Polską – zapowiada Kliniewski. Sygnalizuje, że spółka bada też możliwość wejścia na nowy rynek. Czego konkretnie dotyczą te plany?

– Na razie jest za wcześnie, by to ujawniać – ucina prezes.

Na razie bez walki o kontrolę

W ostatnich miesiącach zainteresowanie Hygieniką wzrosło. Powodów ku temu było kilka. Pierwszym była wspomniana już transakcja przejęcia Schleckera. Drugim natomiast pojawienie się w akcjonariacie Wiesława Włodarskiego, właściciela koncernu spożywczego FoodCare. Kilka miesięcy temu przekroczył 5-proc. próg. Po podwyższeniu kapitału jego udział spadł do niespełna 3 proc. W grudniu dokupił jednak papierów i znów ma ponad 5 proc. Co ciekawe, zasygnalizował, że docelowo chciałby przejąć Hygienikę. To zaś spotkało się ze zdecydowaną odpowiedzią Kliniewskiego, który zapowiedział, że swoich akcji nie sprzeda.

Jednak inwestorzy liczący na walkę o kontrolę nad spółką – która mogłaby podbić kurs – się zawiedli. Temat przejęcia kontroli zszedł na dalszy plan, ponieważ Hygienika i FoodCare nawiązały współpracę operacyjną. Produkty spożywczego koncernu są już sprzedawane w sieci Dayli.

Na współpracę z Hygieniką zdecydował się też giełdowy Integer. Podpisał umowę ze sklepem internetowym Hygieniki na doręczanie paczek do klientów tego sklepu. Usługa paczkomatów ma być dostępna począwszy od dzisiaj.

Oprócz Kliniewskiego i Włodarskiego znaczącym akcjonariuszem Hygieniki jest jeszcze Pekao OFE. W ubiegłym miesiącu fundusz kupił walory, które dają mu 13,6-proc. udział w kapitale. Średni dzienny wolumen obrotu akcjami Hygieniki w ciągu ostatnich 12 miesięcy to około 150 tys. sztuk. Jeśli uwzględnimy tylko 2013 r., wówczas średnia będzie wyższa – dziennie właściciela zmienia ponad 200 tys. akcji.

[email protected]

Handel i konsumpcja
Studenac nie podbił serc inwestorów
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Handel i konsumpcja
Europejska sieć handlowa umożliwiła płatność kryptowalutami
Handel i konsumpcja
Nowe restauracje
Handel i konsumpcja
Prezes Studenac Group: Chorwacja i Słowenia to jeszcze nie koniec
Handel i konsumpcja
Wojna w handlu może nieco zelżeć, ale konsument pozostanie rozważny
Handel i konsumpcja
Kłopoty Wittchenu z Amazonem