#PROSTOzPARKIETU: Będą przejęcia i podwojenie przychodów

Jerzy Gądek, z prezesem firmy M Food rozmawia Dariusz Wieczorek

Publikacja: 18.05.2017 18:59

#PROSTOzPARKIETU: Będą przejęcia i podwojenie przychodów

Foto: parkiet.com

To ważny tydzień dla M Foodu. Akcjonariusze podjęli uchwały o emisjach akcji, a w czwartek zarząd spóki zaprezentował strategię do 2021 r. Zaczynijmy od podwyższenia kapitału. Firma chce przeprowadzić dwie emisje akcji. Pierwsza oferta, na rynku niepublicznym, obejmie do 1,3 mln walorów. Kiedy chcecie ją przeprowadzić i do kogo będą skierowane papiery?

Te akcje będą kierowane do instytucji finansowych, a cały proces chcielibyśmy zamknąć do wakacji.

W planach jest kolejna, większa emisja na rynku publicznym, związana z przejściem firmy z NewConnect na główny rynek GPW. Jaki jest harmonogram tej oferty i kiedy spółka może spodziewać na giełdzie?

Drugą emisję, do 3 mln akcji, chcielibyśmy uplasować do końca roku. Co do debiutu na GPW to jesteśmy uzależnieni od instytucji.

Jakie są główne cele tych emisji, na co zostaną wydane pozyskane pieniądze?

Środki z pierwszej emisji przeznaczymy na budowę zakładu w Bułgarii, ponieważ chcemy rozszerzyć nasz segment związany z produkcją miodów. Bułgaria to bardzo dobry dla nas kraj. Jest czysty i pozbawiony produkcji rolniczych związanych z pestycydami. Zatem tamtejszy miód jest dobrej jakości. Do tego państwo bułgarskie wspiera pszczelarstwo poprzez dotacje.

Środki z drugiej emisji zostaną przeznaczone na akwizycje, ponieważ chcemy rozwijać następny segment naszej grupy, czyli detaliczną sprzedaż miodów.

Na czym polega główny biznes grupy, czyli obrót miodem?

To pozyskiwanie i zabezpieczanie surowca, odpowiednie jego przygotowanie, badanie i dostarczenie produktu do naszego kontrahenta. Natomiast rozwijając trzy elementy, czyli własną produkcję surowca, przygotowanie oraz sprzedaż detaliczną, mamy trzy segmenty, tworzymy cały cykl związany z produktem, od pozyskania miodu po sprzedaż dla ostatecznego klienta.

Gdzie kupujecie miód?

Działamy na czterech kontynentach. Pozyskujemy miód tam, gdzie on jest najlepszy jakościowo oraz jest to korzystne pod względem logistyki.

A gdzie sprzedajecie?

Głównie do Europy Zachodniej. Wiąże się to z tym, że tamtejsze rynki więcej konsumują niż produkują.

Wróćmy do strategii. Jest dość ambitna. Do 2021 r. zakłada bardzo istotny wzrost sprzedaży. Na jakich założeniach bazujecie?

W 2016 r. nasz wolumen sprzedaży wynosił 12,6 tys. ton miodu. W 2021 r. chcemy przekroczyć 21 tys. ton. Jest to ambitne zadanie, ale do zrealizowania. Wierzę, że spokojnie to zrobimy.

Jak kształtują się ceny miodu?

Miód nie jest notowany na żadnych rynkach. Aby śledzić jego cenę należy obserwować to, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych, które są największym na świecie importerem miodu. W zależności od tego, jak wyglądają tam zbiory, tak później kształtuje się cena, która przenosi się na inne rynki.

Chcecie rozwijać sprzedaż detaliczną. Ile statystyczny Polak zjada miodu?

Polak zjada rocznie około 0,6-0,7 kg miodu, ale konsumpcja cały czas rośnie. Dla porównania Niemcy zjadają powyżej 2,5 kg, a Amerykanie powyżej 3,5 kg, zatem mamy kogo gonić.

Potencjał do rozwoju rynku jest duży. Sprzedaż detaliczną chcecie rozwijać poprzez przejęcia. Czy macie już jakieś firmy na oku?

Mamy wytypowane takie spółki i jesteśmy już po rozmowach z nimi. Są to lokalni przedsiębiorcy działający w interesującej nas branży. Po akwizycji będziemy ich bardzo mocno wzmacniać, żeby sprzedaż w odpowiedni sposób ewoluowała.

Patrząc na notowania firmy na NewConnect i porównując jej podstawowe wskaźniki, takie jak C/WK i C/Z do wskaźników podobnych spółek z branży spożywczej można odnieść wrażenie, że M Food jest niedowartościowany. Czy zarząd liczy, że dzięki nowej strategii i przejścia na rynek główny GPW spółka zostanie dostrzeżona przez szersze grono inwestorów i ta wycena wzrośnie?

Mam taką nadzieję. Nasza poprzednia strategia zakładała skumulowanie i uzyskanie pewnych procesów wewnętrznych. Nie byliśmy wtedy zanadto widoczni dla inwestorów i może stąd to niedostrzeżenie przekładające się na niskie notowania. Natomiast teraz już jesteśmy przygotowani, mamy wszystko poukładane, mamy cele, a strategia jest bardzo wyraźnie określona.

Do tej pory M Food nie dzielił się zyskiem. Czy w przyszłości chcecie zostać spółką dywidendową?

Przez najbliższe trzy lata będziemy przejmować inne podmioty, więc w trakcie tego okresu byłoby to biznesowo nieuzasadnione, by dzielić się zyskami, gdyż pieniądze muszą pracować. Natomiast po tym okresie będziemy za tym, aby od 20 do 40 proc. zysku przeznaczać na dywidendę.

M Food jest największą spółką w Polsce i jedną z większych w Europie jeżeli chodzi o obrót miodem. Czy są jakieś bariery wejścia na ten rynek?

Jak w każdym biznesie są takie bariery. Najważniejsze jest, żeby zabezpieczyć sobie źródła podaży, czyli możliwość pozyskiwania miodu. Oczywiście ważną rzeczą jest wiedza. Każdy nasz kontrahent potrzebuje innego miodu, dlatego trzeba umieć selekcjonować surowiec, wiedzieć jak to robić i skąd go najlepiej pozyskiwać.

Firma zamierza rozwijać własną produkcję. Czy są założenia dotyczące docelowej liczby uli?

W inwestycji bułgarskiej mamy takie założenia. Planujemy mieć tam ponad 12 tys. uli, żeby właśnie mieć zabezpieczone źródło pozyskiwania miodu.

Bułgaria jest też o tyle ważna, że chcecie zwiększyć produkcję i sprzedaż ekologicznych miodów?

Bułgaria jest krajem czystym, górzystym, łatwiej jest więc tam o zdrowe pożywienie dla pszczół.

Czy rentowność eko produktów jest wyższa?

Zdecydowanie. Produkcja miodów bio jest trudniejsza, nie można go wyprodukować w takiej skali jak konwencjonalnych miodów.

Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy
Handel i konsumpcja
Pepco Group wreszcie zyskuje po wynikach
Handel i konsumpcja
Analitycy: to był dobry kwartał dla LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kernel wygrał w sądzie, ale nie przesądza to o delistingu
Handel i konsumpcja
Answear.com czeka z diagnozą na święta